Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika781

Problem z 13latką

Polecane posty

Gość Monika781

Witam,chciałam prosić forumowiczki o radę w sprawie postępowania z córką.Może któras z Pań miała podobną "przeprawę"? Otóż wspomniana w tytulele 13-latka -moja córka- wzorowa uczennica dotychczas nie sprawiająca problemów wychowawczych od pewnego czasu zaczęła szukać tawarzystwa wśród dzieciaków z hm..jakby to ująć rodzin patologicznych.Nie, nie -proszę nie pomyśleć, że mam jakiś uogólniony stereotyp co do dzieci wywodzących się z takich rodzin.Tak nie jest.Tylko,że koledzy i koleżanki córki-to jak się dowiedziałam to dzieci z przedziału wiekowego 11-16, palące, pijace, rozbuchane dziewczyny prowadzące się nie ciężko.Podpadło mi jej milczenie(córki)zdawkowe odpowiedzi na pytanie: co tam na podwórku, co robiliście?Zastosowałam ograniczone zaufanie i "pozyskałam"że tak powiem hasło do GG córki i....zamarłam...!!!Otóż moja kochana córeczka pije piwo (nie zorientowałam sie wogóle!!!)pali papierosy(oboje z mężem palimy) a treśc rozmów,wulgarnych rozmów ze "znajomymi" przyprawiła mnie o gęsią skórkę.Oboje z mężem pracujemy zawodowo, rzadko ale jednak idziemy na ta samą zmianę.Dotychczas myślałam naiwnie,że córka spędza czas w domu tudzież na boisku- "gramy w siatę mamo:)" .Okazało się co innego.Jak reagować?Rozmawiałam z córką na temat zachowania(picie, palenie w tym wieku)stwierdziła,że przyjęła do wiadomości.Zastanawiające jest dla mnie, ze nie okazuje zadnej skruchy.Odnoszę wrażenie, że nie dotarło do niej to, co jej przekazałam.Robi swoje(ślędze GG)Podbiera papierosy, drobne kwoty.W domu jest kochaną córeczką:( Ale nie mogę jej zabronić wyjść choćby na godzinę np.z psem.Niewiem jak dalej postępować?!Nie mogę zwolnić się z pracy, żeby pilnować 13-latkę i np.zabierać ją na plac zabaw..No nie wiem ..Może któraś z Pań ma podobnie z dzieckiem i jak to ogarnia.Bardzo proszę o jakieś wskazówki,pomysły wynikajżce z doświadczenia.Pozdrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, zmartwię Cię. To nie żadna patologia. Tak się zachowują dzisiejsi nastolatkowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasza nie pali, nie pije ale rzeczywiście dzieciaki wyrażają się jak najgorsi menele spod monopolowego, do tego czują się dorośli, seks nie jest dla nich tematem tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za podbieranie nawet drobnych kwot bez pozowlenia i wiedzy rodzica łapy bym "przetrącila " :/ Odpracowalaby to ciezko fizycznie -autentycznie Doprawdy nigdy nie wyczulas od dziecka woni alkoholu czy papierosow? Za podbieranie fajurow i pieniedzy mialaby areszt tak dlugi jak stąd do honolulu Zainwestuj w alkomat, po przyjsciu do domu jesli ty lub mąż masz podejrzenia nie dmucha -wtedy dotkliwe konsekwencje na miejscu wyciągasz, na łzy nie nabieraj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepny krok to sex. Radze z nia porozmawiac, zebys szybo babcia nie zostala. Cora czuje sie nadwyraz dorosla. Dzisiejsi nastolatowie sa naprawde rozwydrzeni ale nie ma na to rady. Musza z tego po prostu wyrosnac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odetnij ja bolesnie od tego towarzystwa i to szybko bo bedzie koszmar, mojej sasiadki syn, uczen ze srednia ponad 5 wpadł w takie towarzystwo, własnie oblał i ona juz nie ma na niego zadnego wpływu, takze działaj szybko. Ja byłabym zdolna oddac dziecko gdzies do jakiegos zamknietego zakładu czy szkoły jesli by to pomogło. A 13 latka to spokojnie moze dostac porzadny wpierdal i to od ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety tak się teraz zachowuje większość nastolatków i to nie tylko z patologii ale i dobrych domów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 lat to zdecywanie najwyzszy czas by z corka rozmawiac na temat palenia , picia i zdecydowanie sexu bo tak jak wyzej pisza takie sa teraz dzieciaki. ******** Ja w wieku 13 lat mialam pierwszego chlopaka ale nie ciagnelo mnie ani do picia ani palenia. Teraz nastolatki sa inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""Dzisiejsi nastolatowie sa naprawde rozwydrzeni ale nie ma na to rady. Musza z tego po prostu wyrosnac i tyle""" ­­­­­­­­­­­ A tak pierdzielisz. Latami pracuje sie nad dzieckiem i wpaja zasady jakie mają przestrzegac. Jesli nastolatek jest rozwydrzony to jest to efekt zaniedbania wychowawczego, w tym