Gość gość Napisano Sierpień 13, 2013 Witam, do tej por was czytalam i zauwazylam ze macie ciekawe spostrzezenia. Mam nadzieje ze bedzie tak i tym razem:) Mojego meza poznalam ponad 2 lata temu rok temu wzielismy slub. Ma 3 rodzenstwa: 2 braci i siostre. mateusz ma o tle dziwna sytuacje ze swoja ciocie traktuje jak matke (byla pierwsza osoba jaka poznalam z jego rodziny na uroczystym obiedzie). Jego rodzice mieszkaja z corka(zoska) i jej męzęm i synem. Kiedy zaczelam byc z mateuszem wszyscy byli bardzo mili, jak plamowalismy slub tak samo...kiedy zaszlam w ciaze dalej byli mili ale juz tak z dystansem. mateusz pracuje za granica i cala ciaze praktycznie spedzilam sama w domu..jedynie ciocia(ta co jest jak mamam) mnie odziwdzala. I nagle jak urodzilam wszystko sie zmienilo. zostalam ze swoja corka sama. Malutka ma teraz 5 miesiecy tescie odwiedzili ja 2 razy(mieszkaja 5 km od nas i praktycznie codziennie przejezdzaja kolo naszego domu) zoska ani razu ((mowi ze ma swoje zycie) jedynie ta ciocia raz na 2 tygodnie ale do mnie sie nie odzywa.....nie wiem o co chodzi..nigdy z nimi sie nie klocilam ani nie powiedzialam nic nieprzyjemniego...jedyne co raz napisalam do zoski ze jest mi ;przykro ze nie interesuja sie mala. czy w takim wypadku powinnam dalej dazyc zeby byc z nimi blisko czy dac sobie spokuj i jak beda chcieli zobaczyc mala to przyjada...acha bo jak mateusz jest w domu to upominaja sie o wizyte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach