Gość gość Napisano Sierpień 12, 2013 W skrócie: Jestem z nią od 1,5 roku. Dopiero po roku wyszło na jaw że pochodzi z patologicznej rodziny ( wiem że to nie jej wina ) , ma syndrom DDA który wykryła u niej psycholog po mojej wczesnej prośbie aby poszła do psychologa bo nasz związek się sypał z różnych głupich powodów. Ona ciągle kłamała nawet wtedy kiedy nie musiała, parę flirtów i ukrywanie tego przede mną, wiele rzeczy o których dowiedziałem się po fakcie, do tego jej przeszłość którą staram się zaakceptować choć ciężko. Znamy się dobrze, kochamy się, pomieszkujemy razem, moja rodzina się z nią zżyła. Kiedy jest u mnie jest bardzo fajna, kiedy jedzie do domu znowu zaczyna się koszmar. Kłamie, jest wybuchowa i nerwowa, podejmuje głupie decyzje nie konsultując się wcześniej ze mną no po prostu, nie ta sama dziewczyną z którą przebywam na co dzień. Ona che się zmienić, chodzi do psychologa, bierze lekarstwa lecz ja zawsze słyszę obietnice a wystarczy że pojedzie do domu na dzień dwa lub trzy i znowu zaczynają się schody. Nie wiem już co robić, boli mnie to jak mnie rani, nie tak sobie ten związek wyobrażałem. Jest mi z tego powodu źle bo jednak mnie to męczy i nie potrafię skupić się na innych rzeczach, stałem się bardzo o nią zazdrosny przez jej głupie akcje, po prostu nie potrafię normalnie funkcjonować. Nie wiem czy iść za głosem serca czy lepiej rozumu, ona i tak zawsze mimo rozmów robi po swojemu a później przeprasza a mi to już za przeproszeniem wychodzi d**ą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach