Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy robicie dzieciom badanie krwi tak profilaktycznie

Polecane posty

Gość gość

nigdy nie robiłam morfologii mojemu 3-latkowi. powinnam go zbadac? czy to jest bez sensu skoro nic się nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 5 lat też nie robiłam, ale mam znajomą co robią co rok sobie i dziecku. Zawsze ok wyniki ale robią. Wg mnie potrzeby nie ma, ale jak kogoś to uspokaja to czemu nie... To jak dentysta czy ginekolog w pewnym sensie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ciekawa, jak takie badanie wygląda? trudno mi wyobrazić sobie, ze mój 3-latek siedzi i patrzy jak pani kłuje go igłą. Byłby krzyk i histeria. Jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem mamą 4 latki, robie badania co rok, zawsze morfologia, rozmaz, crp i mocz moje dziecko nigdy nie plakalo i nie zachowywalo się jak histeryk na pobieraniu krwi, od tego sa rodzice zeby dziecko przygotowac, wytłumaczyc i uspokoic...masz w domu jakiegos dzikusa ze tak sie obawiasz jego zachowania w laboratorium??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania krwi miał jako noworodek, potem raz ok. roczku- żeby sprawdzić poziom żelaza, potem jeszcze raz jako dwulatek. Jako dwulatek już nie płakał, to przecież boli minimalnie, jak wyrżnie głową o podłogę to nie buczy więc czemu ma się igły bać... Z takim dzieckiem da się przegadać. Sobie też robię, jak idę krew oddawać (w centrum krwiodawstwa robią całą morfologię, nie tylko hemoglobinę jak zazwyczaj), mąż nie robi bo się boi panicznie igieł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 7 latka nigdy nie miała robionych badań, ona nalezy do histeryczek i nie wyobrazam sobie pobierania krwi a ze nic mnie nie niepokoi to jej nie mecze, gdyby cos mnie niepokoiło to na pewno bym zrobiła. Mój pediatra powiedział ze nie ma sensu narazac dziecko na mozliwosc zakazenia jakas choroba bo wiadomo ryzyko jest zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, robię co roku (zwykle po urodzinach) morfologię z rozmazem ręcznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diagnosta lab
" Mój pediatra powiedział ze nie ma sensu narazac dziecko na mozliwosc zakazenia jakas choroba bo wiadomo ryzyko jest zawsze" Wiekszej bzdury nie slyszalam!jaka choroba?sterylny sprzet jednorazowy,zazwyczaj system zakmkniety,jednorazowe rekawice. O czym ty mowisz?twoj pediatra chyba pamieta czasy wygotowywania igiel i szklanych strzykawek. Dzis nie ma zadnego ryzyka zarazenia a predzej to personel jest narazony bo kluje pacjenta i jak sie zkluje igla to ta ktora klul pacjenta tak?ito on obchodzi sie potem z.krwia i to on ponosi ryzykoew.zarazenia a nie pacjent. W czasie pobierania krwi nie ma ryzyka zarazenia sie czym kolwiek. Wracajac do tematu,tak pobieram dziecku krew do badan profilaktycznych,bo niektore choroby ujawniaja sie w daleko posunietym stadium-bialaczka (to w naszym lab.wykrylismy bialaczke slynnego chlopca co na nia zmarl) I pobieram sobie i mezowi rowniez regularnie. Dzieci pobieranie nie boli a jak placza to zazwyczaj same sie nakrecaja,a po fakcie czesto stwierdzaja ze to nic nie bolalo. Zazwyczaj dzieci sie zagaduje ze nie zdaza sie zorientowac.mozna pobrac z.paluszka,to wyglada mniej drastycznie ale jest bardziej bolesne,ale i tak malo boli wiec dzieci swiadomie prosza o pobranie z paluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja robię sobie raz na 6 mimesiecy i maluszkowi też ( chociaz ostatnio to i tak zlecali ze względu na ciągłe przeziebienia) , ale 3 lata i nigdy morfologii - do jakiego ty pediatry chodzisz, zrób badania sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlankaSa
