Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A ja się wkurzam

Presja matki na związek

Polecane posty

Gość gość
dobrze robisz, ale umawiać się możesz przeciez matka sie nie dowie czy dajesz doopy czy nie dla dobra sprawy mozesz ja oklamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
"Dobrze robisz, ale umawiać się możesz przeciez matka sie nie dowie czy dajesz doopy czy nie dla dobra sprawy mozesz ja oklamywac" xxx Ale to nie jej sprawy czy z kimś sypiam czy nie ;) Z resztą,moja matka to jest pochrzaniona :/ Często traktuje mnie jak 15latke :/ A jestem 10x mądrzejsza od niej,poważnie :] Z resztą ja to z nią nigdy dobrego kontaktu nie miałam... wiecznie tylko krytyka,a to nie tak ubrana jestem,a to makijaz nie taki...wiecznie coś nie tak;/ Jakoś od zawsze mi dosrywała... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymcio1967
hej chetnie cb zapoznam tel694 993 267

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3t43t4
Matka gadać będzie, to problem nr 1, ale... to że nie możesz znaleźć faceta to problem nr 2 i wierz mi, NA PEWNO JEST TEGO PRZYCZYNA. Albo jesteś zbyt zarozumiała, albo zbyt wybredna, albo zbyt brzydka, albo za mało wychodzisz do ludzi, albo wybierasz tylko złych facetów. Przyczyna jest na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
To raczej problem typu spotykam samych palantów ;) pisałam,że nie jestem pięknością z rozkładówki playbowa ani też paskudnym babo-chłopem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3t43t4
Raczej nie jest problemem, że spotykasz palantów, ale że takich wybierasz i na takich zwracasz uwagę. Proponuję byś dała szansę jakiemuś niepozornemu chłopakowi, który większość czasu spędza w domu. Możesz takiego poznać np. przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
Dałam szansę takiemu facetowi ;) Mało tego jak się wpakował w problemy to się nie odwróciłam od niego;) I to był błąd... bo mnie olał po pewnym czasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ają
Przypominają mi się opowieści mojej mamy, jak ją babcia męczyła jak miała 23-24 lata, jeszcze zanim poznała mojego ojca. Dla świętego spokoju mówiła, że idzie na randkę i jeździła autobusem od pętli do pętli. Może dlatego nigdy nie usłyszałam od niej ani słowa na ten temat, a z facetami zaczęłam spotykać się dosyć późno, w wielu 25 lat jak wyprowadziłam się z domu. Z resztą to nie były nawet związki więc ona o niczym nie wiedziała. Kiedyś tylko zapytała, czy jestem lesbijką w kontekście mojej najlepszej przyjaciółki ;) Ale tak z sympatią :) Pierwszy związek miałam ok 30. Mam szczęście, że mam tak taktownych rodziców. W pracy i wśród znajomych też nigdy nie spotkałam się z takimi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A ja sie spotykalam bardzo czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ają
Jeszcze wrócę do mojej poprzedniej wypowiedzi. Jak moja mama się rozwiodła w wieku 40 lat, wyzwoliła się z destrukcyjnego związku i w końcu była szczęśliwa, to jedyną reakcją mojej babci było zdanie: "Jak ty sobie teraz potradzisz bez mężczyzny?" Dla niektórych kobiet kobieta bez mężczyzny jest niepełnowartościowa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
Do ają :) "Mam szczęście, że mam tak taktownych rodziców. W pracy i wśród znajomych też nigdy nie spotkałam się z takimi tekstami" xxx to żyjesz w bardzo taktownym społeczeństwie zwanym rodziną ;) Zazdroszczę :) Ja mam dodatkowy problem,bo jestem chudziutka,a wcale nie malutka,bo 174 wzrostu(w sumie ja tam robie coś ze swoją figurą,aby chociaż optycznie się trochę poprawić,poprzez rozbudowanie mięśni-lekkie z przyczyn kobiecych możliwości,ale walcze ;)) I,też właśnie siostra mojej mamy jest tak mocno taktowna,że wiecznie się czepia mojej figury.np.że chodze w krótkich spódniczkach ;) Bo to nie wypada,bo źle wyglądam itd. chyba ostatnio nie załapała drobnej aluzji typu"A czego ja mam się wstydzić?niech się wstydzą pulpety,które siedzą przed telewizorem" a sama ostatnio się trochę spasła,bo w jansy w rozmiarze dostosowanym do jej wzrostu się nie mieści-tzn uda :P Więc tak hahaśnie to nie jest :P tak swoją drogą to czemu kuzynce swojego męża nie powie,że jest gruba jak świnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
