Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedwczesny poród

Polecane posty

Gość gość

Hej Dziewczyny! Byłam wczoraj u mojego lekarza. Jestem w 32tc i od samego początku miałam zagrożoną ciążę. 10 tyg. temu miałam założony szew na szyjkę macicy. do tego cukrzyca ciążowa i problemy z ciśnieniem. Od kilku dni mam małe skurcze, o których poinformowałam mojego lekarza:( Niestety szyjka się powoli skraca.... lekarz powiedział żebym wytrzymała jeszcze chociaż 3 tygodnie, a wtedy już będzie ok. Bo mój maluszek waży jak na razie tylko 1800g i bardzo się boję, że za wcześnie urodzę. W ogóle dla mnie ten 35 tc to będzie za szybko. Jestem załamana :( Nie chcę żeby mój maluszek leżał w inkubatorze i nie wiadomo ile w szpitalu. Od samego początku robię wszystko aby zostało w moim brzuchu jak najdłużej a tu takie przykre niespodzianki. Dostałam leki przeciwskurczowe...ciekawe czy zadziałają :( Tak się strasznie boję :( Czy już na pewno urodzę za wcześnie i to aż o tyle?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle czy można karmić piersią takiego malca?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi od 30 tygodnia groził poród przedwczesny w 31 tygodniu dostałam sterydy na płuca gdyby dziecko się czasem urodziło, małą miała 1900 kg i lekarze mówili że to dobra wada nawet gdyby. Miałam już skurcze jak do porodu i rozwarcie leżałam plackiem wytrzymałam do 38tygodnia też mi mówili że chociaż do 35tyg ale udało się dłużej. A z karmieniem to różnie zależy czy wiek ciąży jest w ogóle dobrze określony, dzieci chyba uczą się odruchu ssania coś około 34, ale nie martw się na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, ja też na szczęście przed założeniem szwu na szyjkę macicy dostałam sterydy na rozwinięcie płucek u maluszka. Mnie wczoraj lekarz tak przestraszył... Byłam w ogromnym szoku jak powiedział jeszcze chociaż 3 tygodnie:( Teraz leżę, a i tak mnie brzuch boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i boleć będzie ja tak naprawdę już w 24 tygodniu dostałam skurcze przepowiadające i od tego czasu leżałam nigdzie nie wychodziłam tylko trochę po domu i do lekarza, żadnego podnoszenia itp. a mimo to w tym 30 tygodniu sytuacja się znacznie pogorszyła, potem już tylko na siusiu i wyjątkowych sytuacjach wstawałam i udało się dotrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejciu tak się boję :( Leże i nic nie robie, wstałam tylko na siusiu i po laptopa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej będzie dobrze ja leżałam od 28 tygodnia w 36 pozwolili mi juz sie wiecej ruszć i odstawili leki w 38 urodziłam, najgorsze jest lezenie i wsłuchiwanie sie w wlasny organizm, zmien nastawiwnie myśl pozytywnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ja bym dała żeby to był już chociaż 36 tc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć kiedy urodzisz, zależy od kondycji łożyska, ale nie martw się na zapas. Piersią może od razu nie będziesz karmić, ale możesz wymagać by karmili dziecko twoim mlekiem, musisz je odciągać by nie zaprzestać laktacji. Poczataj też o metodzie kangurowania (alternatywa dla inkubatora) nie zastąpi go, ale ma bardzo pozytywny wpływ na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ogólnie jest chociaż malutka szansa, że będę karmiła swoim pokarmem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz skracającej się szyjki macicy i cukrzycy ciążowej i przedwczesnych skurczy ogólnie dobrze się czuję, zaniepokoiło mnie tylko to co powiedział lekarz, że ogólnie lepiej wytrzymać jeszcze te 3 tygodnie ale poród może być w każdej chwili :( Nie wiem czy dam sobie z tym wszystkim radę, tak bardzo chcę żeby maluszek był jeszcze tam gdzie jest bezpieczny czyli w moim brzuchu a nie w inkubatorze. NIE MOGĘ SIĘ Z TYM POGODZIĆ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, przecież czymś muszą karmić dziecko, więc czemu nie może to być twój pokarm, będzie najlepszy dla takiego maluszka. Moja koleżanka urodziła wcześniej, nie pamiętam w którym tygodniu, dziecko było zdrowe i nie leżało w inkubatorze, ale nie miało przez pierwsze dni odruchu ssania, więc pielęgniarki karmiły dziecko przez strzykawkę jej pokarmem, ale ona tego wymagała. Wszystko zależy w którym tygodniu urodzisz i w jakiej kondycji będzie dziecko, by mogła być możliwość karmienia doustnego. Zapytaj w szpitalu w którym będziecie przebywać położnych lub swojego lekarza, że Ci zależy i czy będzie taka możliwość. Trzymam kciuki żebyś dotrwała do minimum 35 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśl pozytywnie i ''rozmawiaj'' z dzieckiem, ono odbiera twoje emocje. Jak jego stan będzie dobry, to nie ma potrzeby trzymania go w inkubatorze, poproś czy wręcz domagaj się, czy możliwe będzie kangurowanie dziecka, poczytaj o tym i się rozeznaj jak się na to zapatrują w twoim szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam chyba wszystkie możliwe strony internetowe na temat kangurowania wcześniaków i oczywiście jeśli będzie taka potrzeba będę się tego domagała, ponieważ kangurowanie to same plusy dla wcześniaka. I oczywiście muszę jak najszybciej kupić laktator żeby w razie co karmić jakoś mojego maluszka, czuję się już trochę lepiej wzięłam dwie tabletki rozkurczowe, rano furagine i może jakoś dam radę :) Dzięki dziewczyny bardzo! MYŚLĘ POZYTYWNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawia mnie tylko jedno czy ogólnie sama muszę kupić taką chustę do kangurowania dzieciątka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chustę do noszenia dziecka tak, ale w szpitalu czy w domu nie musisz mieć chusty, możesz siedzieć w fotelu z dzieckiem, najważniejszy jest kontakt, ale chusta się przydaje, bo nie jesteś uwiązana do jednego miejsca i możesz chodzić po całym domu z dzieckiem i robić prawie wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję :) już szykuje się na wszystko, wolę być przygotowana bo jakbym za jakiś czas (oby nie teraz) urodziła to nie będę miała do tego wszystkiego głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troszkę brutalnie wiązał tą chustę :) ale ważny jest nacisk, ucisk :) bardzo przydatny filmik. dziękuję jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×