Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PorannaAnna

Mój chłopak twierdzi ze przesadzam

Polecane posty

Gość PorannaAnna

Witam. Chciałam zapytać Was, szczególnie kobiety, o na pozór dość błahą kwestię dotyczącą winietek ślubnych, o które właśnie pokłóciłam się z moim chłopakiem. Napiszcie mi co sądzicie o tej sytuacji i czy mam prawo być zła. Byliśmy dwa tygodnie temu na weselu u bliskiego kuzyna mojego chlopaka. Ja i mój T. jesteśmy ze sobą dwa lata - stały związek. O ile na zaproszeniu zostałam oznaczona jako osoba towarzysząca i zupełnie mi to nie przeszkadzało, o tyle juz po zobaczeniu na winietce: "imię i nazwisko mojego chłopaka & osoba towarzysząca" smutno mi się zrobiło. Na weselu było ok. 50 osób - to chyba nie 150, więc po wyslaniu zaproszeń można było zadzwonić i spytać o moje imię i nazwisko; tym bardziej, ze panna młoda znała mnie osobiście przed weselem. Zrobiło mi się tym bardziej przykro, że oprócz mnie jako osoba towarzysząca oznaczony został tylko jeszcze jeden gość weselny, "kolega z przypadku" pewnej dziewczyny. Mój chłopak nie widzi problemu a mnie jest naprawdę smutno. Jak mu o tym wspomniałam po weselu, to mówi ze przesadzam i jestem przewrażliwiona. Dziewczyny, co sądzicie? Naprawdę przesadzam? Chcę tylko poznać Wasze opinie. Będę wdzięczna, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy czy Państwo Młodzi Cię znają. Jeśli nie, to nie mają obowiązku dowiadywać się jak się nazywasz i dobrze napisali. Ale jeśli Cię dobrze znają, to popełnili wielką gafę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytrdsvbnmnbvcsrtrewaaqazxc
nudzisz sie i wymyslasz cuda wianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pprzepraszam zrozumialem minetek slubnych... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grwegew
Rozumiem że Ci przykro,. ale tez trochę przesadzasz. No stało się, na pewno nie chcieli robić Ci przykrości. Chociaż faktycznie jak ktoś wyżej napisał, jeśli dobrze Cię znają, to nieładnie napisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Nie ma racji. Mnie tak kiedyś w firmie X potraktowali - wpisali "pracownik zewnętrzny" - czyli k..a kto? Rozmowa jedna, druga i proszę - można było. A tutaj ktoś ewidentnie chciał Ciebie poniżyć - przecież to oczywiste. A chłopak bagatelizuje bo pewnie trzyma stronę rodzinki a nie swoich ziomków jak typowy maminsynek. Byłem na wielu weselach organizowanych przez różne firmy i niezależnie, czy wesele było za 200 tys. czy tylko za 60 tys. to wszystko było dopięte na ostatni guzik i jak w zegarku. Takie akcje to tylko na tych wioskach waszych :) Chcesz uniknąć gierek, podłości, chamstwa, tego typu knowań? Zlej rodzinę tak jak ja, jedź do miasta i znajdź sobie normalne towarzystwo. Albo siedź w tej dziurze i czekaj na następny akt wioskowej telenoweli typu "znajoma sąsiadki szwagra twierdziła, że nie umiesz gotować" :) Gdybym ja dostał takie zaproszenie to zamiast mnie wysłałbym osobę faktycznie towarzyszącą - kolegę z dzielni co zbiera puszki jak w zegarku i nigdy mnie nie zawiódł. Wyobrażacie sobie, jakby z takim zaproszeniem wparował i jaką miał frajdę z imprezy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsycja150
A ja popieram autorkę. Rok temu jak organizowaliśmy nasze wesele, nie na 50 a ponad sto osob, to po wręczniu zaproszeń z dopiskeim z osobą t. dzwoniliśmy do większości "młodych" i pytaliśmy o imie i nazwisko tej osoby, jeśli nie znalismy. Ba, przygotowywaliśmy z męzem nawet zapasowe winietki w razie jakichs zmian. Uważam, ze nawet jesli nie zna sie wczesniej partnera/partnerki jakiegos czlonka rodziny a jest to staly zwiazek, to nalezy sie dowiedziec jak sie nazywa. Uwazam, ze mlodzi zachowali sie nieelgancko i trochę "wieśniacko". My staraliśmy się, żeby nasi gosci czuli się zaproszeni na nasze wesele i zeby byla sympatyczna atmosfeea. Rozumiem Cię autorko, tez byloby mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×