Gość gość Napisano Sierpień 13, 2013 czy widzielibyscie sens w przykladowej sytuacji: zwiazek prawie 2 i pol roku oboje sie kochacie chcielibysscie dobrych relacji jednak jak sie widzicie to bywa w****ienie i klotnie ?? warto sie starac by poprawic relacje i jesli glownie dziewczyna je psuje czy powinna wychodzic pierwsza z inicjatywa czegokolwiek?po prostu mam ciezka sytuacje w domu ciagle klotnie nerwy trwa to juz okolo roku i wtedy zaczelam przekladac swoje negatywne emocje na chlopaku, wiem nie powinnam zle robilam ale nie umialam sobie tego uswiadomic i on cierpial przez to.. teraz bym chcila to naprawic staram sie byc fair ale wiadomo ze teraz jest miedzy nami inaczej bo rzadziej wychodzi z inicjatywa spotkania, dzwonienia... i mniej okazuje mi uczucia ..... a nie wiem czy powinnam sama z taka inicjatywa wychodzic czy jednak czekac az zobaczy moja zmiane i wtedy sam zacznie wychodzic z inicjatywa jak kiedys? wiem ze mnie kocha niejednokrotnie chcialam sie odciac od niego nie odbieraalam itp to przyjezdzal okazywal ze sie martwi mowil ze kocha i nie chce mnie stracic..ale jak juz odpowiadalam na jego tel to byla neutralna atmosfera.... ktos doradzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach