Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłótnie z facetem a ciąża

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam wielki problem. Jestem w 21 tyg ciąży, na zwolnieniu, więc obowiązki domowe ja przejmuję, ALE mam chłopaka syfiarza który nie szanuje mojej pracy, a jeszcze mówi że nic nie robię. Przez to się kłócimy. Ja już mam dosyć chodzenia za nim i sprzątania. Nic mi nie pomaga, bo uważa, że skoro on chodzi do pracy, to ja powinnam zająć się domem. Owszem, też tak uważam, ale gdy posprzątam, za moment znowu jest syf, bo on nawet po sobie nie sprzątnie. Rozmawiałam z nim już na ten temat, ale temat dla niego zamknięty, bo on ma pracę i nie będzie jeszcze po pracy "pracować", a mi korona z głowy nie spadnie. Mam już dosyć, w ogóle nie traktuje mnie jak kobietę w ciąży, a mi jest coraz ciężej. Dzisiaj posprzątałam w domu, chciałam sobie pojechać do centrum, spotkać się z koleżanką (do centrum mamy 15 km) to już mu nie pasowało, powiedział, że wczoraj byłam w centrum i wyjeżdżam tylko paliwo. Że powinnam siedzieć w domu a nie ciągle tylko w rozjazdach i że jest syf w domu. Myślałam, że nie wyrobię ze złości. Tak samo mówi, że nic nie robię, bo wczoraj obiadu nie miał. TYLKO WCZORAJ! Boże, co ja mam robić;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na cholere robiłas sobie z nim dziecko? Widziały gały z kim się j****y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze, że mówi, że nie ja również nie szanuje jego pracy, bo wydaje jego pieniądze na głupoty (tzn. w zasadzie na jedzenie, paliwo, bo nic innego sobie nie kupuje, żadnych ciuchów, kosmetyków NIC!). Bo przeze mnie, trzeba spłacać raty za mojego laptopa i komórkę, bo ja tylko mam ok 600 zł za zwolnienie, które ZUS mi jeszcze nie wypłacił, bo nie ma pieniędzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, jest to wpadka. Poza tym, był inny przed ciążą. Co go poprosiłam to zrobił, bo ja też do pracy chodziłam. Teraz ma w******e, bo myśli że ma kure domową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ciężko cos doradzić bo mam wrazenie ze on się nie zmieni a jak przyjdzie dziecko na swiat to będziesz miała jeszcze większy problem, wiem ze odejść to najłatwiejszy sposób żeby uciec od problemu ale wiem ze to nie o to chodzi, ja nie miałam takiego problemu w ciąży, gotuj na dwa dni to nigdy nie braknie Ci obiadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko przyjdzie na świat to będzie jeszcze gorzej. Nie wiem po co robiłaś z nim dziecko. Po co ci ktoś taki. Masz w domu gnojka i lenia smierdzącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z partnerem tez zaliczylismy wpadkę. Praktycznie od początku ciąży jestem na zwolnieniu, ale czegos takiego jak Ty nigdy nie miałam. Mój partner uważa, że mimo iż jestem w domu to np. ja ugotowałam obiad więc on będzie zmywał. Zresztą on uważa, że skoro jestem w zaawansowanej ciaży to nie powinnam sie przemęczac, mam odpoczywać itp. My sie zawsze dzieliliśmy obowiązkami. a temu Twojemu chamowi powiedz kilka słów. Nie jesteś jego służącą. Korona mu z głowy nie spadnie gdy posprząta albo cos tam zrobi. Co za cham z niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi, że czasami zachowuję się jak inwalidka. a Twój facet chodzi oczywiście do pracy i Ci pomaga? Dla mojego, praca to to co ma w zakładzie, no i oczywiście plus to co się jeszcze zepsuje w domu. Ale np. pralka przebija prąd, i już mnie 2 razy kopnął, a on jeszcze nic z tym nie zrobił. Jego papiery, które zbierał chyba od kilku lat, miał przebrać, to leżą już 2 tygodnie i się proszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, oczywiście dodam jeszcze, żeby nie było tylko że on. Mówi że jestem samolubem, bo np. ostatnio, nie dałam mu pieniędzy na jakieś głupie lampy do czegośtam, bo ważniejsze dla mnie jest zapłacenie