jakie jest wasze zdanie odnośnie podejścia teściowej

otóż mam synka 7 letniego i jestem teraz w ciąży, teściowa wyszła z propozycją, że zabierze go gdzieś na basen ale musze go do niej przywieź, zawieź ich na ten basen i mogę sobie jechać do domu a potem mam po nich przyjechać. Szczerze to ja się troche już boję jeździć sama autem, w sensie prowadzić samochód, jako pasażer to ujdzie choć też mam stracha, że ktoś wjedzie czy coś w nas ale sama to już się boję, zauważyłam, że mam gorszą koncentrację, nie umiem tak się skupić i mam stracha, dodam, że za 2 dni wchodzę w 39 tydzień ciąży więc to totalna końcówka. Uważacie, że się czepiam czy mam rację, bo ja twierdzę, że jej chyba odbiło z tą propozycją.

nie jedz

Niezbyt dobry pomysł z tym wożeniem, jeśli chciałaby Ci pomóc to powinna zabrać synka i sama zawieźć i przywieźć a nie Ciebie mordować w taką pogodę w tym stanie. Litości.

Ja bym nigdzie nie jechała. Siedmioletni chłopiec to juz spore dziecko które potrafi sie samo sobą zająć. Co to za pomoc jak Ty musisz tyle czasu sie męczyć w aucie i ile oni na tym basenie beda?! Totalna głupota ze strony teściowej

Eee tam, ja jestem w 34 tyg ciazy i normalnie jezdze samochodem jako pasazer i kierowca. Mam tylko taki specjalny adapter do pasow. Ale jak sie boisz to powiedz tesciowej ze nie bardzo Ci ten pomysl odpowiada bo jednak troche sie boisz, chybs powinna zrozumiec.

Eee tam, ja jestem w 34 tyg ciazy i normalnie jezdze samochodem jako pasazer i kierowca. Mam tylko taki specjalny adapter do pasow. Ale jak sie boisz to powiedz tesciowej ze nie bardzo Ci ten pomysl odpowiada bo jednak troche sie boisz, chybs powinna zrozumiec.

34. A 39 tydzien ciąży to wielka różnica. Poza tym co to za przyjemność w taka pogodę wozić sie po mieście to żadna pomoc ani przyjemność

a jaka to niby pomoc dla Ciebie? zawieź, przywieź, przecież to bez sensu. jakby chciała Ci pomóc, w sensie dania Ci czasu wolnego, to by dzieciaka wzięła do autobusu i pojechała na basen, plażę, do kina, czy gdzie tam chce. bzdura kompletna, no ale matki i teściowe już tak mają, myślą, że pomagają, a tylko robią zbędne zamieszanie.

sytuacja się poniekąd sama rozwiązała bo mąż musiał zabrać mi auto więc i tak nie miałabym czym jechać, dlatego też odsłonię basen synkowi u nas na podwórku i tam sobie się pobawi a ja może urodzę już do następnej "okazji" teściowej, oby bo to już 39 tydzień w końcu!