nowy kierunek studiów w wieku 22 lat

Witam wszystkich, założyłam tu konto, ponieważ nie mam osoby, z którą mogłabym pozmawiać o moich problemach związanych z edukacją. W tym roku czeka mnie obrona licencjatu z Dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Niestety od lipca, w wyniku ogromu wolnego czasu, zaczęły mnie dręczyć przemyślenia życiowe. Doszłam do wniosku, że nie chcę już studiować tego g*wna (za przeproszeniem), ponieważ w przyszłości nie chcę być dziennikarką, ani mieć cokolwiek wspólnego z mediami. Do tej pory czuję się fatalnie gdy tylko słyszę słowo "media". :/ Jest to kierunek dla młodych naiwnych, którzy myślą, że po studiach będą gwiazdami TVNu na miarę Lisa oraz niespełnionych staruchów, których pełno na mojej uczelni. Chciałam rzucić te studia w cholerę ale w moim domu zawrzało - że jak to tak? na 3 roku? I w wyniku rodzinnych obrad postanowiono, że mam skończyć licencjat. Załamałam się. Jednakże mam nowy plan na siebie. Studia pedagogiczne, specjalność logopedia. Czuję, że jest to zawód, do wykonywania którego się urodziłam. Mój problem polega jednak na tym, że w przyszłym roku będę miała 22 lat, studia skończę w wieku 27. Myślę raczej o niestacjonarnych, ponieważ dziennikarstwo wyniszczyło mnie psychicznie. Czy myślicie, że jest to dobry wiek na nowe studia i czy warto studiować zaocznie? Proszę o poradę, jest to dla mnie bardzo ważne:(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5671273 mam troche podobny problem i jestem w twoim wieku

jak ktoś rzuca studia tuż przed ukończeniem chociażby licencjatu to mądre to nie jest:P dokończ ten licencjat a jednocześnie jak chcesz to sie zarekrutuj na coś innego, bo z takim podejściem przed ukończeniem tych nowych studiów też możesz mieć refleksje że to bez sensu, o prace trudno itp zmarnujesz kupe lat i zostaniesz z palcem w doopie nawet bez papierka o ukończeniu czegokolwiek

każdy wiek jest dobry żeby się uczyć. ;) zrób to!

Czytałam Twój wątek przed założeniem mojego i skoro Ty się wahasz (przyszła stomatolog!), to mnie tym bardziej ogarniają wątpliwości. Licencjat skończę. To już postanowione za mnie, ale strasznie mi żal straconych 3 lat :(

ja sie waham, bo czuje ze zmarnowalam swoja szanse, ze pownnam isc na studia w wieku 19 lat,,,ale nie dostalam sie wtedy... teraz kazdy sie ze mnie smieje ze taka stara a chce isc na studia, naciskaja bym zamiast tego szla do pracy bo na studia juz dla mnie za pozno, ludzie w moim wieku juz pracuja lub maja licencjata...

ja mam 29lat i studiuje, wiec jak tylko masz możliwości i chęci to się nie przejmuj tylko próbuj zrealizować swoje plany jeśli uważasz że to może dać ci lepszą przyszłość;)

Do Pani stomatolog: Kto Ci tak mówi? Do jakiej masz iść pracy bez wykształcenia wyższego? Chyba tylko fizycznej lub do takiej gdzie pracodawca będzie Ci rył głowę przez bitych 8 godzin, albo i więcej (sklepy, galerie handlowe, call centra, itd). Skoro mi już parę osób doradziło żebym rozpoczęła te studia w przyszłym roku (za co wszystkim bardzo dziękuję), to na 98% rozpocznę je. A ty nawet się nie przejmuj złymi doradcami, bo stomatologia to intratny zawód, a przede wszystkim otwierając własny gabinet jesteś szefem sama sobie, a ludzie kłaniają Ci się w pas. Poza tym, z tego co zrozumiałam dostałaś się już na te studia, więc teraz będzie już tylko do przodu ;)

ja sie boje ze sobie nie poradze, jestem taka niezaradna i ludzie wchodzą mi na głowę...Łatwo się załamuję i przejmuję opiniami innych.

przegrałaś życie