Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosciu266

Warto czekać na żonatego

Polecane posty

Gość gosciu266
jestem aniołem -> kim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onoff
po kigo ch*ja pytasz skoro i tak się wpieprzysz w to małżeństwo? znasz tylko jego punkt widzenia, przestań szukać na forach wsparcia-żadna normalna kobieta ci go nie da. zajęty jest, co byś nie mówiła. miej szacunek do samej siebie, jego małżeństwa i jego żony. to też człowiek, z uczuciami i emocjami. albo pogadaj z nią i zapytaj czy jej to nie będzie przeszkadzać, skoro już-jak kochaś twierdzi-wszystko się między nimi skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
no jak to kim, aniołem! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Może... ale jak na razie nie moge przestać o nim myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
może lekiem byłby nowy facet? co wiesz o jego żonie, jej stosunku do ich TRWAJĄCEGO JESZCZE małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Problem w tym, że mam taki problem, że rzadko odczuwam pożądanie w stosunku do mężczyzny, 4 lata upłynęły od kiedy rozstałam się z poprzednim, od tego czasu poznałam masę mężczyzn, sympatycznych, inteligentnych, ale zero chemii. Tego faceta znam 10 lat, jak się poznaliśmy była już chemia, ale wtedy musiałam wyjechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
no dobra, ale do rzeczy. napisz coś o stosunku jego żonki do całej sprawy, to w sumie podstawa Twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Żona jego mieszka na drugim końcu Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
to dlaczego jeszcze się nie rozwiedli? czy omawiają szczegóły rozstania/rozwodu? byłam kiedyś kochanką. najpierw opowiastki, że mu się w małżeństwie nie układa. żona zołza, wiadomo. potem się wyprowadził, wynajął chatę i uwierzyłam, że musi coś między nimi nie grać. zaangażowałam się. Jeździliśmy razem na wakacje, poznałam nawet jego brata i znajomych - jako oficjalna towarzyszka :-) aż w końcu po 8 miesiącach zatęsknili za sobą i PODCZAS ROZMOWY TELEFONICZNEJ usłyszałam, że przecież wiedziałam, że ma żonę??? :-) Niedługo potem urodziła mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Nic o niej nie wiem, tylko, to, że on nie chce u niej mieszkać przez jej rodzinę, a ona u niego, przez jego rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
ja akurat pofatygowałam się i zadzwoniłam do niej z prośbą o rozmowę - powiedziała niewiele. "wiem, kim jesteś, daj sobie spokój." niestety dla mnie, bo ciężko to upokorzenie odchorowałam......ale miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
to znaczy, że przechodzą kryzys, a nie że małżeństwo ich nie ma już żadnych szans na rację bytu. serio-jeśli teraz czujesz, że boli... to wiedz, że będzie bolało jeszcze bardziej. w takich sytuacjach nie ma happy endów. happy end jest możliwy tylko wtedy, kiedy dasz na wstrzymanie i zaoferujesz mu siebie po ich rozwodzie. teraz się nie mieszaj, najgorzej na tym wyjdziesz. przygotuj się na sajgon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Właśnie dlatego, ma urodzic dziecko. Poza tym nie łączy nas taka zażyłość, żebym wymagala od niego rozwodu. Nie wiem co on mysli o swoim małżeństwie, czasem mówi, że chce sie rozwieśc a innym razem ze nie chce rozmawiać o żonie. Nie wiem, czy on coś do mnie czuje, czy tylko pociesza się bo jest samotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Są po slubie dokładnie 9 miesięcy, nie wiem czy po takim czasie można przestać kogoś kochać... Dlatego mam takie dylematy, czy czekać... Bo tylko to wchodzi w grę, pomimo zarzutów w tej dyskusji podkreślam, że nie sypiamy ze soba, ani nie umawiamy na randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
jego żona ma urodzić jego dziecko??? czy coś źle zrozumiałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jesteś pipką. chciałabyś żeby jakaś k***a albo kurwiarz zabrali ci ojca/matkę z codziennego życia? zastanów się kurwo co robisz. co z tego że nie sypiasz jak planujesz wspólne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
tak. Czyli jednak wyszłam na wredną francę, bo nawet nie powinnam się zastanawiać w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to się porobiło na tym świecie??? tyle szmat wpierdala sie w czyjes zycie żona to żona,małżeństwo to małżeństwo,ale d****a to gnój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętna d*peczka dała mu alternatywę, facet się zniechęcił do małżeństwa. ciebie też by w końcu kopnął w d**ę. rodzinę się buduje na dobrych relacjach w związku i dzieciach a ty już chcesz wszystko popsuć, dziecko w drodze a ty się "zakochałaś" :D dziwnym trafem wy zawsze się zakoc***ecie w 1. zajętych 2. niedostępnych 3. którzy was nie chcą taką macie godność a raczej jej brak. w Polsce powinna być po prostu poligamia by faceci nie tracili czasu na rozmowy z głupimi d*peczkami tylko prosty układ - żonka nr 1 żonka nr 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dla milionów kobiet bycię tą drugą to takie nic skoro się godzą to bycie żonką nr 2 i rodzenie jemu dzieci to musiałby być mega zaszczyt :D kobiety niby takie super wrażliwe i dobre ale jak się zakochają to czają się przy tym swoim supermenie nieważne czy jest 1. małżeństwo 2. dzieci 3. cokolwiek innego, klapki na oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladne jaja
wyszłaś na zwykłe szmacisko. albo to prowokacja? jeśli jest w ciazy, to wypie r d alaj natychmiast. jest coś takiego jak karma. tego ci zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu266
Do gościa, szczerze, pochodzę z pełnej rodziny, ale dorastałam w atmosferze ciągłych awantur, poniewaz ojciec zdradzal mamę, jednak wspólne mieszkanie zmuszało ich do wspólnego życia. Z perspektywy czasu, wolala bym życie w spokoju z jednym rodzicem, niż awantury z dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
"wymagać rozwodu". dobre sobie. wymagać to ty możesz od operatora sieci komórkowej, żeby telefon łapał zasięg. idź spójrz w lustro i potem zapytaj któregoś z rodziców na czym polega wychowywanie dziecka. jak trudne jest i jak ważna jest rola ojca. zresztą, małe się urodzi to facet oszaleje na jego punkcie i szyyyybko o tobie zapomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem aniołem
to, że ojciec zdradzał mamę nie oznacza, że powinnaś szukać faceta na jego wzór - widziałaś, jak mama cierpi, nie umiesz czerpać lekcji z jej życia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do gościa, szczerze, pochodzę z pełnej rodziny, ale dorastałam w atmosferze ciągłych awantur, poniewaz ojciec zdradzal mamę" nie no gratuluję po prostu. życie cię niczego nie nauczyło. myślisz że to fajnie gdy rodzice są oddzielnie. przyczyniasz się właśnie do tego, nie byłoby takich chętnych wiernych d*peczek jak ty mężowie byliby przy żonkach, zresztą on jeszcze do niej wróci bo wcale nie ma rozwodu tak jak ty już planujesz w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby nie było chętnych d*peczek i by odszedł i byś poznała rozwodnika to inna sytuacja. ale tego nie rozumiem i potępiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onoff
dobra, skończcie tę dyskusję. nic z tego nie będzie, nie trać czasu, dziecko, zwłaszcza pierwsze - dla faceta to kosmos, oszaleje, na żonę spojrzy dzięki temu inaczej. nie wpieprzaj się tam gdzie nie ma dla ciebie miejsca. nie odpisujcie jej już. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×