06.08.13 ają "Jak ty sobie teraz potradzisz bez mężczyzny?" Dla niektórych kobiet kobieta bez mężczyzny jest niepełnowartościowa :/ X Moze po prostu byla wychowywana w srodowisku gdzie kobiety nie radzily sobie bez mezczyzn i sama nie umialaby sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
Do ają:) ""Jak ty sobie teraz potradzisz bez mężczyzny?" Dla niektórych kobiet kobieta bezmężczyzny jest niepełnowartościowa :/" Xxx ja tam sobie radze,bo muszę ;) tak samo jak bez przyjaciół... Choć są chwile,kiedy trochę w nocy popłacze...bo nie mam siły... bywa...ale się już nauczyłam,że nie warto prosić o pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ają
To ja miałam kiedyś podobne problemy i to głównie że strony mojej najlepszej "przyjaciółki". Ja mam 178 cm i zawsze byłam bardzo szczupła. W podstawówce byłam żyrafą i szkieletorem, a w dorosłym życiu gnębiła mnie koleżanka, że "niezdrowo i nieapetycznie wyglądam". Ludzie to mają tupet. Przy czym sama się odchudzała. Może to zazdrość? Zastanawia mnie takie społeczne przyzwolenie na wytykanie szczupłości. Powiedzenie grubemu, żeby się odchudzał byłoby odebrane jako chamstwo i brak taktu, ale osobie szczupłej bez skrępowania mówi się, że powinna przytyć. Ja teraz ważę parę kilo więcej, mam normalną sylwetkę i bardzo tęsknię za swoją chudością. Wtedy czułam się najlepiej. A w mini najlepiej wyglądają szczupłe nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ają
Amelia, pewnie tak, babcia była starej daty. Jednak wiedziała jak moja mama męczy się w związku, wiedziała, że jest niezależna finansowo i świetnie da sobie radę. Ja można wytłumaczyć takim wychowaniem, ale czym wytłumaczyć takie myślenie młodych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Myslenie mlodych ludzi bedzie typowym powielaniem wzorcow wyniesionych z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
"Ludzie to mają tupet. Przy czym sama się odchudzała. Może to zazdrość? Zastanawia mnie takie społeczne przyzwolenie na wytykanie szczupłości. Powiedzenie grubemu, żeby się odchudzał byłoby odebrane jako chamstwo i brak taktu, ale osobieszczupłej bez skrępowania mówi się, że powinna przytyć." xxx a może to faktycznie zazdrość ;) Bo podobno moja figura jest bardzo pożądana przez wiele kobiet ;) tylko ja przez tą chudość mam mega mały biust :/ No ale cóż ;) Można się zawsze wspomóc cyckonoszami push-up ;) Ale może coś się da z tym zrobić ;) Poprzez jakieś cwiczenia ?;) Bo aktualnie "tworze" swoje ciało na siłowni poprzez cwiczenia siłowe ;) W sumie to większość się śmieje z tego,ale ja się lepiej czuje po tym i widzę małe zmiany ;) A nie robię tego dla kogoś a dla siebie ;) I chooj im w d*pe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi napierw wszyscy mówili ze musze przytyć potem wszyscy mi mówili ze musze schudnąć :-) i najpierw mówili zebym się uczyla a nie zajmowala chłopakami a potem ze mogłabym już wyjść za maz ,a teraz .. mój dom to moja twierdza telefon mam wyciszony mogą dzwonic dwa razy w rynne raz w parapet i wszyscy mogą mnie pocalowac w d..ze swoimi radami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się wkurzam
Do gość :) "mi napierw wszyscy mówili ze musze przytyć potem wszyscy mimówili ze musze schudnąći najpierw mówili zebym się uczyla a nie zajmowala chłopakami a potem ze mogłabym już wyjść za maz ,a teraz .. mój dom to moja twierdza telefon mam wyciszony mogą dzwonic dwa razy w rynne raz w parapet i wszyscy mogą mnie pocalowac w d..ze swoimi radami" Xxx zazdroszczę,chciałabym mieć tak wyjeebane :P bo aktualnie jeszcze mieszkam z rodzicami i nie mam możliwości się wyprowadzić :/ Po za tym do pierwszej pracy udać się nie mogę narazie :( Ze względu na operacje...bo jak to będzie wyglądać - pójde do pracy,popracuje miesiąc,dwa i co na zwolnienie pójdę?to już mam gwarantowaną wylotke... więc jaki sens?:/a jak pójdę pracować do sklepu to się nigdy z niego nie wydostanę :/ A tego bym nie chciała... A do tego mi brat (młodszy!!!) mi z tego tytułu dosrywa... Ma 17lat i w zawodówie siedzi,a ja mam studia skończone. Podjarany tym,że za praktyki dostawał kase-koło 150zł mies.,że go stać na to czy tamto,a mnie nie,że nic nie mam i z d**ą siedzę pasożytując :/ Choć mój ojciec rozumie takie rozwiązanie,bo zdaje sobie sprawę jak będzie wyglądało moje zatrudnienie w czasie kiedy oczekuje na operacje. a brat nadaje,że on jak będzie w moim wieku to już dawno będzie pracował...że studia to bzdura,strata czasu... Przykre to troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×