Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AśQu

Odchudzanie z bieganiem

Polecane posty

Gość sebast
Mi do końca planu pozostało 5 treningów a w tygodniu mam 4 treningi bo już kończę tydzień 4b/1m potem tylko tydzień 4,5b/0,5m i już powinienem biec 30 minut tylko wczoraj zaczęło mnie boleć prawe kolano przy chodzeniu więc nie wiem czy jutro pobiegnę zgodnie z planem czy jakąś przerwę zrobię. Zobaczymy może dam radę ale o dziwo kolano zaczęło mnie boleć nie w trakcie biegu ale już w domu kilka h po zakończeniu treningu. Nie wiem od czego. Miałem uczucie jakbym źle stanął po prostu a Ty w którym momencie planu jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, rozumiem. Czyli już prawie koniec :). Chyba stawy sobie przeciążyłeś, ale nie jestem pewna. Może kup sobie sól bocheńską do kąpieli? Pomaga na bóle stawów, wiem bo nie raz używałam :). Łykasz jakieś witaminy, magnez? To bardzo ważne przy wisiłku fizycznym. Albo spróbuj jakichś maści na stawy, ważne byś nie bagatelizował tego bólu. A i jeszcze jedno, masz specjalne buty do biegania? Bo ja dopiero mam zamiar kupić, obecnie biegam w zwykłych półbutach, takich sportowych. Jestem w połowie drugiego tygodnia z dwunastu (właściwie 11-nastu, bo zaczynałam od drugiego tygodnia treningu), więc sporo jeszcze przede mną :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłem właśnie dziś maść na bóle może pomoże ale nie przejmuje się zbytnio, najwyżej przerwę zrobię poza tym już jeden ból mnie dopadł wcześniej, ból biodra i całkiem nie minął ale jakoś biegam choć przy biegu nie boli a bolał przez 2 treningi. Myślę że jutro albo pobiegnę mimo bólu kolana albo nie będzie mi już przeszkadzało albo zrobię przerwę. Ja biegam w butach do biegania ale takich z Lidla, z miesiąc temu były w Lidlu buty do biegania za 65 zł i w takich biegam, ponoć z tańszych polecane są też ekidieny czy jakoś tak z Decathlona za ok. 45 - 50 zł. Kilka pierwszych treningów zrobiłem w zwykłych butach a w tych z Lidla biega mi się bardzo dobrze, wygodne są, mają dobrą amortyzację, polecam. Ja buty z Lidla kupiłem bo widziałem o nich wątek na bieganie.pl i mnie zachęciło to do kupna w ogóle polecam to forum bo wiele można się dowiedzieć i powymieniać spostrzeżeniami z innymi biegaczami. Ja magnez zacząłem od wczoraj brać ale to dlatego że piję chyba za dużo kawy bo mi mięśnie zaczęły drgać. Poza tym piję zwykłe multiwitaminy w tabletkach. Soli nie będę kupował, mam nadzieję że pomoże maść lub po prostu przerwa bo już dziś trochę mniej bolało niż wczoraj poza tym to nie jest jakiś duży ból. Dziś udało mi się go rozruszać jak szedłem więc mam nadzieję że jutro uda się pobiec a buty kupiłem dlatego bo czytałem że łatwiej nabawić się kontuzji lub problemów ze stawami w zwykłych butach bez odpowiedniej amortyzacji a ja biegam po asfalcie więc stawy i tak są obciążone. Ponoć powinno się biegać po miękkim w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
Nie wiem czy stawy sobie przeciążyłem bo jak pisałem ból mnie złapał dopiero kilka godzin po treningu ale może to i tak się objawia z opóźnieniem nie wiem a Ty masz już jakieś plany jak będziesz biegać po skończeniu planu ? Mierzysz może tempo z jakim biegasz np. jeden km lub jaki dystans pokonujesz w czasie treningu i Ty biegasz po asfalcie czy gdzieś po miękkim w lesie, parku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by cięból złapał w trakcie biegania to znaczy, że kontuzja , drobna lub poważna natomiast ból po oznacza przeciążenie , za duży wysiłęk , najczęściej za dużo na raz albo robisz za małę przerwy pomiędzy treningami to na razie jest ostrzeżenie -ten ból- nielekceważ go , rób przerwy między treningami ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
