zabezpiecznie

od 2 tygodnii biore tabletki anty, wczoraj kochalam sie z facetem, gdzie on skonczyl we mnie. Rozumiem iż jestem zabezpieczona w 100%. Tabletki przxyjmuje regularnie, nie mialam do tej pory ani wymiotow, ani nic innego. Jedyne co, to plamienie, ale wiem ze na poczatku plamienie wystepuje nawet przez 2 opakowania. Mimo plamienia jestem zabezpieczona tak?

Tak.

No pewnie ze tak :)

Jesteś zabezpieczona, ale nie w 100%. Nie ma srodka na 100%. Tylko abstynencja ewentualnie.

nie ma środka zabezpieczającego w 100% ale przecież bierze je REGULARNIE więc znikome jest to,by ktoś w tym przypadku zaszedł w ciążę czyż nie?

zabezpieczenie 100% to szklanka wody lub wibrator.Jezeli miałaś członka w c*pce jest prawdopodobieństwo ciąży.Taka jest natura nas kobiet.Trzeba się zabezpieczać,dawać i nie my sleć o ciąży

niektórzy zażywają tabletki antykoncepcyjne i używają prezerwatyw- w takim przypadku nie widzę prawdopodobieństwa ciąży:-)

Skoro żadna z dwóch metod nie daje 100% pewności to dalczego obie razem miałyby dawać?

kobietę w takiej sytuacji nie łatwo zaplodnic. skoro członek mężczyzny jest zabezpieczony - prezerwatywa nie pękła,a partnerka sama bierze tabletki anty regularnie to jak niby? powietrzem ? hahah ludzie ogarnijcie sie. nie ma niby 100% antykoncepcji ale biorąc tabletki prawidłowo jeszcze nikt nie zaszedł

Ja tylko stwierdziłam fakt, że wg wskaxnika Pearl'a nic nie ma 100%. A co do prawidłowego brania tabsów- każda, która zaszła mówi,że brała prawidłowo, a potem cuda się okazują.

wiadomo, że te co wpadły nie przyznają się że popełniły błąd zapomniały ten jeden razy, drugi wymiotowały po alko a trzeci rozpoczęły opakowanie dzień później bo nie miały recepty itp. lepiej zwalić winę na niedobre pigułki niż przyznać się że wpadka to wina ich zaniedbania

Dziewczyny przed sexem tracą głowe,a potem piszą na forum.W polskich kobietach jest pojęcie jakość po stosunku będzie.Porównaj zabezpieczanie się rosjanek ,a uzywają dużo więcej jak polki.Młode pokolenie naszych dziewczyn w sprawie antykoncepcji jest mniej myślące od swoich matek.