Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupiłam z mężem kotka a słowa mojej teściowej mnie rozwaliły

Polecane posty

Gość gość

Witajcie ostatnio kupiliśmy kotka rasowego, jest śliczny, uroczy. Mały bratanek od męża jak zobaczył kotka to bawił się z nim, wiadomo jak każde dziecko, a jak przyszła pora rozstania się z kotkiem, to mały strasznie płakał i teściowa taki tekst do nas czy może jak będziemy jeździć do pracy to może byśmy mu kota zawozili? Wiecie co, myślałam że się przesłyszałam :D. A mój mąż kategorycznie jej odmówił tej opcji, że to już przesada co ona zaproponowała. To jest nasza sprawa przecież co zrobimy z kotem, też kiedyś byłam dzieckiem i jak widziałam chomiczka, pieska czy kotka u kuzynów, cioć, wujków też mi było przykro że po spotkaniu musiałam rozstać się ze zwierzętami, i nikt mi nie proponował że ktoś mi zwierzaka da na 3 dni czy będzie go do mnie podrzucać. I żyłam jakoś :D. No co na to powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A m na to jak na lato. Nudne już te tematy z teściowymi i teściami, zero pomysłu, dłużyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×