Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciąża i wiele myśli

Polecane posty

Gość gość

Cześć, mam na imię Kinga i jestem w 8 tygodniu i 4 dniu ciąży. Oby dwoje z partnerem tego chcieliśmy ale też staraliśmy się pare miesięcy. Wkońcu kiedy pojawiły się dwie kreski jestem strasznie prze wrażliwiona. Myśle cały czas o porodzie i o USG lekarzach i tym wszystkim. Myśle już co mam pokupować poprostu takia az nad wrażliwość można powiedzieć. Mam straszne huśtawki nastrojów czasami to już sama ze sobą nie wytrzymuje :/ ale moim problemem jest to że jestem zła na wszystko że nie moge robić tych rzeczy co moglam wcześniej cały czas. Najbardziej denerwuje mnie to że już przytyłam troszke a to dopiero początek, te mdłości, złość na tą ciąże pomimo tego że bardzo tego chciałam i jest to upragniona ciąża. :( metlik w głowie doprowadza mnie do szału :( co mi jest ? Nadwrażliwość z powodu ciąży, radość, i ta złość :( skąd sie bierze ta złość ? Nie wiem co mi jest a naprawde chce miec to dziecko ale jesten zla ze nie moge robic roznych rzeczy i strach przed macierzyństwem POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoonia
Cześć Kinga. Po pierwsze gratuluje, po drugie u Ciebie to z pewnością gra hormonów, czyli norma...A ile masz lat? Pytam, ponieważ ja to jestem chyba nieuleczalny przypadek kliniczny. Mam 33 lata! Pracuję, chociaż praca niepewna, mąż ma w miarę pewną.I...boje się mieć dzieci! I tak już jest lepiej,ale boje się, że sobie nie dam rady i finansowo (co jest bzdurą) i jako matka i w ogóle (mieszkam na wsi, palę w piecu). Tak więc Ty przy mnie to jesteś super babka... Pozdrawiam,Pati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie martw się to typowe w ciąży z jednej strony huśtawki nastrojów (hormony buzują) z drugiej strach przed tym co nie znane a przede wszystkim brak zajęcia często to pogarsza.Moja siostra i szwagierka w ciąży były jak osy nie dało się do nich podejść tak "żądliły" :) ale wszystko przeszło po urodzeniu dziecka nie zamartwiaj sie na zapas bo to nie pomaga i znajdz sobie zajęcie :) Widzisz ja staram się o dziecko ale z tego co przewiduje mam problemy z hormonami i chyba w tym leży problem w tym miesiąciu jescze zobacze ale w przyszłym idę na badania do ginekologa zobaczymy co powie to dopiero stres. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 20 lat może i to troche wczas ale ja kocham dzieci i naprawde piękne chwile. Tylko problemem jest to że w momencie bardzo uważam na tą ciążę i jestem tak jakby nadopiekuncza a z drugiej strony nie nawidze juz swojego ciala czuje sie gruba i nie atrakcyjna i az czuje nie nawisc nie wiem skad sie to bierze przecież wlasnie tego chcialam :( metlik na maxa. Pati skoro dasz rade finansowo masz wsparcie swojego mężczyzny nie ma sie czego obawiac a zegar tyka kochaniutka. Instynkt macierzyński przychodzi razem z dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajajaj
Pożegnaj się z myślą o robieniu tego co kiedyś, bo dużo czasu upłynie zanim będziesz mogła pomyśleć tylko o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patoonia na twoim miejscu przezwyciężyłabym strach a tylko dlatego że jeśli będziesz miała problemy z zajściem w ciąże to czasu może byc naprawde mało a organizm kobiety już nie ten sam.Często dziewczyny nie zdają sobie z tego sprawy że ciąża to wcale nie pstryknięcie palcem tak jak to sie niektórym wydaje mnóstwo dziewczyn ma teraz problemy z tego co widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingo bardzo się cieszę że to taka przemyślana decyzja w twoim przypadku napewno dziecko będzie kochane :) Nie martw się z tego co słyszałam mnóstwo kobiet tak ma nie akceptuja swojego ciała i z tego ta złość aż się boje co ze mna będzie ;/ ja taka złośnica ogólnie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka Ciekawa odpowiedz i pomagająca, masz racje musze znaleźć sobie zajęcie wtedy przestane się za martwiac nie potrzebnie. Najlepszym sposobem na zajscie jest nie staranie sie :) wiem dziwnie brzmi ale taka prawda. Staralismy sie 4 miesiące później stwierdziliśmy że poczekamy jeszcze. Znowu się staralismy przez 3 miesiace i d**a postanowiliśmy ze jak sie trafi to sie trafi i w pierwszym miesiacu po tym postanowieniu zaszlam hehe :) powodzenia u lekarza i oby to nic poważnego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToWCZEŚNIE
