Przykro mi że ludzie mówią mi że

zasluguje na kogoś lepszego niż mój facet... On jest starszy ode mnie dość sporo (kilkanaście lat) z wygladu przeciętny , a juz pare razy slyszałam coś w stylu ,, co ty z nim robisz" albo ,,zaslugujesz na lepszego" Co o tym myslicie?

w ogóle to denerwuje mnie takie wtracanie nosa w nie swoje sprawy bo to byl mój wybór nie ich , poza tym nie wyglad u faceta był dla mnie decydujący przy wyborze

to co ludzie mowia to ich sprawa 3/4 i tak dopasowywuje prawde do swoich aktualnych potrzeb i zmienia ja w zaleznosci od okolicznosci w jakich sie znalazlo

czyli ,że niby mówią tak bo im jakoś na rękę żebym z nim nie była? z tym ,że czasem i osoby prawie obce np jakieś tam koleżanki z którymi mało sie kontaktuje tak mowia

Jeżeli ktoś powie taki tekst to możesz odpowiedzieć że przynajmniej mnie nie zdradza jak twój...... ups przepraszam myślałam że wiedziałaś-eś

a jaki jest ten twoj facet??dlaczego tak mowią...??? co maja na mysli mowiąc "lepszego"??? nei podoba sie im jego styl ubierania....sam wiek??? moze ma jakis zryty charatker??? moze jest smierdacym,niemytym leniem ktory nie pracuje ,obraza cie,poniza,wyzyskuje i bije....a ty tego nie zauwazasz?:)

Mozliwe ze mowia tak przez ta duza roznice wieku miedzy wami. Pewnie maja na mysli ''zaslugujesz na kogos lepszego- zaslugujesz na kogos mlodszego'' ale jak Ci z nim dobrze to olej to co mowia inni.

właśnie nie ze względu na charakter tylko wiek no i ,że ja niby zasługuje na przystojnego... ale to oni mi wybieraja partnera?

up