Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy byłbyście z facetem w trakcie rozwodu

Polecane posty

Gość gość
tak, dwoje. A dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tych pytań o rozwód i żonę (oczywiście nie natarczywych) pojawi ci się jakiś obraz - co on de facto sądzi o żonie, jak się o niej wypowiada, czy się uśmiecha czy raczej jest smutny, poważny itp - ważne chyba by się nie plątał w zeznaniach :P bo wówczas mocno traci na autentyczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to prawda ... chyba jednak odpuszcze, lepiej teraz niz jak sie juz wkrece moze i seks bylby super i dobrze sie gada, ale nie chcialabym byc na rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo gdyby nie mial to byloby latwiej go sprawdzic...widzialabys ile czasu z Toba spedza, czy sie ukrywa wychodzacna spotkania z Toba itd ;) Ale z dziecmi sytuacja jest trudniejsza bo to dodatkowy obowiazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz na mysli "ukrywanie spotkan'" w trakcie rozwodu, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pewno by skorzystał bo przecież myślimy inną głową - ale Ty na spokojnie się sama zastanów. Niekoniecznie słuchaj rad - w końcu nikt Cię nie zna i mówi jedynie to co mu się wydaje. Więc musisz się sama z tym uporać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym bez trudu okłamał i żonę i kochankę. Także nie podniecaj się jego zapewnieniami. Inteligentny i dojrzały mężczyzna to kłamca wagi ciężkiej. Nie mówię, że na pewno kłamie, bo może nie ma powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do poprzedniczki. Co wedlug Ciebie oznacza prawde? Usmiech czy smutek? Bo wedlug mnie to drugie. Ludzie rizchodza sie z roznych powodow, czasami cierpia na tym dzieci wiec dla normalnego faceta (ktoremu poprostu zycie nie ulkzylo sie z takiego czy innego powodu) rozwod jest przede wszytskim powodem do smutku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apropo czy te spotkania by mu mogly zaszkodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli małżonka zrobi mu jazdę, oskarży o zdradę z Tobą - może mieć trudniejszy kontakt z dziećmi - no chyba że już są niemal dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyzej- no wlasnie on jest sporo starszy i byc moze bardziej kombinuje.... kt owie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, a moze jakies pytania pomocnicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze o co pytac co by mnie naprowadzilo na to czy klamie czy prawde mowi? Dopiero kilka razy rozmawialismy... A ja nie jestem zbyt doswiadczona w tych sprawach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Androgen, nie podniecam sie wlasnie ....stad moje watpliwosci i pytania do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sie rozwodza to mozecie sie spotykac oficjalnie, prawda? Gdybym ja sie rozwodzila z jakiegos tam powodu i wiedziala ze trafilam na milosc mojego zycia to poinformowalabym o tym partneta...wiem, ze to nie fair (bo jeszcze bylabym mezatka), ale rozwod to nie wynik dwoch klotni, lecz czasami nawet kilku lat niepowodzen w malzenstwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam ze pisalas, zespotkaliscie sie kilka razy wiec o milosci zycia nie mozna jeszcze mowic ;) Ale przeciez dobrze sie rozumiecie a to juz podstawa do stworzenia jakiegos tam zwiazku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zielono Niebieska dobrze piszę - skoro się rozwodzi to bez problemów będzie się mógł z Tobą spotkać. Jest starszy i bardziej pewny siebie. Ale nie daj się ustawić w układzie - mistrz - uczennica. Nawet jeśli facet cię kręci jak cholera - bądź sobą. Wówczas będzie się bardziej starał, a czas pokaże czy mówił prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde nie rozumiem tych spraw, a tutaj to takie skomplikowane do tego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonka, nie ma bezkarnego r****nia na boku. Jak pojawi się zazdrość, to będzie szantaż, awantury... Itp. Podałem tylko przykład tego, że faceci to kłamcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ael ja bym nie chciala jakiegos seks ukladu tylko normalny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec powiedz mu, ze jesli macie stworzyc zwiazek chcesz aby jego zona o tym wiedziala....zobacz jak zareaguje. Ja tak jak pisalam...gdybym miala w trakcie trwania rozwodu sie z kims zwiazac to powiedzialabym (prawie) eks mezowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę ze by sie bał, ja bym sie bala ze bedzie rozwod z mojej winy w takiej sytuacji, Ty nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co mam jemu powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie balabym sie ;) Tak jak pisalam juz wczesniej...rozwod to nie wynik kilku klotni ( no chyba ze biora sie za niego osoby niedojrzale psychicznie). Jedyny powod dla ktorego zastanowilabym sie czy sie przyznac czy nie jest zranienie uczuc malzonka. Ale to absolutnie zadna rada dla Ciebie...ja jestem w innej sytuacji...Wy w innej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×