Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mankes

Mega kryzys w zwiazku

Polecane posty

Gość mankes

Witam Jestesmy 10 lat po slubie. To co nas spotkalo to mega kryzys. Seks gora 1 w miesiacu jedyny temat to dzieci Tez tak macie pogadam z normalna kobieta na ten temat jak widzi to ze swojej perspektywy. Czy czas pakowac walizki czy szukac kogos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i serio rozmawiacie tylko o dzieciach i sex raz w miesiącu? Jestem kobietą i sama bym tego nie wytrzymała. A czy szukać kogoś czy pakować walizki. A co czujesz do twojej drugiej połowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kij do krykieta
skad sie wzial ten mega kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo terapia małżeńska albo szukaj kogoś na boku i jak znajdziesz to rozstań się z żoną, wg mnie życie jest za krótkie żeby stać w miejscu, trzeba je przeżyć w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to też dobre pytanie skąd bo chyba nie z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak jest slub dzieci, kazde z was mysli ze juz druga strona jest zaklepana na wieki, wiec po co sie starac. mysle, ze jak juz tworzycie tak dlugi zwiazek, w ktorym pojawily sie to trzeba walczyc by to jednak naprawic. szkoda by bylo tych wszystkich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
bardzo dobre pytanie. Zalezy mi na niej ale przez to ze seks zbliza sie do zera ja tez nie jestem w stanie wiecej dac. Czekac miesiac czasu a noz ja najdzie ochota to lekka przesada. Wiem sa dzieci, ale ja nie mam 60 lat tylko 35 Czasami mam wrazenie ze ona widzi tylko siebie nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rozmawiales z nia na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestała się starać ale może Ty też. Adorujesz ją czasem wiem że facetom w związkach po ślubie ciężko to przychodzi z moim prowadzimy o to batalię. Ale zabierz ją gdzieś kup jej coś ładnego czy nawet odciąż w opiece nad dziećmi i daj jej taki dzień dla niej wyluzuje się odpocznie a kto wie może to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
nie raz nie dwa. Twierdzi ze mi tylko jedno w glowie ! Ewentulanie ze powiniem byc z ninfomanka - zreszta uwaza ze nie ma tematu i konczy sie rozmowa. Dla mnie to jest powalone przed slubem extra wszystko normalnie pozniej tylko dzieci dom i koniec Pop......ne jest to zycie z taka kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
Czy ja adoruje .. staram się jak potrafie najlepiej Niejednokrotnie zrobilem za niam wszystko przez kilka dni w pod rzad kolacja, mycie dzieciaków, i do swoich lozek. A ona co laptop i internet i p*****ly czyta. Ja leze w lozku ze niby jakis film itp zero. Po czym wpada i ciagu 5 min zapypia ze niby zmeczona Jakas porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej, ze dla kazdego zdrowego mezczyzny seks w zyciu odgrywa wazna role. nastrasz ja troche i powiedz, ze coraz czesciej pojawiaja sie w twojej glowie mysli o rozwodzi. dla niej to powinien byc strzal w policzek, powinna po tym sie otrzasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ciężka sprawa. Ale skoro robiłeś tak jak Ci pisałam i to nie pomagało to może ona jest po prostu znudzona. Chociaż podobno kobiety czasem oceniają zachowanie partnera w ciągu dnia i jak jest dobrze jest sex a jak źle to nie ma. Głupota ale sama stwierdzam że baby są głupie. Ktoś tu napisał że niektórzy uważają ślub za pewnik że kogoś się ma na całe życie bo się ślubowało. Niestety jest wiele takich par a prawda jest taka że niby małżeństwo a oboje mają kogoś na boku. Nie twierdzę że w tym przypadku. Tylko że jak kobieta uprawia sex gdzieś indziej z kimś innym to z partnerem nie ma ochoty jeż już. Tylko też nie samym sexem żyjemy a jak jest w życiu codziennym między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baba myśli, że ma cię w garści i już się nie stara, miłość poszła na dzieci, więc sexu nie potrzebuje i cie odtrąca. Ciężka sprawa, dopóki ona będzie myślała, że jesteś jej i może robić co chce, a ty będziesz zawsze przy niej to nie zacznie się starać, bo niby po co, tak jej wygodniej. Może właśnie nastrasz ją trochę, ale nie słowami lecz zachowaniem, wychodź wieczorami, nie mów dokąd idziesz, nie odbieraj zawsze telefonu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
Powiem tak to jest typowa sinusida Czy czym lepiej zdecydowanie jest jak jest sex a im dluzej go nie bylo tym gorzej Zreszta czasami zastanawiam sie czy na sile jest sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o gość wyżej dobrze radzi. Inaczej nic nie wskórasz. Swoją drogą niech mi ktoś wyjaśni jak to jest że CAŁA miłość spływa na dzieci jeśli kobieta jest w związku. To tak jakby chciała tylko mieć dziecko to czemu nie zostanie panną z dzieckiem. Ja dzielę uwagę tak że i mężczyzna i synek zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast lezec i czekac na cud trzeba bylo wyjsc z inicjatywa wspolnego spedzenia wolnego juz (dzieki tobie) wieczoru.masaz?lampka wina?rozmowa.......nie koniecznie od razu,,zrobilem wszystko za ciebie,wiec rozluz nogi,, A straszenie pogorszy moim zdaniem sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
