Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z mama ojcemjak zacząć zyć włąsnym życiem

Polecane posty

Gość gość

Ehhh.. Nie wiem od czego zacząć? Mój ojciec jest alkoholikiem - oczywiście sam twierdzi, że jest tylko drobnym pijaczkiem - ale jak w ciagu miesiąca ktoś 2 - 3 tygodnie chodzi napruty to chyba nie jest drobnostka. Ja od 3 lat jestem mężatką..od 4 ni mieszkam z rodzicami. W tym wszystkim jest tez moja siostra - tegoroczna maturzysta - dostałą się na studia. No i oczywiście moja mama - istota bardzo słaba psychicznie. Ojciec pije, jest agresywny, wyzywa mame, traktuje normalnie jak śmiecia. A ona nic z tym nie robi, nie potrafi mu się nawet przeciwstawić, powiedzieć nic..płacze tylko Jak ojciec bił nas - nigdy nie staneła w naszej obronie - jedyne co potrafiła to płakać!! Jak tylko cos jest w domu nie tak?dzowni i się żali, opowiada o tym jak ojciec ją wyzywa, pokazuje siniaki... Nie pozwala sobie pomóc - nie słucha nas, nie chce się od niego wyprowadzić.. a ja z jednej strony mam wyrzuty sumienia a z drugiej mam ochotę walnąc ja tak mocno, żeby sie opamiętałą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WSPOŁCZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo współczuć.. A czy jest ktoś kto ma podobnie? Ktoś kto nie potrafi skupić się na własnym życiu - bo ciągle myśli co tam w domu?jak mama?czy ojciec nie pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba za ciężki temat jak na wakacje... a ja naprawdę nie wiem co robić.. dzisiaj widziałam się z moją siostrą...jest mi jej szkoda...cieszę się, że od października zacznie studia..nie bedzie jej w domu.. ale strach o mamę ciagle będzie -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ale jak ci mamy pomóc? Skoro mama sama sobie nie chce pomóc? Widocznie woli być z pijakiem niż sama. Wiem że to bardzo ciężko żyć z tym, że komuś bliskiemu jest ciężko. Ale ty nic nie zrobisz, jeśli mama nie chce od niego odejść. Oni muszą sobie sami z tym poradzić. Chyba, że naślesz na nich policję jak dowiesz się, że ojciec narąbany i leje mamę. Bo co możesz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mialam z mama i siostra, ale pewnego dnia mama powiedziala dosc, ucieklysmy od niego, wzieli rozowd, bylo ciezko nie powiem, siostra wyszla za maz, ja jestem z mam jeszcze ale pracuje, mama tez i jest wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tatmtym co bylo staramy sie nie pamietac, ciezko jest byc dzieckiem alkoholika bo wczesniej bardzo mi to zrylo glowe ale juz jestem dorosla i wiem ze duzo mnie to nauczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, najgorsze, że ja to wszystko wiem!!!, że sama nic nie poradzę!!! Umówione byłyśmy nawet u prawnika...ale ona nie przyszła!! Policja już była...była niebieska karta..czy jak to się tam nazywa - ale matka za każdym razem mówiła, że przecież w domu wszystko jest ok!!, że to jakiś sąsiad złośliwy!!! ja wiem że ona musi sama chciec pomocy...tyle razy już ją prosiłam - zróbmy coś z tym!!!!ja Ci pomogę..nawet mój mąż jest w stanie pomóc - chociaż jego ta sytuacja wyprowadza z równowagi!! Ja musze pomagac matce, ja jestem jej terapeutką do mnie dzowni się wygadać jak ma problem - a powinno być na odwrót Chcę zajść w ciąże - ale jak???jak przynajmniej raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie w domu jest taka afera?? - wtedy mama dzwoni i się żali - ja się wkurzam, płaczę z bezsilności:((( Potrzebuje kogoś z kim chyba będe mogła pogadać, kogoś kto ma podobne doświadzcenia I jeszcze ta moja siostra - tez strzępek nerwów -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja to przezylam wiec wiem o czym piszesz.. ale wytlumacz mamie ze bedzie jeszcze gorzej i musi zyc normanie bo zasluguje na