Życie jest niesprawiedliwe chciałbym sobie kochać Madzię Werkę albo Monikę

Właściwie te same.

Monika też niczego sobie laska. W liceum nie robiła na mnie wrażenia, chyba w ostatnich miesiącach się tak wyrobiła.

Jak myślicie, jak się dalej potoczy sprawa w/w dziewczyn?

wylądujesz na dnie jak tu będziesz w kólko pisał. a tym klepaniem w klawiature ciągle oddalasz je od siebie.

Dzisiaj śniła mi się Monika i Magda. Zaczepiłem Monikę we śnie i zapytałem się jej jak się dzisiaj czuję. Monika uśmiechnęła się i powiedziała "dobrze".

Nie potrafię sobie znaleźć innej dziewczyny. Co ja mam zrobić żeby przekonać do siebie Madzie albo Monikę? Dodam że nie mamy kontaktu telefonicznego.

tak własnie jest jak sie trzyma DWIE sroki za jeden ogon to nie utrzymasz żadnej

tym gorzej dla ciebie jak tego nie zauwazasz zadnej nauki z tej lekcji nie wynisłes jestem jaki jestem i nic mi nie braknie ot twoje zycie

dobrymi chciałem jest pieklo wybrukowane ale jest juz dobrze to po co to ruszac

Zostaw nas świrze i nie spamuj już o tej Magdzie Werce i c**j wie o kim jeszcze, bo się rzygać chce.

No i prawidłowo. Jakbym był dziewczyną też bym ci dał kosza.

Jeszcze się pytasz? JĘCZYSZ K***A O JEDNEJ JAK CIĘ NIE CHCIAŁA TO TRUDNO. MASZ SIĘ Z TYM POGODZIĆ I KONIEC Na siłę nie da się z kimś być. Jak tego nadal nie rozumiesz to jesteś chory psychicznie.

Spotkałem dzisiaj w autbusię kolegę Madzi i Moniki i zastanawiam się czy dobrze postąpiłem nie poruszając tematu którejś z nich. On nie wie że mi się podobają. Jutro mógłby gadać w szkole że taki a taki się pytał o nie więc wolałem milczeć.

Czy Madzia, Werka albo Monika mogłyby zostać moimi dziewczynami - honorowo - na kilka miesięcy przed skończeniem szkoły?

W maju na maturze spotkanie z Madzią, Werką i Monią. Co o tym sądzicie ? Szok to będzie dla nich prawdziwy.

Dlaczego ja nie mam prawa do związku z Madzią lub Werką. To niesprawiedliwe po stokroć.

Madziulu, Weronko co wyście mi zrobiły. Skazałyście mnie na zagładę.

Rany Boskie, jak ja współczuję tej Madzi, Werce, Monice i reszcie.

I chwała ci za to! Przestań je prześladować. Biedne dziewczyny, pewnie się ciebie boją. Sam mówileś, że z jedną, jak gadałeś, to wydawała się dziwnie wystraszona :(

Wyjaśnię ci, czemu ci się nie udało. WYjaśnić?

Bo jestem kobietą i wiem czemu cię odrzuciły. Poza tym mam świetny kontakt z facetami, dużo rozmawiam z nim na takie tematy i od razu wiadome czemu dana dziewczyna nie chciała być z danym facetem

Im bardziej facet stara się o dziewczynę, tym bardziej ta dziewczyna go olewa. ty za bardzo się starałeś, byłeś zbyt natarczywy, za bardzo pokazałeś, że ci zleży, więc zwyczajnie zaczęły cię olewać i ignorować. Uwierz mi. Tak to wygląda.

Słonko :) nastukaj coś więcej o tym :)

A cóż więcej nastukać? Natury nie oszukasz, a oni uwielbiali zawsze polować, zdobywać to co nieuchwytne, łapać zdobycz. Czasy się zmieniły, nie mamy dzikusów - tylko zadbanych panów, ale natura została ta sama, niezmienna :)

Coś mi się po1pierdo1liło. Ale jeśli chodzi o panie, to one też uwielbiają zdobywać.

czyli nie starać się, i OLEWAĆ? czy co? Z jednej strony dziewczyny chcą być w centrum zainteresowania faceta, a z drugiej nie? o:

Nie da się nic zrobić w tej sprawie. to jest tak, że pierwsze 5 sekund sprawia jak oceni cię dana dziewczyna. oceniły cię jako faceta niewartego poznania i tego nie zmienisz. To pierwsze spotkanie, pierwsze wrażenia bardzo mocno decyduje o tym czy dana osoba będzie cie chciała poznać czy nie. Potem nie jesteś w stanie nic zrobić

Olewać. dziewczyny lubią jak facet rzuci komplement, pobajeruje, a potem znika, olewa, ignoruje. To działa jak magnessss

A walcz dalej. Może ci się uda. O mnie walczy już rok facet i ja mu uparcie nie daję szansy. Ale może ta Madzia jest inna niż ja i w końcu się ugnie ;)