Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vb12

Kiepska pani domu

Polecane posty

Gość vb12

Wychowywałam się praktycznie bez matki, nie miał kto mnie nauczyć prowadzenia domu, gotowania, sprzątania, systematyczności w tym wszystkim. Sprzątanie wychodzi mi wybiórczo i flejtuchowato. Co z tego ze posprzątam jak zaraz w innym kącie mam burdel. Wkurza mnie to bo najczęsciej odwalam fuszerkę. Próbuje sie sama uczyć ale jeszcze sporo przede mną: wkurzaja mnie pyłki na stole, zacieki na naczyniach, roozmazujace sie okruchy na blacie. Nie lubie zmywać. Jestem kiepska panią domu i wstyd mi sama przed sobą. Własnie skonczyłam sprzątać i co odkurzacz na srodku pokoju, ciuchy na fotelu czekają na prasowanie, szklanki w zlewie, to jak syzyfowa praca która nie ma końca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko ja też tak miałam...czasami wychodzi mi to teraz też:)ale nauczyłam się olewać to...nigdy nikt nikogo nie zadowolił do końca...mieszkałam w mieście i wyszłam za mąż na wieś...pierwszy ogród który posadziłam do dziś jest tematem żartów,głównie moich...musieliśmy kosą kosić cebulę żeby było widać gdzie rośnie:))nie umiałam gotować,prać,sprzątać bo domem zajmowała się mama,ale jak już rzuciłam się na głęboką wodę jaką jest małżeństwo to życie nauczyło wszystkiego...dopóki ja nie zaczęłam prać to mąż miał dużo białych podkoszulek,a później stawały się niebieskimi,czerwonymi:)))nikt mi nie powiedział że kolorów się nie miesza...pierwsze zupy,katastrofa:)))ale powoli nauczyłam się robić imprezy nawet do 50 osób:)na wszystko trza czasu.potrzebny jest też dystans do siebie samej,do otoczenia ale to wszystko powoli...jak dziś nie umyję podłogi,nie poukładam ubrania czy inne d*perele to nic się nie stanie,jutro to zrobię,spoko...jedno wiem na 100% nikt tego za mnie nie zrobi więc to ja sama jestem panią swojego czasu i swoich zajęć...ja decyduję kiedy i co robię..a jak mąż coś tam gada czemu to a czemu tamto nie zrobione to trzeba umieć obrócić w żart,a zrobić i tak wtedy kiedy się będzie miało czas...mam 3 dzieci więc roboty i tam full,do tego ogród,przetwory(wszystkiego się uczyłam latami)...wiem że jak dziś nie popielę to jutro zajmie mi to więcej czasu,jak nie pozmywam po obiedzie to później będę zmywała też i po kolacji....i tak dalej:)))pozdrawiam serdecznie głowa do góry nie jesteś sama...nas są miliony....miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mąż coś tam gada czemu to a czemu tamto nie zrobione" powiedz, że to żart. mąż nic nie robi w domu i jeszcze marudzi, że nie wszystko zrobione?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż pracuje w gospodarstwie jest rolnikiem:)a ja z racji tego że zachorowałam na astmę i nie mogę pracować w gosp. pracuję w domu ale zdarza się że dostanę ochrzan:)tak jak pisałam nie jestem supermenką,czasami nie chce mi się czegoś,albo po prostu nie mam sił...świat się nie zawali jak coś odłożę na później,a mąż...mhmh...to jego dom...umiem się odgryźć:)))może to że jestem sporo młodsza od Niego i On może czasami myla mnie z naszymi dziećmi(żart)....nie jesteś kiepska na 100%,nie ma kiepskich kobiet...czasami tylko zagubione,zapracowane...uśmiech na twarz i wszystko będzie ok,ulubiona muzyka na uszy i świat wyda się lepszy chociaż na chwilkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż doszedł w pewnym do tego stopnia, że jak widział gdzieś plamę na kapie( a mamy 2 małych dzieci), kurz czy nie daj boże pajęczynę, to zaraz to wypominał. Więc i ja go po pewnym czasie zaczęłam upominać, a to że nie odstawił szklanki do zmywarki, albo zostawił brudne ciuchy gdzieś tam, czy chociażby jego narzędzia. Na początku twierdził, że to nic takiego, ale prawda jest taka, że samo codzienne chodzenie i zbieranie brudnych naczyń zajmuje czas, albo domyślanie się czy to czyste czy brudne... Teraz zamiast poszukiwać brudnych naczyń mogę zmieść pajęczyny ze ścian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka że nasza praca jest syzyfowa...chociaż cały dzień latamy ze szmatami,myjemy,pierzemy to i tak jak się odwrócimy na chwilkę wszystko wygląda czasami jeszcze gorzej niż było:(trudno mi postawić się na miejscu innych żon,wiem tylko tyle że faceta trudno zadowolić na każdym poziomie...jest mi ciężej bo nie czuję się 100%człowiekiem w sensie wszystko mogę...moja choroba mnie ogranicza,szybko się męczę...nie jest tak jakbym chciała...coś zrobić szybko,fajnie i z głowy czasami nie wychodzi...to nie moja wina ani nie męża ani nikogo że zachorowałam ale jest trudniej...ogólnie jestem straszną pesymistką,jeżeli chodzi głównie o siebie samą ale to nie na temat:)mieszkam na wsi i z towarzystwem tu problem,praktycznie jestem tylko na obszarze gospodarstwa...dlatego cieszę się że założyłam neta mam kontakt z ludźmi,głównie przez facebooka,odnowiłam kontakty z ludźmi z miasta...jest lżej czasami się wygadać...mąż jest anty komputerowy,czasami muszę pisać po kryjomu ale da się żyć...więc widzisz nikt nie ma lekko...ładna pogoda,dziś święto więc idź z dziećmi na spacer i pomyśl tak jak ja że chociaż one się udały i kochają na forever:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemienienie Panskie,u nas na wsi ksiadz pozwolil pracowac,bo zniwa sa...tylko jedna msza byla o 9...teraz duzo roboty na polu to nawet w niedziele pozwala pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miast siedzieć na kafe: odkurzacz na srodku pokoju - schowaj ciuchy na fotelu czekają na prasowanie - wyprasuj szklanki w zlewie - pomyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast* Tak po staropolsku mi wyszło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.08 czyli wtorek?! czy ja mam coś z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś jest święto Przemienienia Pańskiego,U mnie w domu to raczej pilnowało się tego dnia szczególnie przy pracach by nie doszło do jakiegoś złego zdarzenia,wypadku,urazu,bo często właśnie wtedy zdarzały się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×