Moja żona mnie wygania

Jesteśmy 4 miesiące po ślubie a moja żona powiedziała, że mam wybierać albo ona albo kontakty z moją rodziną. nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mieszkamy z jej rodzicami i siostrą mimo, że mamy do wykończenia własny dom. Wybudowałem go przed ślubem. Problem w tym, że stoi on na działce po sąsiedzku od moich rodziców. Dom prawie gotowy, kredyt (tylko 100 tyś bo resztę -pół na pół - miałem ja i moi rodzice) spłacać trzeba aona powiedziała ,że nigdy tam nie zamieszka. Przed ślubem sama chciała budować, a teraz powiedziała że nie dołoży grosz do spłaty długu bo nie będzie tam mieszkać. caly problem polega na tym, że kredyt dla mnie wzieli rodzice, bo mieli większą zdolność kredytową. I co ja teraz mam zrobić? Zostawić ich z tym gównem które moja żona uważa za ich problem czy zostawić ją, skoro sama tego chce. Co bym nie zrobił komuś stanie się krzywda. Mam czas do wieczora na podjęcie decyzji. Albo ona albo moja rodzina. czyt. ,,albo ja albo wyp.... do mamusi"... Kocham i ją i moich rodziców. Czuje się oszukany i wzgardzony. Jej rodzina jest dla niej wszystkim. Ja się nie liczę. Doradź cie mi. Może ktoś był w podobnej sytuacji.

Ona nie ma prawo tego od ciebie zadac.Niezle sie wkopales.

glupia zona to kara za grzechy

A dlaczego ona tak nienawidzi Twoich rodziców? Zrobili jej coś? Bo chyba to jest dość istotna sprawa, co sie między nimi stało?

Olej pustaka! Co to wogóle za ultimatum! Jak dopiero po ślubie takie jazdy już robi to odpuść sobie bo lepiej nie będzie. Współczuję serdecznie....

wybór jest oczywisty!

Moja mama się lubi wtrącać. to cały powód słabej relacji między nimi. Za to moja teściowa to skarb nad skarby. gołębie serce. Tylko jakimś cudem jak wchodzę do pokoju, w którym obie z moją żoną przybywają to rozmowa milknie. :(

Wykończyć, sprzedać, spłacić i s********ć od obu rodzin. Z rodzinami to dobrze się wychodzi tylko na zdjęciach.

Oj, oj baby tak mówią, ale nie zawsze mysla tak jak myślą, ona chce Cię zmusić do działania, pogadaj ze swoją matką, powiedź, że ma się nie wtrącać, zostawić Twoją żonę w spokoju i się po prostu odwalić od niej. Potem idź do żony i powiedź, że gadałeś z matka poważnie i już się nie będzie wpieprzac. Zrób chociaż taki krok, żeby widziała, że robisz cokolwiek, a nie siedzisz cicho i patrzysz jak tamta ją obraża, albo wtyka jej się w życie. Nie dziw się żonie, że nie chce takiego życia z gestapowcem pod nosem i jeszcze teściową, przecież to jakiś koszmar, musisz stawac po stronie żony i pogadać z matką, a wtedy ona poczuje, że nie jest z tym sama.

twoja żona ma nasrane, skoro ona tak żada to ty też masz prawo zażadać by zerwała kontakty ze swoją rodziną, prawdopodobnie jej mamusi posyca nienawiść do twojej matki więc moim zdaniem nie tlumacz sie miloscia bo to tylko wpakuje cie w wielkie tarapaty sprzedaj dom splac kredyt i weź rozwód jeśli zostaniesz dlużej to zobaczysz jakie bedziesz mial problemy taka baba wiecznie sie czegos czepia, jak zerwiesz kontakty z matką (czego bedziesz zalował, tylko poźniej) postawi ci ulitimatum, nie odzywaj sie do sasiadów nie patrz na sasiadke nie rozmawiaj z kolezanka z pracy, nie mow dizeńdobry obetnij sobie penisa, zebys mnie nie zdradzał. UCIEKAJ!!!!!!! To dopiero pocztek kiedy przystaniesz na jej ulimatum poczuje ze ma nad toba wladze beda wieksze represje zmarnujesz zyccie! jesli chcesz jednak przystac na ulimatum postaw swoje ty zrywaj kontakty ze swoja rodziną ja zerwe ze swoja mozemy cos wynajac i żyć troche skromniej, ale wtedy żadna z rodzin sie nie wtraca. Co z tego ze twoja matka zamiklnie jak jej bedzie jej pluła w uszy podaczas gdy bedziecie razem mieszkac. Powiedz chcesz małżeństwa policyjnego ustalmy zasady dla obu stron i je przestrzegajmy, na pewno sama sie nie zgodzi NIE BADZ GLUPI!!!!!!!!!! Faceci coraz czesciej maja przesrrrrane zycie bo ustepują rezygnuja z wlasnych marzec pragnien w imie ratowania malzenstwa a to sprawia ze przepierdajala zycie ufffffffffffff