lepsze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co ci poradzić....sama mam podobny problem. W tej chwili mam 50 lat mieszkam daleko od rodziców. Ojcem, byłym alkoholikiem wrakiem człowieka na wózku inwalidzkim, opiekuje sie moja matka. Wcześniej troche pili razem, ale mama przestała. Ojciec mimo, że na wózku i nie pije poniża ją wyzywając, robiac pod siebie, wymiotujac. Robi to specjalnie. Lekarz powiedział, że ojciec wie, że oddaje kał, wie, że sika, robi to na złośc matce. Ona teraz nie odejdzie od niego, a ja ?....ja mam szczęśliwą, kochającą się rodzinę, wolną od alkoholu, tez często myslę, co u rodziców, bo przy moim ojcu jest duzo cięzkiej fizycznej pracy bo na dodatek ojciec jest bardzo gruby. Często proszę aby mama przyjechała do nas , wtedy może troche odpocząc, ale ojciec woli byc w swoim domu...a ja tylko myslę, co będzie jak mama umrze pierwsza...nie będę w stanie bez obrzydzenia i nienawiści zająć się ojcem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu to tak jak ja....ja też mam kochająca się rodzine...mój mąż nie pije - nigdy nie pił - on nawet nie potrafi przełknąć kieliszka wódki - poważnie!!! Serce mi pęka..on ją zdradzał - a teraz ona musi szę tłumaczyć, że nie jest wielbłądem, że w pracy nikt jej nie maca, że się nie puszcza!! I jeszcze ta moja siostra - dobrze, że teraz jest u cioci na wakacjach - nie musi tego oglądać, słuchać.. To zabrzmi strasznie - ale czekam już na to, aż on po prostu umrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc widzisz jakie to trudne. Ja tak jak pisałam jestem juz dojrzałą kobietą i całe zycie jestem wkręcona w życie rodziców. A przecież nie jestem i nie byłam niczemu winna. Dlatego moje dzieci nigdy w życiu nie widziały i nie zobaczą mnie ani mojego męża pijanych. Nie potrafie ci pommóc, tak jak nie pomogłam sobie i matce. Żyj swoim zyciem,i proś matkę żeby odeszła zanim będzie za późno, Moja matka może by w końcu tak zrobiła, ale zbyt długo zwlekała, ojciec zachorował, jest wóżek i d**a- mama nie dałaby sobie rady z wyrzutami sumienia gdyby odeszła. jeśli twoja mama może niech to zrobi nie tylko dla swojego dobra. A tym, że chcesz by ojciec umarł....nie wiń sie za to...nikt kto nie przezył tego co ty, nie ma prawa cię potępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczę już tyle lat! Jedyne co ona potrafi - to pwiedzieć - wiem, że jestem słaba!! Nawet jaka ją raz na siłę zabrałam na obdukcję - to myślałam, że sobie coś zrobi!!Takie miałą wyrzuty sumienia - bo to jej mąż - bo to jej krzyż - musi go ze soba nieść Nie da się wytłumaczyć, że ma jedno zycie - że chyba chciałaby na starość wrócić do spokojnego, cichego, nie śmierdzącego alko9holem domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak... wiem..nikt nie potrafi mi pomóc - tak jak ja nie potrafię pomóc mamie - bo ona każdą moją pomoc odrzuca zabrałabym ją do siebie - ale mąż się nie zgadza - zresztą nie wiem czy ona sama by się zgodziła - a nie zarabia na tyle, żeby wynająć sobie mieszkanie - tym bardziej, że siostra idzie teraz na studia:(( Najgorsze są takie momenty..kiedy ona zaczyna się sama załamywać...kiedy płacze, że już nie daje rady - a ja mam ochotę ją stuknąć w głowę i powiedzieć to zrób coś z tym!!ja Ci pomogę!! Ale bez jej zgody co ja mogę... Wygada się, popłacze a jak ja powiem no i co z tego będzie?zrobisz coś z tym - to mówi - anie tak tylko chciałam się wygadać!! we mnie wzrasta nienawiść do ojca, sama mam ochotę pójść zastrzelić i wybawić wszystkich dookoła od tego oprawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
denerwuje mnie jeszcze, że powoli zaczynam tracić cierpliwość do mamy - coraz częściej na nią krzyczę...a później płacze jak głupia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×