Jestem obsesyjnie zazdrosna

...o kogoś kto nawet nie jest moim partnerem. Powiedzmy że jesteśmy kochankami od czasu do czasu, pozatym dobrymi kolegami. Kiedyś mi na nim bardzo zależało teraz już chyba nie, tylko ta zazdrość ktora nie daje mi spokoju i wywołuje u mnie ogromną agresję. Każdy jego kontakt, rozmowa z jakąś atrakcyjną dziewczyną powoduje u mnie fale zazdrości, ba nawet jestem zazdrosna o naszego kolegę który jest gejem..A przecież nie mam prawa .Cała ta znajomość nie jest w porządku a ta zazdrość..Boje się że jestem nienormalna i gdybym była w normalnym związku byłoby tak samo ( mam za sobą tylko krótsze związki ktore nie dawały mi powodów do zazdrości)

raqczej ambulatoryjnie głupia ...jesteś dzieckiem z niepełnej rodziny? ;-) czy DDA?

tak jestem dzieckiem z niepełnej rodziny. i tak jestem głupia. Mimo to może ktoś pomoże....

kominiarz :-) a jak nie to lewatywa tylko wpierw wprowadź samą gruszkę a potem końcówkę posamaruj wazeliną ;-) od razu ci przejdzie

Lecz się.

Nie o taką radę mi chodziło, pozatym nie wiem co to kominiarz ?

To problem który leży w nas. Ja też mam problem z zazdrością.

Tak to śmieszne i chore jak się to czyta, ale zapewniam was jestem taka jak wiele waszych kolezanek, nie widac tego po mnie. Nikt by pewnie nie przypuszczał że mam takie myśli :/ ciężko mi z tym, nie iwem jak sobie poradzić i nie wiem już czyja to wina jego czy moja...

skad sie to bierze

nie kumuluj w sobie zazdrości Powiedz mu o tym ze jesteś o niego zazdrosna- mimo że nie jesteście razem. Powiedz że chciałaś wyrzucić to z siebie po to by poczuć się lepiej psychicznie

To obsesyjny brak pewności siebie i chęć bycia w centrum zainteresowania kogoś bliskiego. Egocentryzm z jednoczesną nienawiścią do każdej kobiety która może się bliskiej nam osobie wydać atrakcyjniejsza od nas. I strach, że taka kobieta bardziej by mu zawróciła w głowie niż my.

U mnie jeszcze do tego dochodzi duże uprzedzenie do innych kobiet, gdyż każda jest podobna i przy mężczyźnie stara się eksponować swoje wdzięki, szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności. Niewiele jest takich które uszanują, że kobieta z kimś jest a u ciebie jeszcze, nie zapominajmy, jest tak,. że ty wcale w związku z nim nie jestes i czujesz ze w kazdej chwili on moze sie zakochac i zapomnieć o Tobie.

Myślałam o tym by mu powiedzieć. Tylko czy to coś zmieni. Wiem zresztą że i tak nie będzie nic z tej znaomości, tylko taki seks układ, już chyba nawet bym nie chciała czegoś więcej...dlatego nie wiem skąd ta zazdrość

Skoro nie jesteście w związku to znajdź sobie innego, coś z nim stwórz i wtedy bądź zazdrosna, póki co marnujesz energię ;)

Szasz...dokładnie tak jak napisałaś. Brak pewności siebie i egocentryzm..wydawałoby się że to się wyklucza a jednak nie. Większość osób postrzega mnie jako słodką i ciepłą osobę, a tak naprawde jestem zgorzkniała...Musze zebrać siły by skończyć tą znajomosc