brak nalezytej dyscypliny,a co za tym idzie pozostawianie go w bezkarnosci gdy wykroczenia popelnia Jak to nie ma rady na karygodne, fatalne zachowania? nie ma? ja mialam na to sposob ,dosyc patyczkowania sie i cackania, malolata w obroty wziąc, zafundowac mu ostry wycisk pod wzgledem rygoru i wymogow, odechce mu sie na drugi raz odstawiania numerow, jesli pomysli ile na tym traci i ile go to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ciebie duupaa nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat o fajki nie powinnaś się jej czepiać, skoro sama palisz to taki dałaś przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palic moze bo matka jest pelnoletnia ,tak jak spodarydnie alkohol wypic tez nie, dziecko nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popr..tak jak sporadycznie tez (bez "nie ")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w rodzinie 10-latkę. Powiem szczerze, jej zdanie czasem mnie poraża. Już w tym wieku chce mieć chłoapaka, a "zakochała się" w rok starszym koledze. Takie zachowanie obecnych nastolatków to niestety norma. prowadzą też podwójne życie (tzn. w domu spokojni i grzeczni, dobrze się uczą, a na podwórku przeklinają, palą, piją). Część takich nawyków wynosi się z domu. Stąd (też) pewno dziewczynka pali. Rozwiązaniem jest tu rzucenie palenia przez rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest młodsza, ma 11 lat, ale już teraz przeprowadzam z nią rozmowy na różne tematy. O narkotykach, proszę bardzo, jak za pare lat twoi znajomi będą ćpali i Cię namawiali to się zastanów jak twój organizm na to zareaguje? Skąd wiesz czy nie odjedziesz,oni się przestraszą i uciekną a ty nieprzytomna w krzakach nie wylądujesz?? papierosy??? Mówię Maja wiesz że jak będziesz dorosła i sobie zarobisz, proszę pal, ale jak Cię przyłąpię wcześniej to wszystko Ci utnę, zero przyjemości, chodzenia do koleżanek na noc itp. Jak mi pyskuje to mówie ok, dobra od dziś jesteśmy koleżankami, jak chcesz to mów mi po imieniu, chodź gdzie chcesz bez pytania, wracaj kiedy chcesz, od razu jest płacz i przeprosiny. Generalnie mamy super kontakt ze sobą, już podkrada mi koszulki, kolczyki lakiery do paznokci... Urodziłam ją jak miałam niespełna 19 lat, ale wydaje misię że wychowuję ją na wrażliwego człowieka. Mamy za sobą też rozmowy o pedofilach, jak ma się zachować jakby ktoś ją zaczepiał, może jestem jeszcze mądra bo nie zaczęło jej odbijać, ma dopiero 11 lat, ale wolę wcześniej traktować ją jak dorosłą a potem ie mieć problemu. Chociaż pewnie mnie to nie ominie bo jako nastolatka byłam okropna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita twój obraz kojarzy mi się z taką starą władczą zakonnicą z dawnych sierocińców. Nie można chyba dostać większej kary od boga niż mieć takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa jasne, to powinna piwo dawać dziecku jak miało 6 lat, ja piję i ty też możesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrałabym jej komputer i wyśmiewała, jak to ona paskudnie wygląda od tego palenia ;) I zagoniłabym do pracy oraz zabrała kieszonkowe, nie kupowała nic innego. Złodziejom się nie należy. Narobiłabym jej wstydu w szkole. Od razu by się gówniara ogarnęła. Z takimi trzeba twardo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super_dziewczyna20 Twoje filozofowanie to można o kant d**y rozbić. Jak byłam nastolatką, to paliłam, jak matka rzuciła, to ja popalałam dalej. A 'chłopaka' to już miałam w przedszkolu, tak jak inne ładne dziewczynki ;) Taki chłopak, wiadomo, że nie od całowania się i seksu. Idź do zakonu najlepiej albo na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem gość 17.59... Moja córka ma wielu kolegów, ale jak zapytam dla żartów cz np Janek jej się podoba to mówi bleeee. Przecież to jeszcze nie czas na chłopaki i nie wiadomo co! Wie co to sex, jak się poczyna dzieci, ale jeszcze podchodzi do tego jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa111