tak, robie i sobie i corce dwa razy w roku. Pediatra tez tego pilnuje i patrzy zawsze w karcie kiedy miala ostatnio morfologie i mocz robioną. I bez przesady z tym placzem dziecka, to tylko chwila i zaraz zapomni a uwazam ze nie badajac mozna cos przeoczyc bo maluch nie powie czy cos sie z nim dzieje. A morfologia moze duzo powiedziec. Do tego robie jej raz na jakis czas zelazo, bo bardzo czesto moja corka ma go znacznie za malo. I zawsze po badaniu krwii kupuje corce jakis drobiazg zeby "wynagrodzic jej te chwile cierpienia", chociaz nie uwazam ze to krzywda. W laboratorium w ktorym pobieramy krew jest taka pielegniarka ktora pobiera tak szybko ze moja corka czasami nie zauwazy uklucia. Bradziej sie drze jak zaklada sie jej opaske i trzyma reke niz samo uklucie. Takze bez histerii. Takze i ja i moj pediatra jestesmy zwolennikami profilaktycznych badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i do tego raz na pół roku badania w kierunku pasożytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wyjde na histeryczke ale robie dwa a nawet trzy razy w roku. Nie zawsze po dziecku widać np. anemie, czuje się bezpieczniej i wiem że dziecko jest zdrowe. Tak szczerze to starasznie nieodpowiedzialne nie robic nigdy dziecku 7l badań, ja bym zmieniła lekarza, bo to normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Mój pediatra powiedział ze nie ma sensu narazac dziecko na mozliwosc zakazenia jakas choroba bo wiadomo ryzyko jest zawsze" Wiekszej bzdury nie slyszalam!jaka choroba?sterylny sprzet jednorazowy,zazwyczaj system zakmkniety,jednorazowe rekawice. O czym ty mowisz?twoj pediatra chyba pamieta czasy wygotowywania igiel i szklanych strzykawek. Dzis nie ma zadnego ryzyka zarazenia a predzej to personel jest narazony bo kluje pacjenta i jak sie zkluje igla to ta ktora klul pacjenta tak?ito on obchodzi sie potem z.krwia i to on ponosi ryzykoew.zarazenia a nie pacjent. W czasie pobierania krwi nie ma ryzyka zarazenia sie czym kolwiek. ta jasne nie ma ryzyka, rekawiczki jednorazowe to chronia pielegniarke nie osobe której sie pobiera krew, zeby chronic pacjenta to pielegniarka musiałabym najpierw umyc conajmniej higienicznie rece, załozyc rekawiczki STERYLNE a potem nie dotknąc juz niczego oprócz przygotowanej wczesniej igły ze strzykawka, widziałas kiedys taka procedure??? z pewnoscia nie wiec nie pieprz zew nie ma ryzyka bo jest i to duze, pracuje w słuzbie zdrowia wiec doskonale wiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
#### Dzieci pobieranie nie boli a jak placza to zazwyczaj same sie nakrecaja,a po fakcie czesto stwierdzaja ze to nic nie bolalo. ###### ale z Ciebie jakas głupia kosmitka, nawet dorosłych boli ale dzieci nie boli :o skąd Ty sie urwałas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac anemie po dziecku, jest apatyczne, blade, nie ma apetytu, boli je głowa itp a badania krwi moga wykryc jedynie choroby krwi, nie wykryjesz z krwi raka nerki czy jelita, wiec te wasze badania maja mały sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówkttttt
Moje dziecię ma 2,5 roku i nigdy nie miało robione zadnych badan krwi czy moczu . W sumie to po co jak jest zdrowe ?? .Sobie tez nigdy nie robię bez potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.08.13 [zgłoś do usunięcia] gość Absolutnie nie zawsze widać anemie przez bladość czy apatie :) Każdy stan zapalny nie mówiąc o nowotworze takie badanie wyłapie gdyż mam zmiane w ilościowym obrazie np. leukocytów nie mówiąc o opadzie Biernackiego które jest właśnie pierwszym symptonem ze organizm walczy ze stanem