Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mścisławwa

Maz wypisuje czułe smsy do koleżanki i uważa że to nic złego

Polecane posty

Gość koliberka29
ktoś się pytal tu niedawno kim jest druga polowa bratnia dusza itd.,po co wchodzicie w malzenstwa gdy nie ma tego wielkiego porozumienia?takie wyznania do innej kobiety?zartem czy nie zartem,to obraza,mialby już pozew przed oczami,bez zadnego tlumaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też przez to przechodziłam. Nie wiem czy po takim czymś miałabym siłę ufać.. W zasadzie cieszę się, że nie miałam okazji powalczyć o ten związek na zasadzie skontaktowania się z tą dziewczyną (mając jej nr telefonu). Pewnie bym to zrobiła. Poniżyłabym się w ten sposób. Na szczęście on nie dał mi szansy na to. Sama nie odpisałam nr, a później chował telefon i nie pozwolił żebym poznała ten nr. Przepraszał i twierdził, że to skończył i że nie chce żebym cokolwiek o niej wiedziała, bo to jest nikt. Od tamtej pory nie wiedziałam ile w tym prawdy, na ile mu na niej zależało, że nie odkrył kart no i ciągle o coś go podejrzewałam. Nie dawało mi to spokoju, więc postanowiłam odejść. Mimo tego że wybaczyłam. Ale nie zapomniałam i to było powodem oddalenia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywal dziada z domu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mścisławwa
Hej to znowu ja. Mąż wczoraj był do 12 w pracy a potem juz go nie było. Do domu wrócił około 22 twierdząc ze był sluzbowo w innym miescie ale mu nie wierze pewnie pojechał do niej, co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz "wszystko wiem, wynos sie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzieć cicho, zapisywać wydarzenia, zbierać dowody. A jak zbierzesz ich dość, to do prawnika i rozwód z jego winy. N razie udawać, że mu wierzysz, niech sie raz i drugi pomyli, składzie, a Ty weryfikuj i wszystko rejestruj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez mąż zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ci facet. U mnie nie miałby nic do gadania. Mnie to by nie interesowało iż niby na żarty - sorry nie wierzę w takie coś. Dziewczyno ja bym postawiła sprawę jasno i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
"bylam od niego uzalezniona" - no tak, bo po co mieć ambicje, dojść do czegoś w życiu i stworzyć związek partnerski skoro można iść na łatwiznę - dlatego baby, które chcą tradycyjnego związku czy innej relacji typowo sponsorskiej albo pan i władca oraz jego kucharko-sprzątaczka mnie nie interesują. Jakieś 3/4 facetów zdradza swoje żony. Podejrzewam też, ze większość z nich je utrzymuje. Faceci ze swoim praktycznym podejściem nie mają większych problemów z wykorzystaniem swojej przewagi - zdradzają, bo mogą. Kobieciarze bajerują i wyrywają laski najczęściej "na obrączkę" a pozostali skaczą w bok okazjonalnie - problemu nie ma, bo kiedyś w delegacji kolega pożyczył mi obrączkę by sprawdzić, kto ma większe branie :) I od razu się zaczęło "no taki fajny to wiadomo że żonaty", "twoja żona musi być szczęśliwą kobietą" i tak cały wieczór :) A wieczorów w roku ponad 300 :) Wiecie baby dlaczego tak macie? Bo najczęściej wasza życiowa bezradność i nieporadność aż poraża, więc i życie was w d.. kopie. A ile bab swoim zachowaniem pcha facetów w objęcia innych? Ale oczywiście znów winni faceci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Współczuję, dla mnie byłoby to oczywiste,że to romans. Mam podobny problem, też poczytalam męża smsy do koleżanki, co prawda nie takie konkretne,ale dla mnie za czule, jak do koleżanki Np. Milutkiego dnia, cieplutkiego dnia; wypijesz ze mną kawusię;byłbym spokojniejszy o ciebie. Pisze je z pracy. Kiedyś pracowali razem, obecnie już nie Dobiło mnie to, i nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co odgrzebujesz stare tematy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet ja teraz go teraz nie zostawisz, skopiuj sobie te wiadomości tak na wszelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiemZielona
Ja nigdy nie sprawdzalam komorki mezowi, ufalam w 100%. Pracuje w systemie zmianowym, m.in. nocki, czesto nie bylo go w domu. Pewnego dnia, nie wiem co mnie naszlo zajrzalam do komorki, przeczytalam smsy i zrozumialam skad jego dziwne zachowanie, chlod, brak czasu dla mnie i dzieci i wpadanie w zlosc z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość E a dlaczego już nie pracują razem? Wywalili zdzire na zbity pysk? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Jakieś 10 lat temu pracowali, potem firma padła rozeszli się w różne strony, ale kontakt cały czas. Już dawno była sytuacja, że zaczęłam się niepokoić jak słyszałam jak kończył z nia rozmowę słowami "pa". Mąż twierdził, że przesadzam. Jak zaczęłam drążyć temat, to złościł sie, że nic go z nią nie łączy, że jak nie prestanę, to naprawdę to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Cd.Przestałam na sporo lat. A dwa lata temu znów ich drogi zawodowe się zeszły. Ją po roku zwolnili, ale pisza cały czas o tych sprawach zawodowych. A zerknęłam w telefon, bo coś mi nie dawało spokoju. A tu czułe smsy, nic wielkiego konkretnego, ale gdyby kolega pisał do mnie Milutkiego dnia, cieplutkiego dnia, to jest to tekst emocjonalny, świadczący o jakiejś uczuciowości, a mąż dla mnie takiej czułości nie ma. Owszem, mieliśmy ostatnio sporo problemów natury "długi" i ja byłam wściekła na męża i kontakt się zachwiał. Poza tym on nigdy przede mna nie był wylewny. Ale czy taka czułość z koleżnką to nie jest dziwne. Ostatnio chyba zorientował się, że poczytałam, to smsy do niej są skasowane, ale widoczne w historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja męża nie mam. Mam natomiast chłopaka z którym jestem od prawie 7 lat. W czerwcu zeszłego roku byłam u niego w domu. Zobaczyłam w komputerze (nie zamknął karty w przeglądarce) otwartą stronę z sex randkami. Coś mnie podkusiło i założyłam tam profil. Znalazłam go szybko (nick, wiek który podał był dla mnie oczywisty). Zaczęłam z nim pisać, szybko przeszliśmy na maile. Chodziłam wszędzie z komórką i odpisywałam na maile. Przez cały dzień. Powiedziałam mu o tym, powiedział mi dlaczego to zrobił. Ja miałam wtedy problemy rodzinne, on nie miał pracy. Zdecydowałam się i napisałam do niego pod pseudonimem. Nawet umówiłam się z nim na spotkanie jako inna osoba. Efekt był taki że zaczęliśmy poważnie zaczęliśmy rozmawiać i okazało się że chciał porozmawiać po prostu z kimś obcym, kto nie będzie go rozliczał i oceniał w żaden sposób. Nie zapomniałam tego ale wybaczyłam. Kolejnym razem zaczął spotykać się ze swoją koleżanką. Jak się o tym dowiedziałam, poprosiłam o pokazanie telefonu i wszystkich korespondencji. Niechętnie ale pokazał. Mieliśmy kryzys, poważnie rozmawialiśmy. Powiedziałam mu czego oczekuję. Wybaczyłam nie zapomniałam. I nie zapomnę. Znam go i wiem że nie zdradził by mnie fizycznie, ale mentalnie już to zrobił. Czasem o tym myślę i robi mi się nie dobrze na wspomnienie, ale jestem zdania że związki o takim stażu a tym bardziej większym powinny takie problemy rozwiązywać (o ile oboje tego chcą) a nie rozstawać się. Ale to oczywiście kwestia indywidualna bo nie zawsze się da coś naprawić... Ale powiem szczerze: mam czasem ochotę sprowokować go i zobaczyć co tak naprawdę do mnie czuje... Albo sprawić żeby poczuł się zazdrosny czasem o mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup dyktafon i ukrył w domu badz samochodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomjając już wszystkie te tutejsze wywody: mój przyjaciel mówi do mnie "kochanie" i "skarbie". Jest w związku. Kiedyś jego partnerka znalazła u niego w tel. SMSa ode mnie o treści "kocham Cię :) ". I nienawidzi mnie teraz. Tylko spójrzcie na to z innej strony: oni są razem 3 lata, ja się z nim przyjaźnię 11 lat. NIGDY między nami do niczego nie doszło. Więc czy naprawdę po 11 latach musimy zmieniać naszą relację tylko dlatego, że dziewczyna jest niepewna jego uczuć? A kocha ją bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinni być szczęsliwi, zakrada sie nuda w zwiazkiu.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Witam ponownie, trudno w to uwierzyć, ale rzeczywiście facet może mieć koleżnkę - choć to budzi w żonie czy w dziewczynie zazdrość. Byłam załamana, a wyobraźnia w takiej sytuacji widzi wszystko. Zarządałam wyjaśnień co do treści smsów do niej. Oczywiście musiałam przyznać się do przeglądania telefonu, za co mąż w ogóle się nie zdenerwował. Wyjasnienia otrzymałam z twierdzeniem, że to normalne smsy i nic złego w nich nie widzi.A kawę pili każdy w swoim biurze. Jeśli znają się już tyle lat i ona może na niego liczyć to prosi go o pomoc i radę, więc do niej pisze. Poza tym ona ma faceta. A smsy zaczął kasować, żebym oduczyła sie grzebać w jego telefonie, bo i tak nic tam nie znajdę. Dodał, że przecież juz kiedyś to sobie wyjasniliśmy i nic się od tamtej pory nie zmieniło. Zaczęliśmy poprostu ze sobą szczerze i więcej rozmawiać. Ja powiedziałam o co mi chodzi i czego oczekuję i że go potrzebuję i to był dobry krok. Zaczął okazywać mi wiecej czułości. Zrobilo sie nawet bardzo Gorąco. Oby nie na chwilę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, niestety jest między nimi romans. Sama mam kolegów wśród mężczyzn, a najlepszym przyjacielem od wielu lat jest żonaty. Ale mnie zajęci nie interesują i mimo przyjaźni i cenienia go, szanuję jego związek i w razie potrzeby jego żona też może na mnie liczyć. Zachowujemy się jak 100% przyjaciele, bo jesteśmy normalnymi, uczciwymi ludźmi szanującymi uczucia innych. Ja nawet piszę do niego w języku zrozumiałym dla jego żony, żeby mogła sobie przeczytać wszystko i się niczego nie obawiać, chociaż znam jego język, a ona nie. Ale nie mamy nic do ukrycia i odkąd się znamy chciałam, żeby nasza znajomość w żaden sposób nie wpłynęła negatywnie na ich relacje, żeby ona nie musiała się mnie obawiać. On nawet jak napisze mi po przyjacielsku coś miłego na pocieszenie w kłopotach, nigdy nie przekracza granic przyjaźni, bo tylko ona nas łączy i za to cenię go podw ójnie. Dlatego wiem, że Twój mąż zdradza Cię, przynajmniej emocjonalnie. Przykro mi bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziel się facetem każda chce doświadczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Dziękuję za tę odpowiedź. No właśnie tej emocjonalnej zdrady się obawiałam. Wyjaśnij mi proszę, na jakiej podstawie stwierdzasz, że to romans, czy na podstawie tych czułych smsów? Czy coś jeszcze, z tego co napisałam, dało Ci podstawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość E, nie daj się nabrać. Faceci wiedzą, że aby zamydlić kobiecie oczy wystarczy być bardziej czułym. Bajeruje Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam taki problem mąż pisał do koleżanki skasował bo niby nie chciał żebym robiła awanturę, ale ja i tak zrobiłam i nie popuszcze tej szmacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie esy do kolezanki ? Hahaha prosze nie badz naiwna pewnie ma jakas na boku ktora pyka a ty z nim pogadaj a najlepiej wes sobie numer z jego telefonu do tej "kolezanki" i pogadaj sobie z nia kim jest dla twojego meza nie olewaj tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POL
Dnia 8.08.2013 o 19:25, Gość mścisławwa napisał:

