szczepicie wasze dzieci jaki powód decyzji

ja poważnie się nad tym zastanawiam

szczepie wybiórczo, gdybym dzis urodziła dziecko nie zaszczepiłabym na nic do roku

ja też nie teraz z drugim nie pzowolę w szpitalu zaszczepić na nic, dopiero po roku czy dwóch, zobaczymy jak dziecko będzie sie rozwijać, jak zacznie mówić zaszczepię, wcześniej nie

moja córke po urodzeniu zaszczepili a potem sie okazało ze ma ZUM i te szczepionki mogły ja zabic. W szpitalu z nia wszystkie chore dzieci- noworodki były zaszczepione. Nikt nie bada szczegółowo dzieci czy faktycznie sa zdrowe i szczepia tasmowo, a powikłania u tak małych dzieci ciezko dostrzec, wychodzi to pozniej jak dziecko rośnie

oczywiscie, ze szczepie na obowiazkowe plus pneumokoki i meningokoki. Nie chce zeby moje dziecko chorowalo a nie przekonuja mnie spiskowe teorie.

Ja też szczepie od urodzenia na obowiązkowe i pneumokoki. nie chce źeby moje dziecko miało potem komplikacje po chorobach a po szczepionkach nie miało żadnych. znajomej còrka zaraziła się pneumokokami w wieku 8miesięcy i nie chce mówić co przeżyli, dziecko w szpitalu pare tygodni i zapalenie opon mózgowych.Teraz jest niepełnosprawne a ona płacze że mogła zaszczepić.no troche już za pòźno. szkoda dziecka...

Uważam że, dzieci nie powinny być szczepione w pierwszej dobie przeciw WZW, gdyż wiekszośc ma odporność od matki, a przecież i tak pobierana jest krew i należy szczepic tylko dzieci które tej odponosci nie mają.

powinni wycofać szczepienie na wzw b, gruźlice i hib oraz zakichane mmr. Reszta jak cie moge...

Ja nie mam zamiaru szczepić, chyba że wynikną jakieś okoliczności wskazujące na to. Na pneumokoki i meningokoki nie zamierzam, wiem że jest strach, ale sami jesteśmy sobie winni, te szczepy (sterotyp) mutują z każdym rokiem, więc taki sam sens jak w przypadku grypy, trzeba by szczepić co jakiś czas na kolejne sterotypy. Poza tym powszechne i niepotrzebne stosowanie antybiotyków, powodują rozrost i agresywność niektórych szczepów bakterii, które wcześniej niegroźne, teraz powodują choroby, to błędne koło. Eliminacja bakterii pneumokokowych zwiększyła zachorowalność na gronkowca (są badania naukowe na ten temat) na którego coraz ciężej znaleźć lek, bo też mutuje i staje się odporny na poprzednie leki. Tak więc możemy się tak bawić w szczepionki i leki bez końca a i tak z Natury nie przechytrzymy, trzeba nauczyć się żyć z Nią w zgodzie a nie z Nią walczyć.