Porozmawiaj z nia jak czlowiek z czlowiekem. Powiedz jej, ze czujesz od niej czasem papierosy wiec chcesz z ni aporozmawiac. Wyjasnij ze sama wpadlas w ten nalog i teraz nie umiesz przerwac wiec chcialabys jej tego zaoszczedzic. Zorganizuj jej zajeci apoza szkolne. Jakis sport czy trening. Moze masz kogos znajomego, kto by ja do pracy przyjal na jeden wieczor w tygodniu i w sobote? W ten sposob zacznie sobie wlane kieszonkowe zarabiac i nie bedzie musiala ci krasc. Moze przyciez bawic dzieci, czy pomagac w sprzataniu itd. Gdy zobaczy ile wysilku kosztuje zarobienie paru groszy to moze jej przejdzie ochota zeby je puszczac z dymem. Alkohol natomiast to powazna sprawa...Kto jej daje to piwo? Moze mozna tych znajomkow postraszyc ze daja alkohol nieletniej? Wyslac dzielnicowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] syn fubu ToksycznaKobita twój obraz kojarzy mi się z taką starą władczą zakonnicą z dawnych sierocińców. Nie można chyba dostać większej kary od boga niż mieć takich rodziców ­­­­­­­­­­­ Jako ze mam zadatki na zakonnice z sierocinca więc w ogrodkou posadzone krzew witek ,rozga boza + straszenie dzieci piekłem znakomite po chrzescijansku wychowawcze efekty przyniesie. Pismo zwane świetym bedzie mi wskazowek udzielac jako poradnik wychowania biblijengo,moze na deser ukamieniuje?? A tak na powaznie nie siej dramaturgi, na codzien jestem kochają ca mamitą,szanującą dzieci,dającą duzo swobody i przestrzeni do czasu kiedy nie nadwyręzy sie naszego zaufania,taki jest warunek-przestrzegac umowy i obietnicy, ale w sytuacji krytycznej kiedy widac ze to już nie przelewki, a małolat /nastolatek za daleko popłynął ze swoją samowolką i zuchwaloscią,wchodzi na bakier z prawem, trzeba konkretne zapobiegawcze ,prewencyjne kroki zrobic i sporowadzic na ziemie wielce doroslego cwaniaczka .Ujarzmienie nastolatka bywa pracochłonne,konfliktowe i przykre dla kazdego z 2 stron, ale konieczne . Twarda milosc w skrajnych sytuacjach bywa niezastąpiona Litowac i żalowac nie ma po co w ostatecznosci ,kiedy lagodniejsze formy dotarcia nie przyniosly efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna kobita propsy dla Ciebie, pisze to trzydziestoletnia matka jedenastoletniej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam powyzej do Toksycznej pisalas, co to są propsy? autorka jak dla mnie nic nie robi aby uporac sie z problemem tylko gg czyta i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżanki, które fajczą, są już pełnoletnie, ale zaczynały w podstawówce. No, ale dlaczego nie? Wszystkie jak jeden mąż to dzieci palących DZIECI. Tak samo zaczynały (wiem na 100%). Ja nie palę bo w domu fajki zawsze były wrogiem i symbolem puszczania forsy z dymem. No, ale autorka to na pewno zaczęła na studiach i wszystko co wyjarała to swoje . Zabawne jesteście, zapomniał wół jak cielęciem był a dzieciaki to mają na was takie sposoby, że by wam włos na głowie stanął, nie było u mnie takiego w szkole, który by matki nie wykiwał i zrobił swoje i tak. A stara nie jest, szkołę niedawno skończyłam. Widocznie dzieci niektórych mają kiepskie geny i tak się staczają, mnie nigdy nie kusiło jaranie i chlanie, za to właśnie koleżanki z patoli: picia, palenia, gdzie rodzice byli tzw "surowi", kontrolowali (tak jak autorka napisała, musi wiedzieć co córka robi koniecznie wiec młoda sciemnia, ze w siatkę gra. Chyba lepiej, zeby się włóczyła z koleżankami po sklepach (patologii się skojarzy z galerianką, mylni) albo pójdzie gdzieś na imprezę niż będzie trwaę jarała) to mają takie skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i jeszcze czytanie, o matko! z ręką na sercu, bym matce tak wygarnęła, gdybym dowiedziała się, ze czyta moje GG czy co tam jeszcze i wcale bym nie miała wyrzutów, skreślona by była autorka. Ja na twoim miejscu bym rzygnęła i czuła się obrzydliwie z tym co zrobiłaś, to niemoralne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie gadanie z tymi fajkami. Moja mama palila, a ja jako nastolatka nie tknelam nigdy szluga. Palic zaczelam sama z siebie w wieku 20 lat-bylam juz dorosla i palilam za swoje. Moja kolezanka np. zaczela palic w wieku 15 lat, gdy poszla do zawodowki, a jej rodzice byli niepalacy. Pamietam jak dzis, jak mowila mi (bylam 2 lata mlodswza od niej), ze jak wyjde z podstawowki, to bedzie naturalne, ze zaczne palic i mocno sie malowac. A jednak nawet wplyw kolezanek nie mial dla mnie znaczenia-mialam swoj rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
propsy czyt szacun dla toksycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale leczyla
piszccie co chcecie ,nasmiewajcie sie z rozgi bozej ale ona wyleczyla wiele takich dolegliwosci o jakich autorka pisze u corki,w tym adhd u innych tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×