Hej. Ostatnio znalazłam w komórce męża czułe smsy do jego koleżanki. NAzywa ją per ,,kochanie, skarbie, złotko i pisze, że tęskni za nią, że mu się śniła, ze myśli o niej ciągle. Wkurzyłam się, zaządałam wjasnień, a on na mnie z mordą, ze nie mam prawa czytać i grzebac mu w komórce, a po drugie on nie robi nic złego, lubia się z koleznka i ,,czasem wypisują sobie dla żartów takie czułostki!! Powiedział, ze ja pzresadzam!! Kurcze, napiszcie co o tym sądzić, czy ja pzresadzam?? CZy to normale, że obcy facet pisze do swojej koleżanki ,,Skarbie- stęskniłem się za tobą, zadzwoń kotku????? A może on ma romans, napiszcie bo zwarjuję!!!

Nie wierzę. Po prostu nie wieżę że zadajesz pytanie... czyżbyś nie umiała czytać czarnego tekstu na białym tle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POL
Dnia 26.02.2015 o 15:07, Gość gość napisał:

Też miałam taki problem mąż pisał do koleżanki skasował bo niby nie chciał żebym robiła awanturę, ale ja i tak zrobiłam i nie popuszcze tej szmacie

Szmacie????? Ona????? A co ona ma z tym wspólnego??? Będąc twoja koleżanka zachowuje się nie honorowo to fakt. Pozatym, nic tu nie widzę. Bo nie chodzi tu o koleżankę ale o podatność Tego który szepcze ci "Kocham cie". Pomysł to nie problem z kobietami, każda może złożyć dowolną propozycję dla twego męża. To ON i tylko on decyduje. Nie obijalbym ryja dla kolejki z którym przespala się moja żona. Nie została zgwałcona zmuszona... zaproponowano jej coś poszła. Trzeba być naprawde ślepym aby winić kogoś kto poprostu pyta. Ale tak jest łatwiej. Bo wtedy nie trzeba się martwić stanem relacji u siebie. Jeśli ona jest ...... to kim jest TWOJ MAZ . MASZ ODWAGE O TYM POMYSLEC Ż KIM ZYJESZ. AHHH WOLISZ UDAWAC ZE NIE WIESZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×