Dasz radę, wiadomo ciało nigdy nie będzie jak przed ciąźà, ale czy to ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań obsesyjnie liczyć tygodni ei dni ciąży. nie rozumiem tego. ciesz się życiem, dbaj o siebie, bliżej rozwiązania kup wyprawkę. inaczej będziesz złą matką - wiecznie niezadowoloną, i złą żoną, z mężem na bocznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje kobitki już podniosłyscie mnie na duchu :) tak to przemyslana decyzja i jest to naprawde upragnione dziecko :) rzeczywiście te hermony doprowadzają do takiego stanu. Ahhh te uroki ciąży hehe. Kobietki te ktore się starają : dbajcie o siebie i nie myślcie tak o ciąży na okrągło bo to doluje najbardziej kiedy po staraniach nadal jedna kreska :/ powodzenia ! Trzymam kciuki za was :* wiadomo ze juz nigdy nie bede miala tak samo ale nie wiem skąd ta nienawiść skoro bylo to planowane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 20 lat może i to troche wczas ale ja kocham dzieci i naprawde piękne chwile. Tylko problemem jest to że w momencie bardzo uważam na tą ciążę i jestem tak jakby nadopiekuncza a z drugiej strony nie nawidze juz swojego ciala czuje sie gruba i nie atrakcyjna i az czuje nie nawisc nie wiem skad sie to bierze przecież wlasnie tego chcialam xxx No to wszystko jasne, jestes młodziutka i stąd te obsesje na temat ciała i tak dalej. Z ciałem kobieta godzi się koło 30stki, i wtedy docenia to co miała kiedy była młodsza. Wszystkie kompleksy idą w kąt, szczególnie jeśli ma przy sobie kochającego męża który uważa ją za super seksi. Pati jestem w Twoim wieku, ale my nie decydujemy się na dziecko ze względu na niepewna pracę. Gdyby nie to, jesteśmy gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może opisze swój przypadek bo w sumie przyjaciółek nie ma teraz blisko zresztą rzadko rozmawiam na te tematy gdyż prawie wszyscy u mnie juz mają dzieci a mnie aż ściska w żołądku na sama myśl o lekarzach,staraniach i kolejnych zawodach.. Jestem z moim chłopakiem 4 lata już minęło w sumie nigdy nie staralismy sie dotychczas o dziecko jednak jedyną antykoncepcją był kalendarzyk.Dość dużo jakby z perspektywy czasu uważam że było możliwości na ciąże... jednak nic.Od lipca podjęliśmy decyzje że tak chcemy i w lipcu nic z tego nie wyszło...Dało mi pare rzeczy jednak do myślenia mój chłopak brał hormon wzrostu gdyz mial problemy.Jednak juz mineło od tego sporo czasu ja mam straszne problemy z trądzikiem a te czasy dawno powinny byc za mną mało tego jako nastaolatka brałam tabletki anty z czego by wynikało że po odstawieniu zrobił się bajzel z moim hormonami.Pani Dermatolog zaleciła mi również antykoncepcję z czego ja stanowczo powiedziałam że rezygnuję. zaczyna mnie to przerastać uświadamiam sobie że gdzieś lezy problem... :( W Sierpniu jeszcze sprobujemy pózniej lekarz i może od pazdziernika znów.Mam marzenie aby w Święta Bożego Narodzenia zrobić ukochanemu niespodziankę... będzie to istny cud..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka, czy ja dobrze rozumiem, że staracie się od lipca 2013 i juz w październiku chcecie iść do lekarza?? Generalnie to chyba po roku regularnego współżycia w dni płodne jeśli para nie zachodzi to trzeba się diagnozować. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka Przykro mi że Cię spotkał akurat taki problem. Jednak nie myśl o ciąży obsesyjnie bo może cię to doprowadzić do depresji. Jeśli kochasz się z chłopakiem starajcie się o Twój orgazm bo slyszalam że to również pomaga. Jak się kochacie myśl o przyjemności nie o dziecku. Naprawde pomaga to psychicznie. Trzymaj sobie kalendarzyk obliczaj ale nie myśl obsesyjnie kalendarzyk tylko po to żeby po jakimś czasie stwierdzić kiedy pora do lekarza. Życze wam powodzenia i trzymam kciuki :* dacie rade nie mysl odrazu ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka, jeszcze jedno, Czy