Poród domowy bez nacinania i połoznej

''Unassisted birth'' Laura Shanley

Przesyłałabym Ci parę fajnych filmików na you tube, ale spamują :( Ostatnio słuchałam relacji dziewczyny, która swoje trzecie dziecko urodziła sama, wpisz sobie Unassisted Birth Stories: From Tragedy to Ecstasy with Marta!

Dziękuję Ci gość123, poszukam :D

Prawie każda kobieta może samodzielnie urodzić dziecko. Do tego nie potrzeba innych osób. Szkoda, że wiele osób nie może zrozumieć, że poród to proces instynktowny i tak naprawdę nie wymaga wiedzy medycznej, żeby bezpieczne urodzić. Zobaczcie ten poniższy. https://www.youtube.com/watch?v=bCxqY9CW4y0

Ten filmik z pierwszego postu nie działa. A tak w ogóle to żal mi głupich rodzących, które pozwalają sobie na nacinanie krocza, podawanie oksytocyny czy przebijanie pęcherza płodowego.

Ja pierwsze dziecko urodziłam w szpitalu i powiem tak, nigdy więcej. Jak zdecyduje się kiedyś na drugie to tylko poród domowy. W szpitalu uszkodzili mi mięśnie przy nacięcia i mam teraz problemy, kazali mi leżeć cały poród, chciałam rodzić w pozycji wertykalnej to położna mi powiedziała ze ona tak nie umie. W zasadzie nie miałam jakiejś szczególnej pomocy.

Ja rodziłam w tym roku w kwietniu swoje pierwsze dziecko , rodziłam w szpitalu i nie zaryzykowałabym pierwszego porodu w domu . Nie wiedziałam co sie ze mną dzieje chwilami , a tam jednak czułam się bezpiecznie pod tym względem ze byli przy mnie "fachowcy " w temacie porodow. Urodziłam całkowicie naturalnie , bez oksytocyny , znieczulenia ani leków , bez przebijania pęcherza , no moze z wyjatkiem koncówki, bo mała nie mogła wyjsc , nie mogłam jej wypchnąc sama , wiec zgodziłam sie na szybkie naciecie i mała od razu wyskoczyła. Rana była niewielka , szybko sie zagoiła , teraz nawet nie wiem w którym była miejscu bo nie mam ani widocznej blizny , ani zgrubienia. miałam ciąże fizjologiczną ale na początku zastanawiałam się nad cesarką , bo mam siostre z porażeniem dziecięcym, która urodziła sie niedotleniona , bo lekarze zbyt późno zorientowali sie ze należało zrobić cesarke. jestem pewna , ze gdyby mama rodziła w domu to siostra by nie przezyła , a nic nie zapowiadało takich komplikacji jakie wystapily .

"no moze z wyjatkiem koncówki, bo mała nie mogła wyjsc , nie mogłam jej wypchnąc sama , wiec zgodziłam sie na szybkie naciecie i mała od razu wyskoczyła" Pomyśl kobieto. Jeśli nie rodziłabyś leżąc na plecach to nie miałabyś problemów z urodzeniem. Jak któraś kobieta nie może wypchnąć dziecka, to właśnie dlatego że leży, lub miała epidural, który zmniejsza odczuwanie skurczy.

"rodziłam w szpitalu i nie zaryzykowałabym pierwszego porodu w domu . Nie wiedziałam co sie ze mną dzieje chwilami " Czy kobiety, które rodzą pierwsze dziecko to zawsze są tak nieświadome? Jak można w obecnym świecie nie wiedzieć na czym polega poród. Właśnie dlatego że nie wiecie na czym polega, to pozwalacie sobie na szkodliwe interwencje medyczne, leżenie i nacinanie krocza

"jestem pewna , ze gdyby mama rodziła w domu to siostra by nie przezyła , a nic nie zapowiadało takich komplikacji jakie wystapily ." A ja jestem pewna, że gdyby twoja mama rodziła w domu, to twoja siostra byłaby całkowicie zdrowa.

Moich znajomych dziecko umarlo przez porod w domu! Okazalo sie ze dziecko jest duzo wieksze niz pokazywalo usg. Rodzila bardzo dlugo. Dziecko urodzilo sie ze zlamanym barkiem i niedotlenione co wkoncu spowodowalo smierc :/. Nigdy nie wiadomo jak sie porod potoczy moze byc cala ciaze wszystko ok a przy porodzue komplikacje. Ja bym nie ryzykowala...

Co do porodu w pozycji wertykalnej to owszem, mi polozna w szpitalu panstwowym sama proponowala taka opcje. A ja nie bylam w stanie sie ruszyc i chcialam tylko lezec, po prostu tak czulam, i tyle w temacie. Porody blyskawiczne bez nacinania, mlodsza corka sama wyskoczyla, nie musialam przec, samo sie parlo:)

gość dziś Jakieś głupoty wypisujesz. Napisz szczegóły tego porodu czyli czy rodziła na pewno w pełni naturalnie i w jakiej pozycji.