6 latki won do szkoły 5 latki do zerowki PAUZA jestesmy w EUROPIE

nie rozuimiem tych obaw znerwicowanych rodzicow.?!?!?..:O sama bylam w zerowce...pamietam to doskonale,bylo nas z 26osob... 99% z nas bylo wulkanem energii,krabrnych ambitnych ciekwym dziecikiem,ktory chlonei wiedze jak gąbka!!!....codziennie w zerowce niby poznwalismy nową literkę i trzbeba byllo w zeszycie rysowac 5 obrazkow na ta literkę...ALE TO NIE BYLA DLA NAS NOWOSC...BO TE LITERKI UCZONO NAS juz W DOMU...(tak kochani,nauka powinna wyjsc z domu...to normalne naturalne i ludzkie ze 4-5 latkom rodzice,rodzenstwo,nianie babcie kupują ksiazeczki,ucza literek itp!!!!!)....domownicy nas sami do tego nie przymuszali,diecko samo chce doscignac doroslego...PISANIE I TEN KOD LITEROKOWY JEST DLA NEIGO CZYMS MAGICZNYM,CZYMS CO ŁYKA W MIG...4-5 LATEK JESLI NIE MA PATOLOGICZNEGO DOMU I POSIWECA SIE MU TROCHE UWAGI (OPROCZ KĄPANIA I KARMIENIA) JESLI POSIEDZI SIE Z NIM GODZINĘ DZIENNIE,CZY GODZINE RANO I WIECZOR TO ON TE LITERKI I CYFERKI ZALAPIE W PARE MIESIECY!!! SA teraz takie tanie ksiaczekiw marketach-4-5 zl,adekswtaen do wieku...kolorwe z minimalną trescią,dziecko s ie uczieszy gdy bedzi emoglo je pomalowac,nasladowac,skopiowac...:) a jesli nawet nie chce mu sie posiedziec nad cienką kolorową ksiazeczką....moze w MIG ZŁAPAC wyglad calej klawiatury komputera :) (jak znajomy 4 latek) :D Więc mi nie piredolcie ze 6 latek sobie nie poradzi w 1 klasie...a 5 latek bedzie mial ciezko w zerowce!!! :O W moje grupie zerowkowej gdzie sie niby uczono Literek,kazde dziecko juz znalo przynajmniej polowe alfabetu...10 osob czytalo juz cale wyrazy,a 5 stękalo zdania :) Problem mialo tylko 2 chlopakow ktorzy byli DYSLEKTYKAMI,analfabtami i trzeba bylo im poswiecac wiecej czasu (nawet my jako kolezezenstwo uczylismy ich czytac 3 literkowe slowa ). Ale przeciez analfabeci czy dyskletycy zdarzja sie w kazdej grupie wiekowej...(czy to 8 czy 15l ) i z podowu tego " ulomnego "1%-3% nie spowalaniajamy rozowju wszystich dzieciakow!... Przeciez w kazdej grupie sa dzieci urodzone w styczniu i urodozne w grudniu (jedne maja trudniej inne latwiej) wiec nie srajcie sie ze "rok" wczesniej to bedzie strszne zlo.Bo niektore dzieci w kalsie i tak sa mlodsze o 10-11 miesicy od kolegow z lawki...!!!!!!!!!!!!! Jezeli posiwecicie czas 4-5 latkowi w domu (godzinę dziennie z bajką,ksiazką literkami) i zaszczepicie w nim wiedze,ciekawosc i chec do wiedzy to dziecko sobie poradzi...na 98% : ) (dzieciaki uweibliają rywalizjcę i chwalenie).... a tym kilku odstającym (nie z winy rodzicow) mozna dac logopede,grafologa,czy jakies zajecia wyrownujące ze specjalistą. pierwszoklasisici i tez nie maja nie wiadomo czego w tej szkole... ucza sie kaligrafi...w szerokich liniach...piszą cay zeszyt w literki....czytają krotkie opowiadania,sami je opowidają,rysują szlaczki,wyklejają,malują itp. (zadna pani nie da mu jedynki czy dwoji...!) Nie chodzi mi tu tez o wyscig szczurow...ze wezmei sie dziecko szybciej z domowych pieluch...oddzieli do mamy...i ze ten 6 latek w szkole bedzie mial lepsze zycie bo zda mature jak bedzie mial 18 ...Poporstu idziemy z cywilzacją i tym co maja na zachodzie od setek lat (?)... Dziecko w wieku 4-6 chlonei wieddze jak gąbka...ma lepszy start,ma chęc poznania,rywealizajci,dogonienia doroslych....7-9 latek juz tego nie ma.,albo ma mniej. Powinno sie decydowac czy do gimnazjum ma isc 13 latek czy 12 latek.... ale do pierwszej klasy powinny isc wszyystkie 6 latki!!!!! :) Jestesmy krajem cywiizowanym nauka i podejscie do wychowania-wyszkolenia poszlo do przodu (kiedys bito po palapach Jasia ktry nie umial dodac 2 plus 2,teraz JAs ma specjalistyczną opieke,dodatkowe zajecia,papier ze jest analfabetą ,pisze testy na komputerze i jest inaczej oceniany)...Wiec nie bojmy sie tego starcia z rzezysiwstocią i tego ze dizekco soie nie poradzi. Zostawienie nawet dziecka na drugi rok w zerowce,moze bylby to patologiczny ciezki przypadek 1/100 ale to nei tragedia...Lepiej go zostawic i dluzej popracowac niz puscic go w geupę gdzie inni sa 3 poziomy wyzej i do dolują :) Amen