Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mega problem w związku ratunku

Polecane posty

Gość gość

czesc! wiem forum to osttanie miejsce gdzie powinnam pytać o radę ale nie mam sie do kogo zwrócić... 4 lata temu poznałam obecnego partnera, mamy po 25 lat, zareczylismy sie, planowalismy dziecko (nietety dziecko martwo urodzone w 6 miesiacu). wydawało mi sie ze to facet na zawsze jednak on się zmienił. wiem ze śmierć dziecka wpłynęła na nas oboje ale u niego to chyba za bardzo... mieszkamy razem w niemczech, pracujemy razem, jednak on coraz częściej jest bardzo agresywny.. raz tak mnie pobił ze nie poszłam do pracy, wtedy myślałam ze ja go sprowokowałąm,dziś jednak wiem, że to była obrona słowna na jego wyzwiska... zawsze ma ugotowane, choć kończymy pracę tak samo i oboje tak samo ciężko pracujemy fizycznie...dla mnie nigdy nie ma czasu, praktycznie ze mną nie rozmawia, kiedy proszę go o spacer mówi zawsze jaki to on jest zmęczony, jednak kiedy tylko zapuka kolega zrywa się i idzie. myślałam nad zakończeniem tego toksycznego związku jednak co mnie czeka, skoro pracujemy w tej samej firmie, na tej samej taśmie produkcyjnej? musiałabym wrócić do polski a tu nie będę miałą ani pracy ani przyszłości.. przepraszam za tak chaotyczny wpis ale już sama nie wiem co robić:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluszki Dada
Ledwo mnie znasz, tyle już masz planów, jakbyś wieki mnie znał siedzimy tu godziny pół zahaczyłeś prawie o ślub wybacz chłopcze, gdy się tak uśmiecham wybacz proszę- lecz nie na to czekam... Wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym polecieć chcę tam i z powrotem z ramion twych wprost do nieba, do nieba wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym dolecieć raz tam i z powrotem więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba Zapalasz się, słyszę twój szept "trochę starań i świat jest nasz" powiedzmy tak- za osiem lat adres w bloku , ze szrotu grat nie łam głowy, jak ty to uzbierasz wszystko hurtem możesz dać mi teraz Wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym polecieć chcę tam i z powrotem z ramion twych wprost do nieba, do nieba wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym dolecieć raz tam i z powrotem więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba Wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym polecieć chcę tam i z powrotem z ramion twych wprost do nieba, do nieba wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym dolecieć raz tam i z powrotem więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba Wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym polecieć chcę tam i z powrotem z ramion twych wprost do nieba, do nieba wszystko, czego dziś chcę pamiętaj o tym dolecieć raz tam i z powrotem więcej mi nic nie trzeba,więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za bardzo wpłyneła na niego strata dziecka i poprostu Twoja osoba cały czas mu o tym przypomina rozumiesz? Porozmawiaj z nim, że jesli chcecie byc dalej razem musicie pójść na terapie to cos normalnego że przeżywacie po takim zdarzeniu kryzys, a jesli nie bedzie chciał, rozstańcie się i nie musisz wcale odrazu do pl wracać. niech on zmienia prace czemu ty masz to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to nasz rodak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracę tutaj załatwił nam jego brat (zresztą on też tu pracuje), więc chyba byłoby nie fair gdyby to on musiał stąd zjechać... próbowałam go namówić na terapię ale on nie chce.. mówi że "zaden koles z dyplomem mu i tak nie pomoże"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne.. on nawet nie potrzebuje obecności drugiej osoby z tego co widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×