Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uzależnienie emocjonalne od faceta

Polecane posty

Gość gość

Jestem w trudnej sytuacji, bo uzależniłam się emocjonalnie od faceta, który ma na mnie totalną olewkę, powiedzialabym nawet, ze mnie nie chce, moze chce mnie raz na jakisczas, a za chwilę olewa. Wiem, że jestem od niego uzależniona emocjonalnie, chociaz jemu nie zalezy. Znacie jakieś sposby na walke z takim uzależnieniem? Jak to pokonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jjebnac sie w leb jak mozna od jakegos gnoja sie uzaleznic ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowywać się tak samo jak on ,czyli olewać znajomość ...Wykasuj jego nr tel ,gg ,poczte ,fejbuki i inne gówna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię do niego tak ciągnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, miłość jest ślepa, a my nie wybieramy w kim się zakochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest takie proste, to podobnie jak z alkoholizmem i innymi nałogami nie chcesz tego, ale i tak do tego wracasz, w moim przypadku chodzi emocje i uczucia w stosunku do faceta, któremu na mnie nie zalezy(na początku zależało, ale z czasem chyba przestało), mam ogolne skłonności do uzaleznień, bo pochodzę z rodziny w której był alkoholik, u mnei sie to objawia w postaci uzależnienia emocjonalnego. Chcę z tym walczyc, ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
penis jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalezc nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Znajdź sobie innego faceta i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij sie czyms innym zeby nie myslec o nim, usun wszystkie zdjecia, numer tel, gg itp pocierpisz jakis czas ale bedzie w koncu dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako osoba pochodząca z rodziny, w której ktoś miał problem z alkoholem możesz zwrócić się do poradni leczenia uzależnień. Są tam grupy wsparcia i tam można się z tego uzależniania emocjonalnego wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mnie do niego ciągnie. Cięzko powiedzieć, no własnie nie wiem. Juz próbowałam go wyrzucić z zycia, to czyłam pustkę iwszystko było bez sensu. Czujesię przez niego olewana, upokarzana, oszukiwana, a i tak o nim myśle i lecę na każde zawołanie. Po prostu czuje się jak ktoś uzalezniony, nie moge sie z tego błednego koła wydostać. Myślałam o jakims ośrodku leczącym uzaleznienia, ale zastanawiam sie czy da radę samemu sie z tym uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, też jestem emocjonalnie uzależniona. Leczyłam się nawet pół roku, ale to nic nie dało. Na terapię nie pójdę, bo jestem oporna na wszelkie zabiegi terapeutyczne. Chyba klucz mamy w sobie i ktoś tu mądrze napisał, żeby usunąć wszelkie kontakty, fb, komórke, itp... Ja już to robiłam kilka razy, a potem i tak wracałam...Osobiście uważam, że nowa miłość by wszystko rozwiązała, ale w moim przypadku nie przychodzi już bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kararzynek
Rozumien Cię doskonale. Ja tez jestem uzalezniona emocjonalnie od partnera i wiem, że zycie z czyms takim to koszmar. Czuje, że powinnam iśc do psychologa, bo samam nie dam rady wyjść z tego "chorego" kregu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca obrzydliwości kobiet
"Co mnie do niego ciągnie. Cięzko powiedzieć, no własnie nie wiem." ale ja za to wiem. każdą kobietę ciągnie do mężczyzny który najpierw wyrazi zainteresowanie a potem olewa. i tak naprzemiennie. cytuję: "Czujesię przez niego olewana, upokarzana, oszukiwana, a i tak o nim myśle i lecę na każde zawołanie" to jest wasza natura ale mężczyźni to nie do końca rozumieją, a tym bardziej same kobiety. dlatego ani matki ani ojcowie nie przekazują wam tej wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwien
Mojego partnera ja nie interesuję. Niby mówi, że chce byc ze mną, ale jest zimny, obcy, obojetny. A ja zdycham, gdy nie dzwoni. I nie mozna nic powiedzieć, bo zaraz sie wścieka, że się czepiam. I wtedy jestem karana, brak kontaktu, jest mu obojetnie, czy jestem w domu, czy nie, czy przyjdę, czy nie. Rozwaliłam dla niego zycie sobie i jeszcze paru innym osobom, ale nie jestem pewna, czy warto. Nie czuję sie kochana, nie czuję, że jestem dla niego kimś waznym. A ja każdy jego miły gest, każdy jego telefon w ciagu dnia traktuje jak święto. I to jest uzależnienie. On widzi, że mnie zależy, jest pewny, że przy nim będe i robi co chce, lekceważy mnie, nie sznuje. A ja sie na to godzę. Tylko jestem coraz bardziej zmęczona i czuję sie jakbym była w ciemnej studni i spadała coraz niżej i niżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oliwien- bardzo to przykre co napisałaś, ja czuję sie podobnie, tutaj jest mój wątek:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5687090 Może tez powinnam się wybrać do psychologa, mam to samo co Ty! Też traktuję każdy jego sms, telefon jak świeto, ale i tak jestem olewana i raniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam 14 i wielki problem boje się że cierpię na uzależnienie emocjonalne od mojej przyajciółki chcę przy tym dodać że nie jestem homoseksualna, ona nie pociąga mnie jesteśmy poprostu najlepszymi przyjaciółkami.A właściwie największym problem leży w tym że nie chce bez niej chodzić do może to jest głupie ale się porostu strasznie boje nie chce opuszczać lekcji ale czuje paraliżujący strach gdy ma jej nie być nie mam pojęcia czemu tak jest.Ona mówiła mi że również to odczuwa a mianowicie tęknimy za sobą bardzo zanim ja od podstawówki ale to w gimnazjum m się że to uzaleznienie. Jak już mówiłam ona też to oczuwa ale o wiele mniejszym stopnie a mój strach jest tak dużo nie potrafię skupić się na lekcjach to dla mnie wyzwanie tak bardzo tęsknie. To zaczęło się w 1 gim. w pierszym półroczu chodizłam normalnie do skzoły tylko w drugim półroczu coś się stało ,stałyśmy się sobie tak bardzo bliskie jesteśmy nie rozłączne a ja coraz bardziej obawia normalnie do szkoły a w drugim coś się stało po prsotu nie mam pojęcia co .Próbuje wszelkich sposobów na zostanie w domu wkońcu powiedziałam o tym mamie ona od razu stwierdziłą że to uzależnienie i tym bardziej musze chodizć do szkoły wiem o tym ale przez ten strach jestem w stanie zrobić wszystko by zostać. A potem strasznie tego żałuje. Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etienne55
Znajdź swoje hobby, odskocznię, jakieś zainteresowanie, cokolwiek co zajmie Twój czas i odciągnie Cię od niego. W sytuacjach kryzysowych proponuję wizytę u psychologa, mogę doradzić poradnię http://psycholog-ms.pl/poradnia/, gdzie możesz być pewna, że znajdziesz profesjonalną, fachową pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Telegram do sw Józefa. Pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×