DZIEWCZYNY CO SĄDZICIE O TAKICH SZPILKACH Z ZARY

Czy są modne, ładne? http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/buty/sanda%C5%82y-na-obcasie/sk%C3%B3rzane-botki-c269192p1293855.html

mi sę podobaja, ale mega wysokie. Sama bym się w takich zabiła.

Nie wiem, czy są modne, ale mnie się nie podobają.

dlaczego w sklepach nie ma takich normalnych numerów butów jak 35?

3 stówy to drogo jak na takie buty, jak bym miała 300 zł na buty to bym sobie porządne zimowe za to kupiła a nie szpilki i to w dodatku niepraktyczne bo tylko na jakieś wyjścia większe, a nie do latania na co dzień. Co do rozmiaru - moja koleżanka ma 35 i bez problemu kupuje buty, ostatnio chyba w Deichamanie kupiła śliczne szpilki 35 a nieraz mniejsze 36 i nie ma z tym problemu.

Nie wiem czy modne, ale na pewno nie są ładne. :O

Dla mnie przede wszystkim są niewarte ceny swojej. Za 3 stówy to są już bardzo porządne zimowe buty.

Takie buty optycznie skracają nogę, dlatego stanowcze NIE!!!!!!

Zobaczcie jeśli dawać tyle kasy na buty to o wiele lepiej wydać je na np. takie praktyczne kozaki Badura za 250 zł widziałam na allegro

Tylko z boku ładnie wyglądają. Brakuje fotki ze stopą w srodku.

Ile mają kosztować? Przecież ze skory są. Ja sobie ostatnio kupiłam sandałki na cieniutkiej szpileczce skorzane, włoskie za 360 zł. Kozakow ze skory ponizej 500 zł nawet do rąk nie biorę. Wole kupować droższe, lepsze jakosciowo, ktore na kilka sezonow wystarcza.

Te kozaki Badura za 250 zł też ze skóry są. Są na przecenie z 419 zł. Nie mogę tu niestety wkleić linku. A przecież Badura to dobra firma Jakbym miała 300 zł na same buty to na pewno wybrałabym porządne kozaki niż takie niepraktyczne szpilki

Wiesz napiszę Ci tak: buty są super, fajny pomysł, oryginalne, naprawdę ładne... ale niestety kompletnie niepraktyczne, bo się w takich butach chodzić po prostu NIE DA. Wiem bo miałam kiedyś takie 10cm i chodzić w nich nie dałam rady, a te mają 11cm więc jeszcze gorzej. To jest ozdoba dla stóp, a nie buty do chodzenia po ulicy. No chyba że ktoś ma tak zniekształcone stopy bo chodzi w takich ordynarnych butach na 11cm od wielu lat i z tymi też da sobie radę. Ale nie jest to zdrowe dla kręgosłupa i dla stopy. Dla mnie maksymalny obcas to 8-9cm, nie wyższe, bo to nawet śmiesznie wygląda jak się idzie w takich megawysokich butach. Ale pomysł na but naprawdę fajny, tylko obcas niższy o te 2-3 cm, to buty byłyby idealne dla mnie.

Dla Was to nie jest dużo wydać 3 stówy na letnie buty ?

Oczywiście, że dużo. Ja kupuję buty w CCC do 100zł, chyba że jakieś zimowe to trochę drożej. I buty są naprawdę porządne, niektóre mam wiele lat i wciąż w nich chodzę, wyglądają jak nowe.

Ale za takie niepraktyczne buty jak te z ZARY to nawet 50zł bym nie dała :D To są buty chyba tylko dla takich pań co stoją na autostradzie, ale nie tak żeby chodzić w tym po ulicy.

No ja podobnie, tzn. takie na 12 cm szpili to nie inwestuje w nie wiele, bo ile to założę parę razy w ciągu wakacji. A zimowe właśnie to powiedzmy do 150 zł i służą m, no MAX 200 ale to naprawdę MAX

No właśnie o to chodzi, że niepraktyczne. Ile się w nich pochodzi. Można dać te 3 stówy za buty ale to już za porządne zimowe ciepłe kozaki.

No właśnie jak długo stopa wytrzyma w takich butach na 11cm obcasie? Ja po kilku metrach już bym miała dość. Dla mnie maksymalny obcas do długiego chodzenia to 8cm, ale i tak po 2 godzinach chodzenia już nogi bolą, a tutaj 11cm więc jakaś masakra.

tutaj jest ich zdjęcie na nodze http://thumbs2.ebaystatic.com/d/l225/m/mvy3bec5pq4mlrbaz31n3wq.jpg

Ja się jednak chyba na nie zdecyduję, bo mam teraz 3 ważne uroczystości- chrzest, ślub oraz kolację z nowym szefem narzeczonego:) Pasują do małej czarnej i rozkloszowanej tulipanowej sukienki. Biorę je;) A 300 zł to nie dużo, przecież Zara to zwykła sieciówka

To za ile Ty kupujesz kozaki na zimę ?

no to ładnie się szmato ustawiłaś za dawanie d u p y narzeczonemu he he, ale... uroda przeminie, i narzeczony/mąż kopnie cię w d.... Ciekawe czy wtedy też będziesz z siebie robić taką księżniczkę co to nie kupi butów za mniej niż 300zł.

Beatko, to zależy! Dla mnie cena na prawdę nie gra DUŻEJ roli, tak samo jak marka. Powiem Ci, że moje ulubione zimowe kozaki do biegania na co dzień są z dziecięcego działu TK MAXXX, kosztowały...89 zł!!! Skóra, ocieplane, złote sprzączki! Śliczne! Te szpilki Zary spodobały mi się, i uważam, że 300 zł to nie jest majątek, skoro niektóre koszulki tam kosztują 400!!! Aczkolwiek mam świadomość, że dla niektórych 300 zł to 1/3 wypłaty i szanuję pieniądze, nie chcę się chwalić ani nikogo poniżać.

Dziewczyny czy Wy nie przesadzacie ?! Sandały z SIECIÓWKI to nie są Louboutiny za 4 tysiące!!!

Oki autorko jak to dla Ciebie niedużo to kupuj :) tylko po prostu wg to się nie opłaca bo za tyle to ma się super porządne kozaczki na zimę

Bardziej chodziło mi o to, czy są ładne, a tutaj rozpętała się burza z powodu ich ceny :(

przeciwniczką kupowania butów w firmie, która nie jest obuwniczą. Szczególnie takich na szpilce. Wielce prawdopodobne, że nie będą wygodne. Do sukienek wg mnie nie pasują

Jeździsz konno ? Bo do tego zostały wymyślone buty z obcasem.

Wysoki obcas i brak platformy to pewny koszmar