Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jujujukikiki

teściowa

Polecane posty

Gość Mam podobny problem
* ona pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
Mam podobnie ja tak mam od 3 lat i mam serdecznie dość. Nie chcę ciągłej walki z mężem, sporów kłotni itd Ja chce mieć normalne zycie z facetem na którym mogę polegać. A nie z facetem, który żyje zyciem mamy. Kiedyś wyobraźcie sobie nie poszedł na spotkanie ze znajomymi do pubu, bo jego mama miala zły humor i jak to tak, zeby on szedl się bawić, jak ona ma zly humor. Czesto cos dla niej robi kosztem wolnego czasu, którego razem spedzamy coraz mniej. A ona co chwila wymysla cos do zrobienia i nie sa to sprawy pilne, tylko jej zachcianki, np, przemalowac plot na nowy kolor, bo ona by chciala niebieski. Wiec w efekcie po pracy czas spedzam w wiekszosci sama, weekendy też bardzo często sama. Bo on cos robi swojego albo zalatwia cos mamie. Od czasu do czasu spedzamy czas razem, ale malo. I w efekcie ja juz nauczylam sie sama spedzac swoj czas wolny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
haha witajcie Ale jazda :) byłam w sklepie i była też moja teściowa Odwrociła sie ostentacyjnie i udawała, ze mnie nie widzi :D :D Hahaha teraz czekam na akcje pt. a ta twoja zona to mi nawet dzien dbory nie powie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
no i sie nie pomyliulam telefon od meza, co to jest, co sie dzieje, ze nawet dzien dobry nie powiem jegoi mamie i cytat mama stwierdzila, ze od 5 lat zmienilem sie na gorsze (dodam, ze od 5 lat jestesmy razem :D) na duzo gorsze :) Mam dość, zaczelam mu tlumaczyc jak bylo On - nie bede dociekal, ani sledztwa robil Zachowalas sie niewlasciwie ! ja pier...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
teraz sie uspokoje, zajmę pracą :) przemyslę to sobie i pewnie bede chciala z nim porozmawiac dziś po pracy Jak nie bedzie chcial to zostanie mi urlop i zalatwienie tego wszystkiego na tym urlopie Az odechciewa mi sie urlopu LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? dziwię ci się, bo ja bym do teściowej podeszła celowo i jej w twarz powiedziała "dzień dobry !!!" z uśmiechem, a wszystko nagrała sobie na kamerkę w komórce, można tak trzymać żeby siebie samą nagrać:p miałabyś co mężusiowi pokazać ewentualnie, jak mamusia się zachowuje. Za łągodna jesteś i na urlopie nic nie wskórasz. Serio? Ja w takiej sytuacji na urlop nie pojechałabym z takim mężem, a sama, żeby od niego odpocząć, od jego matki i jeszcze z dedykacją, że podczas urlopu podejmę ważną decyzję, więc ma nie przeszkadzać i nie dzwonić. Zresztą i bez wyjazdu możesz mu tak powiedzieć. Miłość miłością, ale ty jesteś bierna i będziesz kopana w tyłek dopóki nie pierdykniesz pięścią w stół. Jedna porządna akcja i zobaczysz na czym stoisz.Oczywiście z mężem, bo z teściową już pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
ale kłótnie z mężem juz byly, i to porządne. Pomagalo na chwile i od nowa to samo. Jedyne czego nie zrobilam to nie zagrozilam odejsciem od niego. Do tego sie jeszcze nie posunelam, ale chyba nie mam wyjscia Bo tak sie nie da zyc ! p********y maminsynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko ,żeby na groźbie isę nie skończyło . Bo jeśli coś takiego powiesz musisz mieś realne mozliwości zrobienia tego - innymi slowy - nie rzucaj gróźb ,których nie jestęś w stanie spełnić . Bo jeśli to ma być tylko groźba i ona straci swoja moc zostaniesz w jeszcze gorszej sytuacji . Ile lat ma ta twoja teściowa ,ze m a w sobie tyle zapału ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
groźba jest realna, nie jestem zależna od meża, poradzę sobie bez niego :) Jedyne co mnie "trzyma" to wspolne lata i to, ze to malzenstwo. Ale jesli to ma tak wygladac to wole byc sama niz z nim. A tesciowa ma 56 lat :/ wiec jeszcze sporo przed nia i jak juz teraz jest taka podla to potem bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze rozumiem autorke, niestety mam tak samo, tesciowa caly czas mnie krytykuje, a to ze jestem za gruba, a to ze jestem za chuda,a to ze zle gotuje, nawet moj ubior potrafi skrytykowac. Moj maz nie reaguje i zniechecam sie coraz bardziej do niego. Rozmwawialam z nim 1000 razy. Mowil mi ze bedzie reagowal, ale jak przyszlo co do czego, to i tak nic nie mowil. Cale szczescie ze nie zgodzilam sie tam mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wspamiala tesciowa ale mam do niej bardzo zle dojscie bo jest w odleglosci 2 km odemnie i 2m pod ziemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
no moja teściowa nie jest niestety 2 m pod ziemia :D Nie mieszkamy razem, ale ona jak przychodzi do nas to się czuje jak u siebie, ale to "zasługa" męża. Odnosze wrazenie, ze ja nie mam nic do powiedzenia. Jak próbowalam stawiac warunki to od razu mąż mnie atakował, że jestem nienormalna, że nie umiem zyc z ludzmi, że jestem psychiczna itd Początkowo dawałam mu się dominować, ale powoli powoli dotarło do mnie, ze on mną zwyczajnie manipuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz mu ten temat :D może krytyka osob 3 troche da mu do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
