Jest tu ktos komu dobrze sie zyje w Wielkiej Brytanii

Jest tu ktoś zadowolony z życia w Wielkiej Brytanii? Z pracy, zarobków, poziomu życia itd.? Co uważacie za plusy życia tutaj, a co za minusy? Pozdrawiam

NIE! No co Ty! Zapomnij: - w UK nie ma pracy - wszystko jest bardzo drogie - stawki stoją w miejscu, a nawet maleją - ludzi przybywa - jest brudno, brzydko i niebezpiecznie UK kraj mlekiem i miodem plynacym

- ja nie jestem moze w 100% zadowolony, ale pracuej and tym bardzo ciezko zeby bylo lepiej. biorac pod uwage jak przyjechalem tutaj i mieszkalem z kims w pokoju a teraz wynajmuje dom, mam dobre auto, stac mmnie na rozne wypady i jadanie w restauaracjach (na co nigdy by mnie nie bylo stac w PL), to sie ciesze. duzy skoos na przod. Tym ciezej ze nie mialem nic , jakby mial bylbym tu gdzie treaz w ciagu 1 roku od przyjazdu a tak trzeba bylo kombinowac. -co mi sie podoba, Customer services, wszedzie i zawsze, usmiech, szacunek, pozytywny fajna dobra obsluga, bez fochow, problemu i skwaszonej miny panie eksepdientki. -podoba mis ei ze to centrum swiata, i wszedzie jest blisko -jest tanio -jest tu wszytko wiec nigdy nie mozna sie nudzic

Co jest tanio? Ty chyba na głowę upadłeś. Tanio to masz jak siedzisz po 5 w 1 pokoju i jadasz badziewie z puszek

Ja tez jestem zadowolona, przyjechalam jak mialam te 20- kilka lat i tutaj dorobilam sie wszystkiego. Domu, samochodu, stac mnie na fajne wakacje 2 razy do roku i jak mam czas to latam do rodzicow pare razy do roku na weekend. Zaczynalam od pracy na magazynie, teraz mam swoja firme i chodowle. Nie zamienilabym tego na powrot do PL.

Jestem :) Żyje mi się tak, że na nic nie mogę narzekać :)

Dom masz nie swoj a na wieloletni kredyt. Nie badz taka hop siup, wystarczy utrata zdrowia, problemy w firmie i juz masz powazne problemy!

gość - od tego właśnie są ubezpieczenia :) Poza tym po 20 latach to albo kredytu już nie ma, albo zostało jej raptem kilka lat :)

Ubezpieczenie mowisz, no i co z tego? Starczy na rate, a za co jesc, placic rachunki, leki, ubrania???

Zależy jakie ubezpieczenie. Można dostać np. równowartość trzech lat pracy plus anulowanie kredytu ;)

Idioto a w Polsce jakbyś żył? Mieszkanie za gotówkę kupił :D Bo przecież w Polsce taki luksus,że nawet rat nie trzeba brać :D

Owszem na kredyt, ale moj wlasny domek, przynajmniej nie splacam kredytu komus. Raty na moje mozliwosci sa nieduze wiec zawsze co roku wplacam dodatkowe pieniazki i wyglada na to ze zamiast 25lat uda mi sie go splacic w 15.

niektorzy cierpia na manie przesladowcze. Siedz w domu i nie wychodz bo slyszalem ze samoloty spadaja podobnie jak meteoryty jeszcze Cie trafi i co bedzie. Buduj bunkier, doprowadz wode i czekaj..tylko nie wiem na co...:/

Niektorzy to szukaja dziury w calym. Najlepiej z domu w ogole nie wychodz bo tylko gdybasz Mi sie zyje calkiem niezle. Zawsze na cos sie narzeka, nigdy nie ma sie wystarczajaco duzo kasy, zawsze jest niedosyt itd ale na tym polega zycie. Staram sie nie stac w miejscu wiec wyszlam za maz, kupilismy dom, mamy kazde samochod, oszczedzamy i czekamy na dzidziusia :) Bez roznicy czy jestem w Polsce czy za granica narzekam na rzad, pewne zasady, male zarobki, drogie paliwo itd. To normalne Dodam, ze w Polsce tez mialam fajne zycie, jednak poznalam meza za granica i postanowilam zaryzykowac. Nie wyjechalabym gdyby nie On

A w Londynie ktos kupil mieszkanie lub dom??? Dacie rade uskladac 10% wartosci domu??? A i zarobki musza byc bardzo duze, by moc ten kredyt w Londynie splacac! My mamy razem 3000 mc i nie jest dla mnie mozliwe odlozyc 20-30 tys funtow na depozyt i potem placic raty, ubezpieczenia i zyc...

ja odlozylem juz 200tys na depozyt, ale ja kupuje troche drozszy dom w londynie :)

pewnie na Chelsea,koło Abramowicza, co?

