Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Anetapicolo

zmarł nasz ukochany Picolo

Polecane posty

Gość Anetapicolo

Wczoraj 02.08.2013 r zmarł nasz ukochany pudelek, który mieszkał z nami przez 13,5 roku. Nie wiem kiedy się pozbieramy. Nie mogę zebrać jego rzeczy (poduszek, kocyków, zabawek) bo ryczę. Pewnie napiszecie mi o psim niebie i o przejściu przez tęczę, ale ja w to nie wierzę. Wiem jednak, że przez lata kiedy mieszkaliśmy razem on się nami opiekował i wspierał nas. Mieliśmy możliwość pożegnać go i wiem, że zasypiając był spokojny. Jednak nie zdawałam sobie sprawy, że tak będzie bolała pustka w naszych sercach. Nasz Picoluś śpi w ogródku już dziś kilka razy byłam u niego. Mój mąż kiedy wychodził do pracy też był się z nim pożegnać. Dodam tylko, że to był piesek mojego męża więc nie muszę wam pisać jak on przeżywa ciągle płacze, nie je i nie śpi. Ja jestem chyba tą mocniejszą, ale jak nie ma męża w domu to ryczę głośno bez opamiętania. Napisałam pewnie nieskładnie kilka słów. W rozpaczy przyszło mi na myśl, że inni też to przeżyli i sięgnęłam po komputer. Przeczytałam wszystkie wpisy na kilku portalach i postanowiłam też napisać. Teraz kończąc przestałam płakać to troszkę pomaga jak człowiek się wyżali i może liczyć na zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×