biegam 4 razy w tygodniu i tylko raz mam trening dzień po dniu a tak to mam dzień przerwy między treningami, wczoraj rzeczywiście pobiegłem trochę więcej niż planowałem jak napisałem ale to i tak niewiele bo jestem początkujący dopiero, wcześniej ze 2 tygodnie temu złapał mnie ból biodra w czasie biegu i czuje czasem to biodro do tej pory choć w czasie biegu nie boli już ale czasami jak chodzę to je czuję z tym że muszę się rozgrzewać przed biegiem trochę i robię też krótkie ćwiczenia na staw biodrowy i odpukać udaje się biegać mimo że biodro bolało wcześniej przez dwa treningi i mam nadzieję że podobnie będzie z kolanem, że uda się pobiec i nie będę musiał przerywać treningów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
dziś na szczęście kolano nie bolało podczas biegu, kolano pobolewa jak wchodze po schodach jak noga jest mocno zgięta a jak truchtam to nóg tak mocno nie zginam i kolano nie bolało wcale tylko lewe biodro zaczynam czuć w tym samym miejscu co prawe, czytałem że to może być mięsień gruszkowaty czy jakoś tak, teraz przed biegiem będę rozgrzewał oba biodra, dziś też w ostatniej serii pobiegłem ponad 8 minut zamiast planowych 4 minuta a planowałem w ogóle pobiec 4,5 minuty tak jak będę biegał w przyszłym tygodniu, myślę że 30 minut jest w moim zasięgu i możliwe ze spróbuje je przebiec już wcześniej choć i tak dużo nie zostało do końca planu bo raptem 4 treningi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu_89
hello, sorry ze tak zadko pisze ale prace mam przed monitorem non stop, wiec jak wracam o tej 17 do domu to juz nie bardzo chce mi sie odpalac kompa;) AśQu - tak mialam przerwe 2 tyg, wiem obijam sie:D a figurze to juz wole nie mowic bo zjadłam dzisiaj 4 kawalki ciasta i jestem soba zalamana:D chyba za duzo kalorii dziennie spalam na tym rowerze, bo mam ciagle ochote na jedzenie i nie odmawiam slodyczy niestety. Ja biegam w lesie w weekendy, bo nie lubie biegac po twardej nawierzchni i wdychac spalin...kurcze nie mam gdzie biegac w poblizu domu, bez sensu... mozliwe sebast, ze stawy nie przyzwyczaily sie jeszcze do wstrzasow podczas biegania po asfalcie/chodniku i stad te bole. ale dobrze, ze kupiles sobie buty do biegania, bo jest duze ryzyko tez dla kregoslupa. moim zdaniem jesli czujecie, ze mozecie biegac dluzej niz to, co zaklada plan, to nie powinniscie sie zatrzymywac. przekraczanie granic daje efekty w bieganiu a nie stanie w miejscu, mowie z doswiadczenia. tzn nic na sile, ale skoro piszesz, ze dalbys rade to dawaj Ja biegam troche ponad 8km, chociaz musze zmienic sobie trase bo ta juz mi sie znudzila. wiec szalu nie ma, mysle ze 10km/h przez godz to jeszcze nie moje progi. ale nie napalam sie na super tempo, satysfakcjonuje mnie to jak jest teraz, byleby tylko miec czas i miejsce na bieganie i juz bedzie ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
ja czytałem że na asfalcie w ogóle nie powinno się biegać, że lepiej po lesie, parku bo asfalt, beton to obciążenie dla stawów i możliwe że stawy nigdy nie przyzwyczają się do biegania po twardym, z tym bieganiem więcej jak ma się siłę to czytałem wczoraj post jednego biegacza początkującego na bieganie.pl że też raz pobiegł na maxa ile mógł a potem 2 tyg. miał przerwę od biegania po jakąś kontuzje złapał poza tym już wcześniej czytałem że nie powinno się biegać na maxa że trzeba stopniowo zwiększać obciążenie, objętość treningu żeby właśnie kontuzji nie złapać, przy moim biegu te dodatkowe 4 minuty to niewiele ale mam na myśli np. biegnięcie przez godz. lub 10 km jak do tej pory ktoś biega po 30 minut, najlepiej chyba korzystać z gotowych planów, one są ułożone przez doświadczonych biegaczy więc się człowiek raczej nie przetrenuje choć ja po skończeniu tego planu raczej narazie odpuszczę sobie inny plan i pobiegam sobie po 30 minut przez jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