masz regularne cykle? Jakiej długości? Jakiego typu trądzik? Czy masz za dużo owłosienia? Pytam, bo tylko jeśli tu coś nie gra to mogą być hormony. Moim zdaniem na razie za krótko próbujecie, bo do tej pory przecież kalendarzyk służył do ANTYkoncpecji, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cykle wyglądają dość normalnie, nawet widzę u siebie ten odpowiedni sluz na dni płodne,z owłosieniem nie mam problemów trądzik taki jak u nastolatek żaden różowaty itp. Zastanawiamy się jeszcze z partnerem bo być może problem leży po jego stronie ale pocieszające jest to że uważasz to za krótki czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka, to nie tylko moje zdanie, to medycyna :) "Bezpłodność to stan trwałej niemożności zajścia w ciążę przez kobietę. Może on wynikać np. z braku narządów niezbędnych do zapłodnienia (jajników u kobiet lub jąder u mężczyzn), a także być konsekwencją niektórych chorób genetycznych. Winę ponosić może jedno z partnerów lub oboje. O niepłodności natomiast mówimy, gdy nie dochodzi do zapłodnienia mimo współżycia bez stosowania metod zapobiegania ciąży, w sposób regularny (3-4 razy w tygodniu) przez rok lub dwa lata przy mniej regularnych stosunkach. Oboje partnerzy powinni być przy tym prowadzić zdrowy tryb życia i nie zaburzać aktu seksualnego napięciem i stresem."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze kiedy do lekarza: "Do lekarza należy się zgłosić nie wcześniej niż po roku od rozpoczęcia starań. Jeśli kobieta jest zanie-pokojona, może porozmawiać wcześniej ze swoim ginekologiem o kłopotach, jednak najbardziej prawdopodobną radą będzie... spokój. Stresowanie się sytuacją i uporczywe wypatrywanie dwóch kresek na teście może stanowić blokadę psychiczną i niemożność zaufania swojemu ciału. Często relaks i czas spędzony tylko we dwoje może zdziałać cuda. Jeżeli jednak problem nie ustępuje, kobieta poddana jest badaniom hormonalnym (tarczycy, przysadki mózgowej oraz jajników), których celem jest znalezienie przyczyny niepłodności. Gdy leży ona w schorzeniu hormonalnym, np. zaburzeniu pracy tarczycy, lekarz dąży do wyregulowania pracy gruczołu. W pierwszych badaniach zleca się także dokładną obserwację cyklu. Ginekolog ocenia owulację i wnioskuje, czy dochodzi do jajeczkowania, czy też powstała blokada. Jeśli wyniki badań kobiety są w normie, czas na mężczyznę i badanie jego nasienia. Dopiero gdy znalezione zostaną zaburzenia i zmiany w obrębie pracy gruczołów bądź narządów wewnętrznych któregoś z partnerów, lekarz podejmuje się leczenia niepłodności."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seraphinka, poczytaj jak się stresujesz blog czekajacnabobasa.blogspot.com, ale moim zdaniem po prostu wyluzujcie i nie czekajcie obsesyjnie na dwie kreski :) Naprawdę mało kto zachodzi w pierwszym cyklu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeśli jesteście po 30stce, to radzą zgłaszać się do lekarza po 6 miesiącach regularnego współżycia bez efektów. Ale najważniejsze - nie stresować się i nie myśleć obsesyjnie o zaciążeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoonia
U mnie dziewczyny ten lęk może być uzasanieniem tego,że może... nie mogę mieć dzieci, tego też sie obawiam i może mózg sam podpowiada, żeby nie chcieć mieć dzieci. Z czego to wnioskuję? Niby gin mnie badał rok temu, niby wszystko ok,ale cykle mam każdy inny, a testostesteronu jak facet- owłosiona jestem na maksa.Nawet miałam podejrzenie hirsutyzmu,a może go mam....Mąż do dzieci też się nie pali,ale mi już rozum podpowiada,że czas najwyższy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patoonia widzę tylko jedno rozwiązanie bierz się z meżem do roboty i tyle bo dostajesz juz kręćka a wszytsko inne przyjdzie z czasem.80%ciaż jest nie planowana a jakos życie samo układa scenariusze praca się znajduje i jakos to wszytsko układa a tak zostaniesz sama,skapcaniała (przepraszam za wyrażenie) samotna i ześwirowana przestań analizować zajdz w ciąże a twoje zycie się odmieni nawet nie będziesz wiedziała ja bardzo to moja szczera rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×