popieram powyzej spierrrrrrrrrrdalaj od niej czem duch

Rodzinę miałeś zanim ona się pojawiła i ona o tym wiedziała i takiego Cię chciała (z całym dobytkiem i długiem) więc postaw sprawę po męsku i powiedź jej że ją kochasz i zależy Ci na niej ale z rodziców dla niej nie zrezygnujesz bo nie ma racjonalnego powodu żeby to robić. Co do wybudowanego domu to jest jeszcze trzecie wyjście z sytuacji: sprzedaż. jeżeli bliskie sąsiedztwo miało by stanowić problem to przecież dom można sprzedać i kredyt spłacić. To nie jest problem.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

W twojej sytuacji bardziej opłacalne jest pozbycie się żony. Bez żony można żyć, bez domu nie.

Nie czekaj do wieczora, tylko już teraz się spakuj i wynoś się do SWOJEGO domu. Jutro, najdalej pojutrze przyjdzie błagać byś wrócił, a wtedy TY będziesz dyktował warunki.

Mojego brata zona tez tak zrobila, mial sie wyrzec calej rodziny: rodzicow, rodzenstwa tez, nawet na ulicy jak go mijalam nie mial prawa sie do mnie odezwac, zapomnij o swietach tylko ona i jej rodzina, oczy mu sie otworzyly kiedy moj ojciec w krytycznym stanie trafil do szpitala i lekarze nie dawali mu szans, tato zmarl a moj brat jeszcze tej samej nocy sie spakowal i ja zostawil, dzis sa juz po rozwodzie, chociaz ona prosila zeby wrocil, brat nie mogl darowac ani sobie ani jej smierci ojca, dzis brat ma druga zone I dwoje dzieci, bardzo fajna i normalna dziewczyne I w rodzinie jest wreszcie normalnie, tak wiec zastanow sie dobrze, po co ci zmija w domu?

Powiedz tak: honey zeby bylo po rowno I nikt nie byl poszkodowany, ja koncze ze swoja I ty ze swoja..... ciekawe co powie hehehe

daj z nia spokoj spłać kredyt i bierz rozwód Znajdziesz kogos normalnego

"nie odzywaj sie do sasiadów nie patrz na sasiadke nie rozmawiaj z kolezanka z pracy, nie mow dizeńdobry obetnij sobie penisa, zebys mnie nie zdradzał. UCIEKAJ!!!!!!!" - dobrze ktoś pisze. Nie słuchaj baby, bo skończysz z niczym. Jeśli nie potrafisz jej naprostować kilkoma prostymi czy sierpowymi to uciekaj jak najdalej. Głupia i wredna baba to chyba najgorsze, co może faceta w życiu spotkać. I znów się potwierdza: ślub odfajkowany, fotki na pejsa wrzucone to teraz można robić co się chce bo przecież równouprawnienie i tak dalej. Niestety trzeba uważać komu się chce oświadczyć.

i jak Ci poszło Autorze? Gadałeś z nia? Napisz prosze jestem ciekawa.

TYLKO ĆWOKI MAJĄ TAKIE ŻONY

ale jaja baba go dyma jak chce hahaha a i jeszcze on ja za to kcoha

gość i jak Ci poszło Autorze? Gadałeś z nia? Napisz prosze jestem ciekawa. .... tez chce wiedziesc

zajmijcie sie swoimi dopami

nie poszło. tyle w temacie. Pozdrawiam.

Jesteś frajerem, tyle w temacie. Każdy ma babę na którą zasłużył. Nie ma opcji, żeby rezygnować z marzeń i pasji dla kwoczki