aborcja

Dziewczyny bylam z facetem w 4 letnim związku i razem wychowywalismy jego 7 letniego syna, który nie chcial mieszkac z matką. W tym roku dziecko zdecydowało, że wraca do matki a ja rozstalam się z tym facetem bo on uznał, że to wszystko nie ma sensu. Mam wrazenie, że bylam jemu potrzebna tylko do opieki nad dzieckiem i bardzo cierpialam po tym rozstaniu. Mam 30 lat facet 40, rozstalismy sie około marca. Przez caly okres naszego zwiwzku bralam tabletki anty, jednak gdzies w styczniu okazalo sie że mam guzki na piersi, podejrzenie raka i mialam operację. Tabletki oczywiscie przestalam brac bo nie mozna w takim wypadku, na szczęście wszystkie wyniki byly dobre. Ciezko nam bylo po rozstaniu i spotkalismy sie z 3, 4 razy po zerwaniu i skończyło sie to seksem z gumką czyli powinno być bezpiecznie.. Tydzień temu okazalo się nze jestem w 9 tygodniu ciąży i od razu moja pierwsza czynnoscia było zamowienie tabletek aborcyjnych. Jednak przed ich wzieciem musialam zrobic usg i jak zobaczylam maluszka z bijacym serduchem to sie zakochalam, nie chce usuwać tego dziecka, nie wyobrazam sobie tego... Natomiast moj ex nie wyobraza sobie żebym urodzila, nie wyobraża sobie ze dziecko bedzie żyło na dwa domy, mowi ze lepiej usunąć takie dziecko niz skazac je na taki los. Ze to najlepsza decyzja jaka moge zrobić jesli kocham dziecko. On nie wyobraza sobie bycia ze mna tylko dla dziecka a mowi ze zadne dziecko nie chce miec rodzicow ktorzy nie sa razem. Mówi, ze kazda kobieta miala co najmniej jedna aborcję, ze to normalne i pocierpie miesiac ale bede miala potem normalne życie i znajde faceta z którym założę normalna rodzine i będę miala inne dzieci. Ze wszytkie laski mialy aborcje tylko się do tego nie przyznaja i ja jestem jakas dziwna. Ja nie jestem jakas strasznie wierzaca i myslalam ze to bedzie łatwe, zlepek komorek, ale dzieciatko ma główkę, nozki, bijace serducho które widzialam i dlatego tak mi ciężko... Mam dobra prace, mieszkanie, rodziców, ex zarabia bardzo duzo wiec z alimentami nie mialabym problemu, studia wiec finansowo dalabym rade spokojnie Ale z drugiej strony decyzja o dziecku to wspolna decyzja a on tego nie chce. Czy mam sama prawo decydować o tym ze chce miec dziecko, ex mowi że jak pozna jakaś jowa dziewczyne i jej powie że ma dwojke dzieci z różnymi kobietami to bedzie spalony na calego, dlatego sama nie wie co powinnam zrobić

Nie usuwaj tego Malenstwa..z reszta juz je pokochałas. Masz szanse na ułozenie sobie zycia naewt jesli masz dziecko..sa mezczyzni dla których to nie problem. Kieruj sie sercem i instynktem a nie rozumem..nie odbieraj szansy Malenstwu na bycie przy kochajacej go mamie..nawet jesli nie ma obok taty!

2013-08-12 19:46:56 Potwierdzam. Dziecko nie jest niczemu winne to także twoje dziecko jesli on nie chce to jego sprawa.Ale dziecko będzie miało warunki ty masz rodziców i wsparcie..zobaczysz jak maluszek zawróci Ci w glowie znam kobietę która abortowała dziecko z jakieś 5 lat temu żałuje do dziś tego i nie moze sobie tego wybaczyć.. przykre.. Dlatego nigdy nie podejmuj decyzji ze względu na partnera ty masz go w sobie ty go czujesz dzieciaczka jego serducho to jest piękne ;) żaden facet tego nie zrozumie.. Pozdrawam :)

Ja piepsze! jak czytam o takich rzeczach to noz w kieszeni mi się otwiera! ja walcze o dziecko 6 lat!! i co? i guzik!! na dodatek czeka mnie zabiek,,spraw kobiecych,,-wiec czy w ogole będę mieć dziecko to jeden Pan Bog wie.... Nie będę się wypowiadać bo szkoda mi slow i nerwow! ale faceta bym wykastrowala albo obciela jaja tępymi nożyczkami! A Ty nie rob głupstwa! bo do końca zycia będziesz mieć ten czyn na sumieniu! P.S-wypier....dol tego d*pka ze swojego zycia! bo to zwykly palant a nie facet!!!!!!! i słuchasz go? zobacz jak on cie traktuje! potrzebna mu jesteś tylko do sexu-a na pewno ani w chorobie ani w biedzie liczyc na niego nie możesz! a ta swoja kase niech se w buty wsadzi(niech placi alimenty na dzieci jak jest taki ustawiony). Boze kobiety!!!! gdzie Wasza ambicja i honor!! dlaczego pozwalacie sobą pomiatać!!!!

zabieg*..przepraszam za blad,szybko pisałam w nerwach.

W 9 tygodniu ciąży widać na usg rączki, nóżki i główkę ? Chyba coś Cie za bardo fantazja poniosła albo jesteś pospolitym trollem. Jeśli jednak nie, to pamiętaj że to Twoje życie i żadna decyzja nie będzie zła jeśli będzie Twoja, jeśli będzie wynikała z Twojego wnętrza.

Zamiast głowy masz tylko p***ę.Jestes dobrą k***wka