mam urlop i siedze w domu

wlasnie zaczelam 2 tydz urlopu. i znowu siedze w domu.mialam wyjechac ze znajomymi ale znowu nie wypalilo bo towarzystwo w ostatniej chwili sie wycofalo.wroce do pracy i znowu bede sciemniac jak to fantastycznie spedzilam urlop:-(a ja praktycznie siedze w 4 scianach bo nawet na zwykly spacer nie mam z kim isc a samej to po pol godzinie chodzenia mam juz dosc :-(

naprawdę nie masz gdzie się ruszyć? nikogo z kim ten urlop mogłabyś spędzić? jesteś singlem? kurcze, jak masz kasę to dziwię się, że nawet sama gdzies nie ruszyłaś się ... kogoś poznać zawsze można

Ja mam trochę gorzej, bo po super urlopie jestem pierwszy dzień w pracy i ciężko jest się przestawić. A co do znajomych, to nie liczę nigdy na wspólny urlop, bo jakbym liczyła na swoich, to również musiałabym siedzieć w domu

witaj. ja od 11 do 31 lipca byłam na L4 teraz mam urlop do 14 sierpnia a potem pewnie znowu L4 bo mi kręgosłup wysiadł i nawet krótki spacer powoduje masakryczny ból pleców :( Mam pracę tylko stojącą więc nie wiem co będzie dalej:(

No to współczuję choroby i nie wiem co ci doradzić. Z chorym kręgoslupem to ciężko jakoś fajnie zaplanować urlop

jestem sama nie mam faceta,znajomi tez sie wykruszyli. nie stac mnie na nie wiadomo jaki wyjazd ale na te 5 dni nad morzem mialabym kasę.ale coz nic nie wyszlo.jedna kumpela sie juz wczesniej wylamala ze cos tam jej nie pasuje. a druga sobie przesunela urlop,zeby podpasowac sie pod swoja siostre i zz nia jedzie nad morze

byłam w czerwcu nad mozrem na urlopie, teraz mam urlop, tydzien minął i te znigdzie nie byłam, jeszcze ten tydzien mi został i moze gdzies pojedziemy z narzeczonym... może...

bylas w czerwcu nad morze a ja juz 2 lata siedze w domu

tak i wtedy chlopak mi sie oswiadczyl... bylo cudownie... na molo wieczorem... ale teraz tez mi smutno ze nie nigdzie nie pojade chyba...

oj nie przesadzaj.masz narzeczonego jeszcze wiele pieknych chwil przed wami.ja dobiegam 40stki jestem sama jak ten palec:-(

na miłość nigdy nie jest za późno, a miałaś kogoś?

ja tz dobiegam 40 i wi9erzcie lub nie ale nie bylam nigdy na wakacjach, morza nie widzialam ani gór:/ żalosne czyż NIE?

gdyby nie to ze moj narzeczony lubi zwiedzac to tez ciezko bylo mnie ruszyc z domu, bylam w gorach i nad morzem jak z nim jestem

tak sie mowi ze nie jest za pozno ale w tym wieku trudno znalesc kogos w miare sensownego i normalnego przede wszystkim

Na Twoim miejscu i tak bym nad morze pojechala, chocby na 3 dni. Inna alternatywa jest wydanie kasy, ktora mialas przeznaczona na wakacje na weekend w jakims SPA gdzies blizej domu, gdzie wypoczniesz, a tez zajma sie Twoim kregoslupem, moze jakies masaze, jacuzzi itp. Popatrz na gruponie, moze beda miec cos w przystepnych cenach. W takim miejscu samemu rowniez mozna fajnie i relaksacyjnie spedzic czas popijajac herbatke i czytajac ksiazke np.

ale chodzi o to ze ja caly rok spedzam samotnie cale popoludnia,weekendy i cieszylyam sie na ten wspolny wyjazd. mam dosc wyjezdzania ,spacerowania samotnie

mam podobnie, przy czym ja dopiero zaczynam urlop:D