a z kręgosłupem od biegania na razie żadnych problemów nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, dość długo mnie nie było. Zabiegana jestem, ale treningi oczywiście wykonuje! Drugi tydzień już za mną :). Jak na razie to nie wiem ile i jak będę biegała po zakończeniu planu treningowego - pewnie za jakiś czas samo się to wyklaruje. Obecnie biegam po lesie, polnych drogach, a czasem zdarzy się na przełaj po polu :P. Ciągle zmieniam trasy bo tak to by mnie to nudziło. Dawno tempa nie mierzyłam, ale widzę postępy (gdy po kilku dniach wracam na starą trasę to biegnę dalej niż kiedyś). Od dwóch dni trochę stawy skokowe mi dokuczają, ech. Kilkanaście miesięcy temu miałam kontuzję i dawny uraz daje o sobie znać :(. Dzisiaj dzień wolny, więc mam nadzieję, że do jutra będzie wszystko ok i nie będę musiała odkładać treningu... Bo wiem, że wtedy braknie mi motywacji jak sobie odpuszczę. Chyba zacznę uprawiać fitness. Bo tak. Bo mam ochotę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten gość powyżej to ja, zapomniałam wklepać mój nick :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu_89
ja tez musze sobie wykombinowac jakis dodatkowy fitness bo jechac na samym cardio to bez sensu, dodatkowe wzmocnienie miesni tez fajnie by bylo zrobic:) i pewnie odloze sobie na jakis karnet na joge we wresniu;) swoja droga u mnie z bieganiem lipa, bo ktoregos razu w tygodniu zle stapnelam stopą i mnie boli caly czas. nawet z psem mi sie ciezko spacerowalo. myslalm ze mi przeszlo, bo w sb biegalam jak zwykle a dzis po 5 min wracalam sie do domu, bo bol sie odezwal i nie chcialam sobie pogorszyc. jestem wkurzona jak nie wiem. nie dosc ze nie mam kiedy i gdzie biegac, to jak juz sobie zorganizuje wszystko to musze odpuscic;/ swoja droga zazdroszcze ci asqu, ze masz takie fajne miejsca do biegani, pewnie blisko domu. ja juz obiecuje sobie od przyszlego tyg ulozyc sobie nowa(albo nowe) trasy do biegania na runningmap, bo ta juz mi sie troche znudzila. ale nie znam tych terenow na tyle dobrze, zeby samemu wypuszczas sie tam, gdzie nie znam sciezek w trakcie biegania, stad caly czas te same trasy. kurcze, fajne uczucie jak tak naprawde z dnia na dzien widac efekty. mi tez idzie coraz lepiej i teraz juz bez wyskilu koncze te swoja trase przed godzina. musze ustalic sobie nowa trase na 8,5 km i starac sie ja zrobic w godz. zobaczymy. moze dojde kiedys do tej 10km/h:) ale sie rozpisalam:D. trzymajcie sie;)! pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dziś jestem po drugim treningu 4,5b/0,5m. Myślałem że będzie lżej a jest dosyć ciężko. Tych 30 sekund przerwy prawie nie czuję, zdążę przestać biec, idę łapię kilka oddechów i trzeba biec dalej poza tym wczoraj biegłem po obfitym obiedzie i jeszcze go czułem mimo że minęły 3 godz. i bardzo źle mi się biegło poza tym pierwszy raz biegłem po obiedzie bo zawsze rano biegałem. Dziś też biegłem 3 godz. po śniadaniu i jeszcze je czułem. Najlepiej mi się biega jak zjem wcześniej owsiankę po 3 godz. praktycznie nic nie czuję w żołądku. Myślałem że już po tych 4/1 jestem gotowy na 30 minut biegu i jakbym się uparł to bym je przebiegł a po tych biegach 4,5/0,5 widzę że 30 minut ciągłego biegu to jednak ciężko będzie. Dziś mi było mało na treningu i właśnie niedawno przebiegłem sobie ok. 1,6 km ciągłego biegu w niecałe 10 minut więc myślę że jakbym biegł wypoczęty rano np. pojutrze bo mam trening to z 15 minut przebiegłbym raczej bez problemu ale 30 minut jakoś wciąż sobie nie mogę wyobrazić. Dziś po tym drugim biegu poczułem jakiś lekki ból w prawym śródstopiu ale mam nadzieję że nie przeszkodzi mi to biegać bo kolano ani biodra już mi nie dokuczają w trakcie biegu od ostatnich 2 treningów. Chciałbym już przebiec te 30 minut ale wciąż się obawiam tego biegu a to już w sobotę powinienem biec. Najwyżej pobiegnę jak najwolniej aby tylko przebiec. Zobaczymy, mam nadzieję że się uda. Ja biegam po asfalcie choć mógłbym po lesie bo mieszkam blisko puszczy ale boję się trochę kleszczy poza tym w lesie trochę nieswojo. Może zimą będę biegał po lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
