Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze nie chrzesna

czy wypada odmówic bycia chrzesną osobie z którą się nie ma kontaktu

Polecane posty

Gość jeszcze nie chrzesna

mam na myśli siostrę męża - dostałam od niej prośbę bycia matką chrzesną ich dziecka ale kurde ja nie mam z nia czyli siostrą męża zbyt dobrych układów, nie że się nie lubimy ale po prostu nie mamy ze sobą kontaktu bo jest jakaś niekontaktowa, jej mąż identycznie. Nie wiem dlaczego padło na mnie, myślę że nie mają już kogo wybrać. Czy wypada mi odmówić? Mąż się chyba pogniewa ( chociaż sam nie ma z nimi kontaktów na co dzień, po prostu nie mamy wspólnych tematów itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie chrzesnymi powinny byc osoby na ktore rodzice moga liczyc w kazdej syt. wiec dziwne ze chca ciebie skoro praktycznie sie nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada się zgodzić i nie wypada pytać o to osoby, z którą się nie ma kontaktu. Jest u ciebie dobrze z finansami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi sie wydaje ze albo nie ma innej osoby na chrzestna, albo autorka musi miec korzystna sytuacje finansowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie chrzesna
tzn kontakt jest taki raz na m-c z tym że bardziej rodzinnie z teściami bo oni tylko dojeżdżają np. na obiad i z nami praktycznie nie rozmawiają. Z finansami krucho bo nie pracuję na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ma nikogo innego w takim razie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie wypada odmówić bycia rodzicem chrzestnym nikomu, nawet nieznajomemu menelowi, gdyby o to poprosił. No chyba że z powodów religijnych. A że dziwne, że ktoś "nie tak bliski" właśnie Ciebie poprosił o bycie chrzestną? To jego sprawa, jego sumienie (i ewentualny jego zawód, jeśli podszedł do sprawy po wieśniacku i liczy tylko na kasę). Martwienie się za tą osobę byłoby niedorzeczne, jest w końcu dorosła, wie, co robi. Nie przychodzi do Ciebie po poradę, kogo wybrać na chrzestnego, tylko z prośbą, abyś Ty nim została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu bym nie odmawiała ale np. wpadła bym do nich na kawę i dyskretnie wplotła w rozmowę, że się bardzo cieszysz ze będziesz chrzestną bo to sprawa religii itp. Chodzi o to by dać im do zrozumienia, że nie mają co liczyć na kasę i drogie prezenty zobaczysz czy nadal będą cie chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzest - chrzestna :) Ja też spotkałabym się z rodzicami dziecka i spytała, czy dobrze przemyśleli sprawę, bo nie wiesz, czy podołasz finansowo. Tak będzie zgrabniej niż po prostu - nie chcę być chrzestną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz odmowil kuzynce z pierwszej linni. W ogole sie nie widujemy. Ona mieszka w Warszawie my w Toruniu. W rodzinie zostalismy obgdani ale mamy to w d***e juz i tak mamy 2 na ktorych musily lozyc kase. Ja tez bede kazdemu odmawiac i mam to gdzies co ktos o mnie pomysli i ze niby nie mozna odmawac. A c to za przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa biskupa
wszystko wypada w dzisiejszych czasach wypada nawet zeby samotne kobiety z gromadka dzieci utrzymywaly nierobow i egoistow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×