zapalnym, nie opowiadaj wiec głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do sterylności, jasne ze trzeba zwracać uwagena sterylne mycie rąk, jednak zębów tez dziecku nie leczysz? Dentysta to dopiero zagrożenie, a jak dziecko dostanie np. cukrzycy insulinozaleznej to nie pozwolisz na podawanie jej przez strach o złapanie np. wzw na który można się zaszczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy robicie dzieciom badanie krwi tak profilaktycznie" Nie bo nie widzę takiej potrzeby żeby zdrowe dziecko ciągać po przychodniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiem jakim zagrożeniem jest dentysta bo własnie jestem asystentka stomatologiczną, gdybym wam tu napisała co wyczyniaja dentysci i jak asystentki sterylizują narzedzia i to w renomowanych klinikach to byscie w zyciu nie posżły do dentysty. Moje ndzieci chodza ale do takiego gdzie wiem ze ta sterylnosc jest zapewniona. OB to wielkie gówno za przeproszeniem, mój tata miał raka jelita a OB 5 , moja przyjaciółka miała raka a OB 6, oboje badania krwi mieli idealne, juz CRP predzej pokaze stan zapalny bo napewno nie OB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jak czytam niekotre odpowiedzi to normalnie ciemnogrod. Zeby dziecku nie robic profilaktycznych badan bo histeryzuje z powodu uklucia? bo boicie sie czyms zarazic? Matko co za myslenie. Przypomina mi sie sprawa chlopca z mojego miasta, 1,5 roczniak zmarl bo nie zrobiono mu podstawowego badania i mialam raka bodazje wegener ale nie pamietam, zreszta nie o to chodzi. Proste badanie krwii i maly mialby szanse a tak zmarl. Dopiero ostatnie dwa tyg. cos sie z nim zaczelo dziac ze matka wziela go do szpitala. Ttylko tu zawinil szpital bo odeslal matke z dzieckiem z diagnoza - zabkowanie, bez badan. Matka tez nie robila mu badan, nawet zwyklej morfologii, ktora bylaby punktem zaczepienia. Po jego smierci, z ustalen wynika ze mały mial zaawansowanego raka. Podobno u tak malych dzieci, atakuje szybko i bezobjaowow. Jak pojawia sie objawy to juz niewiele czasu zostalo. Teraz toczy sie proces szpitala o nieudzielenie pomocy. Ale rodzice tez pluja sobie w brode, durne badanie krwii i maly mialby moze szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko ze ten chłopiec chory na raka miał pewnie mase innych objawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robie 2 razy w roku dzieciom wyniki krwi profilaktycznie i zapogiegawczo Bardzo dobre wyniki, dzieci nie chorowite w ogóle, uodpornione od malego, ale jednak wole kontrolowac co jakis czas ich stan zdrowia, efekty pozytywne a jak mam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj mylisz sie, objawy wlasnie pojawily sie bardzo pozno i sa bardzo g***towe u malych dzieci. I to lekarze wzieli te objawy za zabkowanie. Nie slyszlalas nigdy ze rak to cichy zabojca i nie boli :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorella_82
Chyba wiem o kim piszesz, bo prawdopodobnie jestesmy z tego samego miasta. Starsznie przykra sprawa :/. Powiem szczerze ze po nagłośnieniu jej zaczęlam badac swoja corkę profilaktycznie. Morfologia wiele może powiedziec, proste, podstawowe badanie a moze uratowac zycie. Tam tego zabrakło, wielka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na co było chore to dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na białaczkę i to nie limfobastyczną, która pojawia się nagle i postępuje b. szybko a drugi rodzaj, który spokojnie badaniami można wczesnie wykryc i skutecznie leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to sie zgadzam ze badanie krwi by ja wykryło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×