Czy zrobiłem źle

Kilka dni temu wchodząc do sklepu zauważyłem na kasie fajną dziewczynę, na wejściu zaczęliśmy się do siebie uśmiechać, sądziłem nawet że jej się spodobałem. Postanowiłem następnego dnia przyjść i porozmawiać, ale zawsze gdy przychodziłem było dużo ludzi, bądź byli inni pracownicy, aż do wczoraj. Wszedłem, patrzę, jest, nikogo nie ma, kupiłem dla ściemy jakąś wodę i nagle blokada, nie byłem w stanie nic powiedzieć, spaliłem się, dałem jej tylko karteczkę z telefonem, (oraz napisem, podobasz mi się, zadzwoń) mówiąc, proszę to dla Ciebie i wyszedłem. Nie wiem czy to był dobry pomysł, czy nie spierdzieliłem sprawy po całości. Teraz nie wiem, czy mam iść jeszcze raz i z nią jednak porozmawiać? bo jak na razie minął dzień i nie napisała.

dobrze zrobiłes. gdybyś sie jej zapytał o numer, wtedy mogłaby odruchowo odmowic, a tak bedzie miala czas yeby sie zastanowic

zle...to facet powinien zadzwonic,napisac a nie zostawiac swoj nr kobiecie.Trzeba bylo zagadac i sam bys zobaczyl co by wyszlo.Do mnie kiedys regularnie przychodzil pewien facet po zakupy,ktoregos razu wyczail ze jestem sama i zaproponowal kawe.Odmowilam pokazujac mu obraczke na palcu.ale gdyby zostawil mi swoj nr i nie mialabym.meza. on by mi sie spodobal to i tak bym nie napisala,bez jaj

Czy uważasz że powinienem mimo wszystko pójść jeszcze raz? nie chcę wyjść na nachalnego kolesia czy desperata, sęk w tym że się zauroczyłem i chodzę jak struty.

doskonale Cie rozumiem. Poczekaj jeszcze tydzien, potem pojdz jeszcze raz i zaproponuj kawe