hahaha Jakby to zoabczył to by stwierdzil, ze tu sami p**********i ludzie siedza :) On ma swoje zdanie i kto ma inne jest kretynem :D juz to znam na pamiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście twój mąż uparcie dąży do rozwodu . A może on ma jakiś swój cel w tym zachowaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
do rozwodu to bardzo wątpie czy dąży Non stop powtarza że mnie nigdy nei zostawi i że ja się też od niego nie uwolnie, bo nie po to tyle lat na mnie poświecił :D :D A co chce osiągnąć? myślę, ze totalna dominacje nade mną, Dziś się właśnie dowiedzialam, ze wg niego w związku nie może być partnerstwa, bo to nie jest normalne. Że zawsze jedno musi dominowac i że u nas ta rola przypada jemu , bo po prostu jest silniejszy ... bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzę :D powiedział to dorosły facet ? zawsze taki był ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
no bardzo dorosły, 34 lata. Nie zawsze, zmienił pracę jakiś czas temu, dużo kasy zarabia i mu się chyba w bance pomieszało. Ale on mnie zniechęca do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
odnoszę wrażenie, ze jak było biedniej i mniej kasy było to było nam lepiej, więcej czasu razem, dużo rozmów. teraz tylko kasa kasa kasa, ile odłożyl ile zarobił itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może w pracy ma jakieś stresy , ktoś go tam ćwiczy wieć chce odreagować na tobie ? oczywiście to nie jest żadne usprawiedliwienie . Rozmawiałaś z nim od czasu tej sytuacji w skepie z teściową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo możliwe , choć z drugiej strony jest to też pokusa dla drugiej strony ,żeby forsą usprawiedliwiać takie zachowanie bo to jest łatwiejsze i takie ... medialne :) Ale jeśli dołoży sie do tego zachowanie w sytuacjach matka - żona ... no fatalnie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz że: prawdziwy facet broni swoją kobietę a nie jest mamin synkiem, wymagasz szacunku od jego mamy na który zasługujesz. Próbowałaś dogadać się znią ale on za tobą nie przepada więc skoro tak bardzo trzyma ciągle jej stronę niech znią zamieszka bo ty nie masz chęci użerać się z nią do końca jej dni :D i walizki za drzwi jego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zawsze się do wszystkiego wpierdzielała i jakieś 12 lat temu ostatni raz zamknęła u nas drzwi.Ja byłam przez ten czas dwa razy na teścia urodzinach i tyle.Nie spotykamy się nawet na święta.Może bym się z nią spotkała,ale mąż jej nie nawidzi i nie chce jej zaprosić.Smutna historia ,bo wnuki babci prawie nie znają.Jak były małe to zawsze obiecała że ich weżmie do siebie na parę dni,nigdy nie dotrzymała słowa.Nie lubi sprzątać,gotować tylko robi interesy i kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
pracę ma taką raczej indywidualną, tzn nie robi pod kimś non stop, robi swoje w określonym czasie - ogólnie na pracę nie narzeka, lubi ją, zwłaszcza zarobki :D rozmawialam dzis po pracy o tej sytuacji w sklepie, to własnie z tego wyszła potem rozmowa o tej dominacji itd A co do sklepu to uważa, ze jestem mlodsza i powinnam się jej ukłonic i ze jego mama na pewno by tak nie zrobiła jak ja mowie i ze na pewno zle to odebralam, bo jestem negatywnie nastawiona. Wiecie co to chore, ze ja mu musze udowadniac. Nie wiem, nagrywac mam i go przekonywac,ze nie kłamie ?? Co do jego kasy - ja z niej nie korzystam :) jemu na wszystko szkoda, nawet na wakacje. Bo poi co ? skoro mozna odlozyc :D ledwo go namowie, zeby sobie jakies ubrania kupil fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeginanie w każdą ze stron nie jest dobre . Nikt nie każde spjać sobie z dziubków z teściową ale zrywanie kontaktów całkiem to moim zdaniem przesada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
no u mnie to już zerwanie calkiem, Ja tam więcej nie pojde, chyba że mnie przeprosi :) Ale to nierealne. jedyne okazje kiedy na spotkanie z nią to imprezy rodzinne typu wesela, pogrzeby itd Wkrótce będzie wesele w rodzinie męża zobaczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to jest jakieś rozwiązanie - ograniczyć do minimum kontakty , rozmowy toczyć jeśli juz tylko o pogodzie i tyle . Gorsza sprawa z męzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pogrzebie podejdz do niej i powiedz: Ty będziesz następna :D. Sorry ale na szacunek trzeba sobie zasłużyć, miała swoją szanse. Z niektórymi się nie dogadasz, powiedz mu że zrywasz znia kontakt nie odzywasz się do niej to jest dla ciebie całkiem obca osoba , nie wchodzimy sobie w drogę. Jak będzie szczeckac do ciebie tesciowa ty też odszczeknij niech wię że sobie nie pozwalasz na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
Ty będziesz następna hahahaha :D padłam :D :D no ja nawet nie wiem czy o pogodzie z nią będe gadać :D ona zawsze mnie krytykuje ,wiec jak powiem, ze ladna pogoda to ona stwierdzi, ze gowno wiem i że paskudna :D I taki mam zamiar, zero kontaktów, nie istnieje dla mnie, kropka. A wiem, że poważny problem to mąż, nie wiem co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×