mamy z dwójka dzieci z różnica wieku do dwóch lat

Jak sobie dajecie radę żeby wszystko ogarnać? Mam 5 miesięczne dziecko. Zawsze Chcialam mieć dwoje dzieci z jak najmniejszą różnica wieku żeby były razem wychowywane, mogły sie razem bawić i żeby nie było tak że ledwo 'zapomnę' o pieluchach a wejdę w następne. No i niedawno zaczęliśmy z mężem zastanawiać sie nad staraniami o kolejne dziecko jednak ja boję sie że nie dam rady z dwójka małych dzieci fizycznie i psychicznie. Jak wy sobie radzicie? Dodam że jesteśmy z mężem sami więc nie mogę liczyć na pomoc mamy babci czy teściowej jak niektóre mamy.

między moimi maluchami jest 2lata różnicy, nikogo nie mamy w tym mieście, mąż często w delegacjach, ale dałam radę. Na początku było ciężo. Teraz córka 3lata idzie do przedszkola, ja do pracy a młody 1rok zostaje z nianią.

mój mały ma 15 mc jestem w drugim miesiącu ciąży....myślę że dam rade osobiście nie odważyłam się na dziecko szybciej bo w twoim przypadku mały bedzie miał 1,5 roku jak mu rodzeństwo się urodzi...... takie dziecko potrzebuje jeszcze duzo uwagi i nie chodzi samo t5am gdzie ty chcesz. myskle ze było by bardzo ciężko no ale przecież kobiety dają rade. 3mam kciuki.:-).

No właśnie bardzo intensywnie o tym myślę. Ciągle mówiłam że odrazu dwoje a jak jest jedno to nie mam odwagi sie zdecydować. Boję sie że nie dam rady fizycznie i przychicznie. Z drugiej strony wiem że jak nie zdecyduje sie teraz to później dopiero jak córka będzie miala jakieś 5-6 lat a wtedy będzie już duża różnica.

ja mam różnice 1, 5 roku nie mam żadnej pomocy i dałam radę, tak samo ty dasz! owszem pierwszy rok jest trudny ale im dalej tym lżej.

To chyba zależy od charakteru starszego dziecka. Moja koleżanka mając roczne bez problemu zdecydowała się na drugie, bo starsza córka była bardzo spokojna i potrafiła się sama sobą zająć. A teraz mówi, że młodsze ma takie adhd, że gdyby kolejność była odwrotna, to byłby jedynakiem :)

Moja na ogół jest dość spokojnym dzieckiem, potrafi sie zająć sobia, pobawić sie no ale jak każdy ma gorsze dni i momenty i potrafi dać w kość a wtedy jest ciężko bo nic na nia nie działa, wszystko drażni, jak coś jej nie nie spodoba to płacze. Tak było np wczoraj że na każda osobę, nawet na męża reagowała płaczem. Tylko u mnie było ok.

Dla mnie najważniejsze by było, żeby starsze dziecko potrafiło już stabilnie samo chodzić i dłużej się pobawić samodzielnie, czyli ok 1,5 roku.

Ja nie jestem przekonana do tak małej różnicy wieku. Z dzieciństwa pamiętam, że takie rodzeństwo wiecznie darło ze sobą koty.

gdy moja córka przyszła na świat mój mamy miał 15 miesięcy.na początku było bardzo ciężko ale teraz gdy już mała ma 9 miesięcy i raczkuje to razem się bawia chociaż synek czasem mała ugryzie czy specjalnie szturnie ale jest ok

gdy moja córka przyszła na świat mój mamy miał 15 miesięcy.na początku było bardzo ciężko ale teraz gdy już mała ma 9 miesięcy i raczkuje to razem się bawia chociaż synek czasem mała ugryzie czy specjalnie szturnie ale jest ok

gdy moja córka przyszła na świat mój mamy miał 15 miesięcy.na początku było bardzo ciężko ale teraz gdy już mała ma 9 miesięcy i raczkuje to razem się bawia chociaż synek czasem mała ugryzie czy specjalnie szturnie ale jest ok

To zależy od charakterów. No ale mimo wszystko widzę że większość z was uważa że mimo trudu można dać radę nie wątpię że będzie ciężko dlatego Chcialam sie poradzić. A nawet jeśli będą 'darly koty' to jest tylko kwestia umiejętności rodzica żeby temu zapobiec córka była od początku spokojna, nie miala kolek, nie była placzliwa itd najbardziej sie obawiam że z drugim będzie odwrotnie. No ale tak mam blisko plac zabaw, zoo, sale zabaw i kilka innych fajnych miejsc więc myślę że nie byłoby źle bo zawsze można młodsze dziecko do wózka czy chusty i iść żeby starsza mogła sie bawić, biegac itd tylko to chyba dopiero jak będzie miala ze dwa lata bo przecież teraz nie przewidze jak szybko będzie sie rozwijać. Choć teraz jest bardzo sprawna i silna więc jak to sie nie zatrzyma to powinno być ok bo ma 5 miesięcy a już dawno obraca sie z pleców na brzuch i odwrotnie, już pelza, próbuje raczkowac. Z jednej strony chce, a z drugiej mam wiele obaw.

Ja mam niemowlaka i o 23 miesiace starsza jego siostre :D cora jest bardzo samodzielna więc nie ma najmniejszych problemow! Zawsze marzyly mi się dzieci z mala roznica wieku i się udalo. A w kwestii darcia kotow to psychologowie uwazaja że do 2 lat roznicy wieku to dzieci wychowuja się jak blizniaki, a najgorsza roznica to między 2 a 5 wtedy dzieci rywalizuja często cale zycie

Coś w tym może być. Między mną a bratem jest 3 lata różnicy i od zawsze żyjemy całkiem osobo bo sie nie dogadujemy. No ale dam sobie czas, przemyśle dobrze, nie chce później niczego żałować. Dzięki za opinie. Mam nadzieję że podejmę dobra decyzję.:)

A ja się chciałam zapytać takich mamusiek jak wychodzicie z dzieciakami np na spacer?? Mnie zawsze to najbardziej ciekawiło. Też chciałabym mieć już 2 dzidzie ( córka ma równo 1,5 roku) . W domu myślę że spokojnie dałabym radę ale jak na spacery chodzicie?

jest coś takiego jak wózki bliźniacze jeden za drugim- bardzo dobre rozwiązanie, albo dostawka taka stojąca dla dziecka starszego. jaki to jest problem??

Ja absolutnie nie powiedziałam nic że to problem!! Po prostu jestem ciekawa czy takie dziecko nie ucieka bo zwyczajnie się właśnie tego obawiam

ja założyłam kiedyś dokładnie taki topik, interesowały mnie kwestie techniczne, ale konkrety a nie ogólnikowy bełkot ale odzew był słaby. Mnie interesowało czy dźwigałyście dziecko będąc w ciąży ? Czy to nie jest niebezpieczne dla płodu. Ja się najbardziej chyba boję tego kosmicznego zmęczenia całodziennych nudności i wymiotów. No ale nic. Czy starsze dziecko np. nie kopnęło was w brzuch w czasie np. kąpieli czy przewijania czy zabawy ? Jak dzieciaki sypiają, razem czy na zmianę ? czy jedno drugiego nie budzi ze snu ? Jak usypiać dwójkę ? Jak karmić piersią noworodka kiedy po pokoju bryka dwulatek i nie można ot tak nagle zerwać się i podbiec gdyby coś nagle głupiego spróbował zrobić.

up

up