Odlozyles 20000 funtow? Hahahahahahahahahah. Dobry zart

zaral fasolke z puski z Tesco to odlozyla:D za pare latek bedzie latac po lekarzach i sie leczyc, bo styrene cialo sie bedzie sypac...

Chyba nie wiecie jakie sa ceny domow na Chelsea. Kupno fajnego domu za 800 tys to zadne dziwny incydent w londynie, wiec nie rozumiem? Wam sie wydaje, ze kazdy polak pracuje za 6.19 ? To radze sie obudzic.

btw jestem dentysa, mam swoj gabinet. zarabiam 150-170 tys rocznie. Za 2 lata bede mial odlozone 400tys na 50% depozytu, tylko po to zeby nie przeplacac. Aha i dodam jescze ze moja zona jest Brazylika. Polki przestaly mnie interesowac juz w przedszkolu, nie urazajac nikogo.:)

ja nie miałem w polsce nic nawet na chleb brakowało a tu nie chodze głodny ale i też sie nie przelewa.

najlepiej mają suki co ciągną babusą przynajmiej nie chodzą głodne bo ciagle sperme piją.

Dentysta z 23:06 urzekła mnie twoja historia, fajną bajeczkę wymyśliłeś włącznie z tymi zarobkami na poziomie pensji Camerona . Poza tym co taki bogacz robi na forum dla biedaków, którzy zasuwają za NMW ? :P

BAMBUSOM a nie bambusą

Aha i dodam jescze ze moja zona jest Brazylika :D:D:D Chyba chciales powiedziec ze sobie ostatnio trzepales pod jakas brazylijska gwiazdke porno ;) Super maja niektorzy fantazje tylko pogratulowac

"Aha i dodam jescze ze moja zona jest Brazylika smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Chyba chciales powiedziec ze sobie ostatnio trzepales pod jakas brazylijska gwiazdke porno oczko.gif Super maja niektorzy fantazje tylko pogratulowac" - ach ta Polska zawisc i zazdrosc. Njelpiej sie czujecie we wlasnym gownie, jesli ktos ma lepiej od was od razu jest krytykowany. Zmiany proponuje zaczac od siebie, wlasnej glowy, potem isc do szkoly a potem swiat stoi otworem. Zycze powodzenia pomimo trolowatych komentarzy.

Ty ciołku powyżej, zrozum że to nie jest zazdrość, bo na Kafe to każdy może napisać, że wygląda jak młody bóg, zarabia jak Bill Gates i ma modelkę za żonę. A ile jest w tych farmazonach prawdy ? Prawdziwi ludzie sukcesu po pierwsze nie mają czasu żeby siedzieć na takich durnych forach (oni nawet nie wiedzą o istnieniu takich stron) bo u nich czas to pieniądz a pieniądz robi kolejny pieniądz. A po drugie oni nie chwalą się stanem posiadania i zarobkami, często nawet wyglądają jak zwykli, szarzy ludzie. Tylko buraki i bajkopisarze a przede wszystkim zwykli pieniacze czyt. trole będą snuć takie opowiastki czego to oni nie mają. Dotarło ? :)

Fakt, to nie zazdrość. To zawiść. Kogoś tak bardzo boli, że gówno w życiu osiągnął i żre tą fasolkę, że wręcz życzy wszystkim by ich życie było tak samo spieprzone. I nawet nie chce myśleć, że ktoś może żyć normalnie (o "bardzo dobrze" czy "ponadprzeciętnie" nie wspominając), bo by tego nie przeżyła jego niska samoocena :)

ja naprawde mam dom, samochod i helikopter w Londynie z zawodu jestem magikiem :-D