co zrobic

hej mam problem jest pewien chłopak ma 19 lat ja 17 jestem nim zauroczona znamy się od 9 miesięcy,poznaliśmy się na fb(ja go zaczepiłam) przez 2 miesiące pisania próbowałam się wymigać od spotkania po prostu się bałam,w grudniu w końcu się z nim spotkałam i było bardzo przyjemnie,dobrze nam się rozmawiało,chodziliśmy za rękę itd. nawet mi się wydawało,że wpadłam mu w oko później przez jakiś czas się nie spotykaliśmy tylko pisaliśmy na fb,pewnego dnia jak zapytałam go co robił jak mnie nie było to powiedział,że siedział w domu ale nie sam tylko z dziewczyną(wtedy właśnie się dowiedziałam,że ma dziewczynę) wtedy coś we mnie pękło i płacząc napisałam mu,że narobił mi nadziei i,że mi się podoba on powiedział,ze traktował mnie jak przyjaciółkę pisałm z nim jeszcze przez kilka godzin o tym i zaproponował mi żebyśmy się spotkali i pogadali o tym zgodziłam się ale musieliśmy się spotkać u niego w domu bo miał złamaną nogę i znów mnie traktował jak kogoś więcej a nie jak koleżankę,do lutego był z tą dziewczyną a później miał kolejną i nie powiedział mi na początku (sama się dowiedziałam przypadkowo wchodząc w profil pewnej dziewczyny na fb) znów poczułam się oszukana dopiero później zaczął hejtować do mnie na swoją byłą i przy okazji powiedział,że ma nową dziewczynę i w sumie pogodziłam się z tym ale nadal coś do niego czułam(i nadal czuję)z ową dziewczyną był 2 miesiące(z poprzednią był 5 miesięcy) i w sumie trochę mniej się do siebie odzywaliśmy ale w sumie jakiś miesiąc temu znów bardziej odnowił nam się kontakt i pisał do mnie prawie codziennie wyszliśmy na nocny spacer i znów traktował mnie jak kogoś więcej itd.zawsze się na mnie patrzył jak mnie widział np. w autobusie. ostatnio był w szpitalu bo miał operację wyszedł jakieś 2 tyg. temu i też codziennie do mnie pisał pytał czy tęskniłam za nim i w ogóle był taki dobry w stosunku do mnie ,ostatnio jego rodzina pojechała na wakacje i został sam i mnie cały czas do siebie zapraszał no i 2 dni temu przyszłam do niego na noc posiedzieć mieliśmy oglądać film ale zaczął się do mnie dobierać i niestety wylądowaliśmy w łóżku wiem,że głupio zrobiłam ale sama tego chciałam i teraz trochę mnie sumienie gryzie i zaczynam wpadać w obsesje i zadzrośc bo jak go nie ma to wydaje mi się,że akurat może u niego siedzi jakaś inna dziewczyna i Bóg wie co on z nią robi a ja jestem strasznie zazdrosna i płaczę :( nie odzywa się od wczoraj boje się,że mnie tylko wykorzystał i urwie kontakt,jak napiszę(mam nadzieję ) to mam ochotę być dla niego chamska z tej zazdrości.Co mi radzicie?