ten post wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
dziś przetruchtałem swoje pierwsze 37 minut i zakończyłem tym samym plan :) co prawda zmniejszyłem tempo w stosunku do tego co biegałem wcześniej z przerwami ale bałem się że szybciej nie dam rady że będzie brakować mi oddechu, teraz będę sobie truchtał te 30 minut i będę starał się zwiększać tempo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do biegania po posiłku i to obfitym : bardzo nie wskazane , trawienie wymaga, może nie wszyscy o tym wiedzą dużego wysiłku organizmu, ukrwienia żołądka i innych organów, które pomagają trawić, że już nie wspomnę o samym żołądku "obijanym w czasie biegu, dlatego przed biegiem lekki posiłek węglowodanowy , np owsianka :) chociaż ja nie znoszę ale co kto lubi :) a w lesie biegać możesz spoko, miękkie podłoże to ma duże znaczenie, jeśli nie biegniesz w trawie albo w jakiś chaszczach to nic ci nie będzie kleszcze to nie pchły , żeby skakały jak szalone poza tym teraz kleszczy jest mało, najwięcej to na wiosnę tak czy inaczej dobrze ci idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
tylko dwa razy miałem takie treningi że jeszcze czułem jedzenie w żoładku i mi to przeszkadzało, ostatnio to co mi utrudniało bieg to brak oddechu pod koniec dlatego biegnąc dziś zmniejszyłem tempo może aż za bardzo, cieszę się że ukończyłem plan bo taki miałem cel, móc biegać przez 30 minut tylko chciałem w tym czasie przebiegać 5 km a dziś przebiegłem tylko 3,6 km w 30 minut a w ciągu niecałych 38 minut ok. 4,5 km ale mam nadzieję że uda się zwiększać tempo tak żeby dojść do tych 6 minut/km, zazwyczaj przed bieganiem staram się nie objadać bardzo, dziś zjadłem tylko kaszę jaglaną i po 3 h w ogóle nie miałem problemu z żołądkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
za to po bieganiu staram się spożyć jakieś węglowodany proste bo ponoć po treningu to wskazane więc albo jem coś słodkiego albo piję sobie galaretkę bo to pomaga też na stawy a mi lekarz właśnie na stawy zalecił galaretkę od czasu do czasu a zawiera ona też sporo cukru więc po bieganiu jest chyba ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
wczoraj udało mi się przebiec ok. 5,3 km w ok. 42 minuty i jestem bardzo zadowolony chciałbym tylko urwać z tego z 10 minut, teraz się zastanawiam jak dalej biegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna 3342
Bieganie w znaczny sposób wpływ na kształt naszej sylwetki,pomaga w walce z tłuszczem i w efekcie również odchudza, Tylko często problemem są skurcze,wiec warto pamiętać o magnezie http://wagastop.pl/witaminy,-mineray,-aminokwasy-magnez-o_c_132_1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannaszymona
ja juz biegam jakis czas ale nadal nie wiem czy lepiej rano czy lepiej wieczorem, szukałam sobie w necie informacji i znalazłam http://mojanowafigura.pl/fitness/porady/?page=4 ale nie ma zdecydowanie powiedziane czy lepiej rano czy wieczorem, jak wy biegacie? macie jakies preferencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pannaszymona przeczytałem to co jest w tym linku i powiem ci że wady wieczornego ćwiczenia są trochę dziwne:dużo ludzi ćwiczy i dlatego jest słaby dostęp, jeśli chodzi o to ,że intensywny trening nie pomaga w zaśnięciu, to działa to przez pewną chwilę, potem przychodzi zmęczenie i ochota na sen, każdy to zna, a co do metabolizmu, sprawa mocno dyskusyjna, większośc osób ćwiczy aeroby więc z góry wyklucza, że w czasie odpoczynku będzie chudnąć , jest to możliwe przy bardzo intenssywnych ćwiczeniach np. interwałach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebast
ja zazwyczaj biegam rano jakieś 3 godz. po śniadaniu, ze dwa razy tylko chyba biegałem pod wieczór i osobiście wolę rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×