dlaczego grubsze kobiety nie zawsze mają piersi

dlaczego nie raz jest kobieta która wyraznie ma nadwage a cycki ma malutkie B C, a są kobiety szcupłe a mają cycki nawet rozmiaru D, choć wiadomo że nie zawsze tak jest ale są takie wyjatki

??????????????

Dlatego że Pani Natura potrafi być zarówno niezwykle wyrozumiała, hojna jak i skąpa, złośliwa. Ja właśnie należę do tych nienajszczuplejszych z małymi piersiami. Piersi niewielkie, a d*pa jak szalupa, podobnie jak u Nelly Furtado. Na szczęście mam jakieś tam wcięcie w talii i w miarę ładną twarz. Takie proporcje mam zaprogramowane w genach i nic z tym nie zrobię. No chyba, że serie zabiegów przenoszenia tłuszczu z jednych partii ciała do drugich: ale to kosztowne, bolesne, nietrwałe i ryzykowne. A więc z takim ciałem pozostanie mi się męczyć do końca moich dni. :(

* Wkradł się byk, miało być HOJNA, oczywiście.

Napisałam słowo poprawnie dwa razy, a system je przeprawia i cenzuruje jako wulgaryzm, ech...

a kto powiedział że to ma być wprost proporcjonalne? tak samo grubi faceci nie zawsze mają wielkie członki.

z dwóch przyczyn: po pierwsze to gdzie odkłada się tłuszcz: jednemu na piersiach innemu od pasa w dół, sprawa genetyczna po drugie: piersi mogą albo być zbudowane w większości z tkanki tłuszczowej wtedy gdy tyjemy się powiększają a gdy chudniemy maleją lub zbudowane z tkanki gruczołowej wtedy nie zmieniają diametralnie rozmiaru gdy chudniemy czy tyjemy to wyjaśnia dlaczego niektóre grube laski mają wielki cyc, a inne grube są bez cycków , inne bardzo szczupłe dziewczyny mają okazały biust a jeszcze inne gdy schudną biustu nie mają

Dave_Gahan jesteś wielki :P A tak ogólnie to czasem bywa tak, że przez wilki brzuch piersi wydaja się mniejsze bo wystaje poza nie lub jest na równo z nimi. Mam koleżankę co nosi stanik D a tego tak nie widac bo brzuch ma wiekszy i wyglądaja na B :P

Przyznam, że w ostatnich dwóch latach trochę mi się przytyło, w efekcie mam nadwagę ale i większy biust. Jak wagę miałam w nornie to biust był maluteńki, a pupa i nogi i tak były za tłuste. Tak więc co prawda teraz jestem nieco za gruba, ale mam nieco większy biust i przez to mam zerową motywację do schudnięcia. Oczywiście tyć dalej dla samego biustu nie będę, bo zamienię się w bezkształtną, otyłą masę. Jak ja zazdroszcze tym szczupłym piersiastym laskom, te to mają zycie. Budza się każdego ranka, widzą swoje piękne, zgrabne ciało, na pewno mają przez to więcej chęci do życia niż ja. Bo posiadanie ciała, którego się nie lubi odbiera ochotę na wiele działań, utrudnia wiele spraw. :(