Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnygość

cięzka depresja i brak pracy

Polecane posty

Gość dziwnygość

Witam, od kilku miesięcy nie mogę znaleźć pracy. Mieszkam z facetem, poniekąd on mnie utrzymuje, choć mam też swoje oszczędności. doszłam już do takiego momentu, że nie potrafię już wstawać z łóżka nawet... Jak mój facet wraca z pracy o 16, to ścielę łóżko okolo 15, tak żeby nie zauważył, gotuję jakiś szybki obiad i wmawiam mu, że coś robiłam tego dnia - np. sprzątałam w piwnicy, byłam u mamy pomagać jej, widziałam się z koleżanką, siostrą, byłam na zakupach itp... A prawda jest taka, że już nie mam siły na nic, coraz częściej myślę o tym, żeby się zabić. Nie jestem typem kobiety która siedzi w domu, czeka na chłopa z obiadem, męczę się strasznie. Jestem już wrakiem czlowieka, z nikim nie rozmawiam bo nie mam ochoty, nie wychodzę nigdzie całymi dniami tylko leżę w łóżku, czasem coś obejrzę, czasem coś przeczytam. Mam już tego dość, ale nie umiem się zebrać. Czuje sie strasznie zagubiona i okrutnie samotna... miałam kilka propozycji pracy, ale prawda jest taka, że te stanowiska które mi proponowano wyniszczyłyby mnie psychicznie jeszcze bardziej (raz mi zaproponowano 5zl na rękę za godzinę na pełen etat - uciekłam z krzykiem, przecież to 900 zl :/ zaharować sie mozna). już nie wiem co mam robić, ostatnio bylam na rozmowie i teraz tylko siedze i wpatruję się w telefon... Mało jem, włosy mi wypadają... Już nie potrafię tak żyć, czuję się jak jakaś pusta osoba bez emocji której nawet już nie poznaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna ze swoimi problemami posżła o pomoc do plebana :D a ten ja zbył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym czytala o swoim facecie, on z kolei przesiaduje do 5 nad ranem przy kompie, tez chodzil do psychiatry- niby mial depresje, a ja zaczynam coraz czesciej myslec, ze jest leniem, ktoremu wygodnie i po co ma chodzic do roboty,tylko ,ze ty cos tam jeszcze zrobisz, a jego namowic do czegokolwiek graniczy z cudem...ciekawe czy dzis cos zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnygość
Tylko, ze ja naprawde chce znaleźć pracę, bo nie jestem typem lenia... nawet jak miałam urlop to mnie cholera trafiała od tego "nic nierobienia"... i nie chce zeby mój facet wiedział, dlatego udaję przed nim, że coś robię. nie chce go martwić bo ma teraz w pracy sajgon i w ogóle... może jak się zabiję to przynajmniej będzie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj wez nie gadaj tak, zyjecie w Polsce? Ten kraj potrafi zdolowac, czasem tak jest, masz przestoj, ale jesli zajmujesz sie domem, gotujesz to nie jest zle, gorzej jakbys zarosla brudem a z toba cale mieszkanie...moj facet, tz niby mowi, ze mu do doskwiera ale czasem nie moze sie z lozka zwlec, ja wszystko rozumiem ,tez tak mialam ,ale w koncu trzeba wziac sie w garsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnygość
ok, jakbym chciała usłyszeć "weź się w garść i weź nie gadaj" to bym zadzwoniła do swojej matki. po prostu chciałam się wygadać, a nie słuchać takich frazesów, więc takim rodzajem "rozmowy" nie jestem zainteresowana. to nie chodzi o to, że zarastam brudem czy coś, bo to nie prawda, jak już kiedyś wyjdę z łóżka to pójdę się umyć, uprać, ugotować, ale chodzi mi o to, że to wszystko robię mechanicznie. już nic mnie nie cieszy i odczuwam taki z***bisty smutek codziennie, non stop. nie wiem już w co wierzę, nie wiem kim jestem, czuję się jakbym znikała, dzień po dniu, po trochę. patrzę w lustro i nawet nie poznaję tej osoby którą widzę. czuję się zagubiona i samotna w życiu. z reszta, nie wiem w ogole po co to piszę, jak zaraz znów usłyszę "a daj sobie spokoj, znajdz sobie normalna prace, w d***e ci sie poprzewracało". dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqaaa
z tym się idzie do psychiatry kobieto, lepiej tak zrób bo naprawdę sie zabijesz, ja też powoli sie czuje tak jak Ty:( bo mam to samo, wylali mnie ostatnio z pracy a 2 miesiące wcześniej dostałam umowę na 2 lata... chociaż to była gówniana praca, szukam teraz innej , mam ogromne szanse na staż ale najpierw musiałabym sie zarejestrować w urzędzie pracy.. siedzę teraz naL4 i c**j mnie strzela, bo mam L4 do 14 sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli to prawda co piszesz. to powinnas porozmawiac z dobrym specjalista.... moze wykonczyc siebie i innych! powodzenia i sukcesu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz dorobić wypełniając ankiety w internecie. Można nawet całkiem względnie zarobić. Wypełniasz 5 ankiet na dobę (więcej nie można bo jest ograniczenie)za każdą ci płacą po 5 euro, za 20 dni masz 500 euro i możesz wypłacić za pomocą paypal dodatkowo na start za założenie konta dostajesz 20 euro ). Chciałam podać linka ale wywala mnie jako spam mogę podać na twojego maila jeśli chcesz. Jestem tam obecnie zalogowana ankiety są nawet dosyć krótkie i dotyczą głównie badania wpływu reklamy na odbiorcę. Tzn. oglądasz reklamę a później odpowiadasz na pytania. Zawsze to jakaś kasa. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pomyśl sobie jak ja muszę się czuć... prawie 30tka na karku a ja nigdy nie miałam pracy, bo jestem strasznie nieśmiała i niekomunikatywna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co czujesz bo mój mąż też niedawno stracił prace i jest bardzo przybity. Ja mimo że mam pracę to sytuacja mojego męża mnie dołuje. Zdrowy przystojny facet z wykształceniem, ambitny, pracowity. Licze że w końcu znajdzie ale dwóch naszych znajomych tez w ostatnim czasie straciło pracę jeden od sierpnia a drugi juz rok szuka pracy. Mój dopiero miesiąc. Ale ten co szuka rok też ambitny, wykształcony, przystojny i wygadany facet. Dlatego trochę jestem przerażona a jak mój będzie tez szukał rok?? Jakaś masakra nic mnie też przez to nie cieszy. Znalazłam tą stronę z tymi ankietami i przynajmniej tym dorabiamy. Ale to co teraz dzieje się w naszym kraju to jakaś paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto nigdy nie był w takiej sytuacji jak ty tego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostań zakonica dotacje dla nich to 15 miliardów zł ,możesz żyć i mieć chłopa na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam norlmanej pracy juz od roku. 1 miesiace to byly tragiczne. dzis mam taka prace- smieszne ale co zrobic roznosze ulotki. mam z tego 600zł ale i jakies zajecie. i lepije sie psychicznie czuje. ale i tak wolalabym normalna prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak cie nie interesują opinie innych to wynocha do psychiatry...aha zapomniałam, nie stać cie bo nie pracujesz...ludzie starają ci się pomoc...może więcej pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viii
Autorko, jestem dokladnie w tej samej sytuacji co Ty. Juz nie widze sensu w zyciu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viii
Daj znac jesli chcesz pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem w tej samej sytuacji. Bylo juz tak tragicznie ze codziennie myslalam o tym zeby sie dzisiaj ...nie zabic, zeby wytrzymac do wieczora. Idz po antydepresanty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×