rachunków takich jak woda i OCZYWIŚCIE MÓJ RACHUNEK ZA KOMÓRKĘ. Ale ja po prostu powiedziałam to ogólnikowo, i łapie mnie za słówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mój facet chodzi do pracy i mi pomaga. Tak był nauczony juz u swoich rodziców, że każdy w domu pomaga. Gdyby był leniem i nic nie chciał robić, zachowywał się jak książę i leń patentowany to nawet będąc w ciąży bym go zostawiła. On o tym wie. Ja bym "walczyła" z lenistwem Twojego faceta, tłumaczyła mu, robiła awantury, kazała sobie samemu zrobic obiad itp itd albo bym go zostawiła. Co to będzie jak sie dziecko urodzi? tez będzie mówił, że nic nie robisz bo przecież siedzisz w domu a opieka nad dzieckiem to nie praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od problemu
Dzięki za te wypowiedzi, przynajmniej wiem na czym stoję, bo wcześniej myślałam, że jednak może ja robię coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nic źle nie robisz. Twój facet to kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym przez chociaż kilka dni nie sprzątała po nim i nic dla niego nie robiła, wtedy by zobaczyl, że jednak do tej pory caly czas jednak dbałaś o dom i o niego. Jak ma ciągle podane pod nos, to nigdy tego nie doceni. Nie wiem jednak, czy jest to typ, ktory kiedykolwiek się zmieni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem bedzie jeszcze gorzej... urodzi sie dziecko i sie dowiesz, ze to matka jest od zajmowania sie maluchem i domem. A tatus tylko sobie ewentualnie fote strzeli z pociecha, czy potrzyma w towarzystwie na rekach, ale... tylko przewinietego i zadowolonego malca, bo jak tylko zacznie sie ryk, to dzieciak wyladuje u Ciebie. Potem, zajdziesz w kolejna ciaze, bedziesz dalej uziemiona w chacie, na prace szanse zmaleja, bo bedziesz miala dziure w cv. i bedziesz niedyspozycynja z uwagi na 2 dzieci. Jak po latach wyrwiesz sie do pracy, to uslyszysz od meza, ze praca ci niepotrzebna, bo przez twoja nieobecnosc jest syf w domu i nie ma obiadu na czas. Zreszta Twoja marna pensja nic nie wnosi, maz po godzinach dorobi drugie tyle. Choc bedziesz sie starala, pichcila dania, piekla ciasta, to niejednokrotnie maz ci oznajmi, ze obiad niedobry. Gdy wroci pijany po pracy, a Ty smiesz pisnac, ze czekalas z cieplym posilkiem, a on sobie "drinkowal", to zobaczysz soje danie rozbryzgane na scianie. W towarzystwie, bo oczywiscie maz bedzie mial wielu znajomych, niejednokrotnie maz odezwie sie do Ciebie jak do sluzacej czy bedzie komentowal przy wszystkich Twa juz nieidealna figure............. SKAD TO ZNAM? Dojkladnie taki jest moj TESC. Ale moj maz, mimo iz takie wzorce z domu wyniosl, jest zupelnie inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to już nic nie zdziwi. Całą ciążę.miałam.jeden wielki stres łącznie z remontem wszystko na mojej głowie że dziecko urodziło się całe i zdrowe to cud partner odwiedzil może z cztery razy w szpitalu bo cała ciążą to.jeden wielki stres łącznie z tym że sama pojechałam do.szpitala obladowana torbami sama je.dzwigalam bo kto.miał.to.Za.Mnie.zrobić ale.teraz.wiem.że.sama.wszystko.ogarniam.przy.dziecku nie.oglądam się na niego kapie przewijam.karmię maleństwo.ma.już prawie.pół.roku i.nie oglądam się sprzątam wtedy mam.ochotę to robić nie dorzucam sobie problemów.jest mi dobrze a jak.umiesz liczyć licz na siebie chyba że masz takiego męża który naprawdę jest wspaniały ostatnio odwiedzili mnie przyjaciele wiecie jak to miło zobaczyć jak mąż żonie pomaga buty założyć i dba o nią ale to musi być miłość szacunek i dobroć płynącą prosto z serca. Nie dawajcie się dziewczyny macie największe skarby i.nikt.Tak jak.one nie będą Was kochać róbcie swoje nie proście się o pomoc wiecie zdrowsze będziecie i będziecie.mieć mega satysfakcję z macierzyństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×