To takie kobiety ze swieca szukac. Moja uwaza je jak dobrze wychowuje dzieci to wszystko co moze dac rodzinie. Ja poszedlem w odstawke zreszta pewnie by mnie zauwazyla jak by sie kasa na koncie skonczyla wowczas moze by cos dostrzegla ze cos nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski inaczej
mankes, nie marudź. Seks raz na miesiąc, to i tak 12 razy więcej niż ja mam (obecna posucha trwa już drugi rok). Ja nie tylko muszę gadać o dzieciach ale nimi się zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
#męski inaczej Nie znam problemu jak wyglada on u Ciebie. Wszystko jestem zrozumiec chorobe, smierc bliskiej osoby w rodzinie ( dziecka nie wspominajac ) U mnie bylo OK ale jak chciala zajsc w ciaze wtedy mozna to bylo nazwac normalne wspolzycie Po poradzie zero przez rok a bo ja boli a bo karmi itp a pozniej random na max-a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziękuję dziękuję:) Ale może spróbuj też romantycznie trochę. Tylko jeśli to już było a nie pomogło nie wiem jak poradzić. Bo groźby i szantaże na nic się nie zdadzą. No a owszem dziecko dobrze wychować to sztuka ale Tobie robi krzywdę ja z moim kocham się najmniej 4 razy w tygodniu a dom i tak chodzi jak w zegarku mały zadowolony a my szczęśliwi bo sobie pomagamy rozmawiamy i scalamy miłość w sypialni. Twoja kobieta myśli jak pokolenie lub dwa wcześniej. Bo wtedy właśnie tak uczono kobiety że jest dziecko i ono jest najważniejsze. Na to chyba rady nie ma a jeśli już nic nie pomaga rozstań się ale przemyśl też to bo 10 lat to już trochę a też związek niszczyć z braku sexu. Ile to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
Ona jest tak jak ludzie 3 pokolenia wstecz. A trwa to od momentu gdy urodzilo sie pierwsze dziecko. Gdy byla nawet w ciazy to byl w miare regularny seks a pozniej tylko gorzej i gorej. Teraz to nawet nie pamietam kiedy bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na taka babę nie zadziałają żadne romantyczne gesty, bo zawsze będzie jej coś nie pasować, a to zmęczona, a to za późno kolacja, a to pobrudził pościel płatkami róży, a to dzieci się zaraz obudzą etc. ;] Najlepiej pokazać jej, że oprócz żony, dzieci też możesz mieć życie, nie jesteś dostępny 24 na dobę, masz swoje zainteresowania i przede wszystkim uwolnij się z jej smyczy chłopie. Bo ona ma podane jak na tacy wszystko i nie będzie się starać i na nic twoje słowa i tłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie tak ze swieczka znow szukac zwiazkow,trwajacych nawet ponad 10 lat,gdzie satysfakcjonujacy seks jest tak powszedni jak chleb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to bym całe życie z facetem, gdyby tylko chciał i mnie na bokach nie kantował.......ale to i tak za mało ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale ja też wiem że takie szantaże mogą się przeciwko człowiekowi obrócić co nie znaczy, że nie możesz jej trochę potrzymać w niepewności niby że to później z pracy. Sam bądź zmęczony. Kończą mi się argumenty bo jej nie rozumiem na prawdę. Cokolwiek zrobisz będzie źle postarasz się bardziej nie doceni zaczniesz trochę dom olewać będą awantury. Ale nie masz jak mówisz 60 lat. Mój jest w twoim wieku i wiem jak może szaleć:D no ale z tego co piszesz że przed 1 dzieckiem było dobrze to mi to wygląda na klasyczny niestety przykład że jak mąż to i dzieci za wszelką cenę a jemu będzie później trudniej odejść emocjonalnie, finansowo i pewnie będzie rodzina mówić jaki zły niedobry zostawił żonę z 2 dzieci. Mi to raz że mężów takich żon szkoda ale samych kobiet bo wiadomo że w końcu facet pęknie i zacznie zdradzać no bo co ma zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak juz jest ten seks,to nie wyglada to czasem tak,ze z radosci,nie tracac czasu zadawalasz sie nie myslac o jej seksualnych potrzebach?no bo jak jej sie po dobrym seksie moze nie chciec od razu tego powtorzyc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to też może w sumie być problem jednak o tym nie wspominałam bo tak sama miałam przez jakieś 2 miesiące zrobiłam awanturę i wróciło do normy:D więc jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z mężem 8 lat po ślubie, czasem jak zawieje nudą w sypialni robimy tak: idziemy osobno do klubu (ale tego samego) tańczymy z innymi osobami, rozmawiamy, potem wypatrujemy siebie i udajemy, że się nie znamy, tańczymy, a potem wychodzimy na szybki numerek do samochodu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mankes
Wiesz, ja nie chce na sile zdradzać. Ale mialem juz taki epizod ze zaczela do mnie pisac kolezanka ze studiow. Fajna sympatyczna. Pojawila sie w Krakowie spotkalismy sie na kwa bylo fajnie super. Podobnie jak ja zwiazana z branza informatyczna. Ona zwiazala sie z gosciem klasycznym klepaczem kodu. Po slubie tez ich banka pekla. Jakis czas pozniej spotkalismy sie w W-wie na szkoleniu kilku dniowym. A ze tam nie ma co robic najpierw wyladowalismy w jakims pabie a pozniej u niej. Zaczela krew sie gotowac. Calowalismy sie gdy sciagla t-shirt ostatkiem sil sie opamietalem i wyszedlem o dniej z pokoju. Dzisiaj bym tego bledu nie popelnil juz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×