Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co z ta teściowa

Polecane posty

Gość gość

witam,zaczne od poczatku.jak w temacie mam problem z tesciowa,a wlasciwie to z matka mojego faceta.Ale dla niego nie ma o czym rozmawiac,bo on uwaza ze to normalne u kobiet.Ona sie czepia jakichs totalnych bzdur,np kiedys powiedziałam ze nie bedziemy pozwalali naszej córce ogladac telewizji za duzo,mala ma 4 miesiace i ona przyszla do nas na góre(mieszkamy razem niestety)usiadla z nia na fotelu ,akurat na przeciwko telewizora i mówi do mnie ze nasza córka miala telewizji nie ogladac,a akurat patrzyła na na wprost ekranu,z jakas pretensja w głosie i satysfakcja wrecz,a mój facet nic na to i ogólnie jakies takie dziwne ma problemy,dodam ze juz sie z nia kilka razy porzadnie pokłócilam ,powinnam znowu ja zgarnać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkacie u niej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij mordę szmato! wpieprzyłaś się kobiecie do jej własnego domu, żyjesz bez ślubu jak najniższego sortu utrzymanka i jeszcze śmiesz mordą szczekać??? powinna cię za kudły na ulicę wypieprzyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Dziwna kobieta, nie wiem o co może jej chodzić? Może dumna była, że Twoje postanowienie o nie oglądaniu tv poległo. A tak na marginesie to tak maluch w żadnym wypadku w tv patrzec nie powinno, bo po 1. to nie zdrowe dla jego wzroku, a po 2. migające, błyskające, szybko zmieniające sie obrazy źle wpływaja na układ nerwowy takiego malucha. Mnie denerwuje jak jakaś koleżanka się chwali, że jak przypuśćmy 6 miesieczne dziecko sadza przed tv to ona tak cały dzień potrafi przed tym tv przesiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och Karol
ona ci przypomniala twoje wlasne slowa o co masz pretensje? ze ma dobra pamiec? czy ty gadasz rzeczy ktorych nie chcesz realizowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Skoro tak dobrze te słowa pamięta to po co siada z dzieckiem przez samym tv? Rozumiem gdyby teściowa przyszła, a tu autorka pozwala oglądać tv to mogła by zwrócić uwagę, że mieli nie pozwalać, a pozwalają. Ale jak dobrze wie, że oni nie chcą by ich dziecko gapiło się w tv to po co ona siada z dzieckiem przed samym tv? i jeszcze się czepia, że przecież mieli nie pozwalać...!!! To się nazywa podważanie autorytetu. Moja przyszła teściowa też kiedyś zrobiła coś podobnego: ma synową nazwijmy ja Basia i wnuka dajmy na to Maćka (syna synowej i jej syna rzecz jasna). No i wchodzi do kuchni gdzie ja siedziałam i mówi mi, że przyszła po czekoladę dla Maciusia żeby mu dać, bo mu Basia (czyli jego mama) nie pozwala. Wtedy nie zareagowałam, bo krótko ja znałam, ale teraz bym sie spytała po co w takim razie daje mu ta czekoladę skoro wie, że mama mu nie pozwala (i nie tylko mama, ale i tata ). Wyraxnie ją prosili żeby nie dawał aż tyle słodyczy wnukowi. A nie chcieli by dziecko jadło za dużo słodyczy, bo dzieciaczek miał starszna próchnicę i dentystka zaleciła ograniczenie do minimum dla dobra uzębienia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sie nie zrozumialysmy,to ona usiadla z malutka na wprost telewizora,wiedzac dobrze ze nie kazemy jej tv ogladac i ja obracamy w druga strone lub zaslaniamy obraz,bo zgadzam sie ze male dziecko nie powinno ogladac telewizji,to mialam jej powiedziec ze prosze sie obrócic w druga strone z dzieckiem lib p[olozyc na łózku???nie chcialam sie odzywac ,bo i tak dlugo nie siedzi a ona do mnie miała pretensje ze dziecko tv oglada,rozumiecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz ci powiem szmaciaro! kup sobie swoje mieszkanie i tam się wyprowadź! powinnaś "teściową" po rękach całować, że pozwala ci u siebie mieszkać z nieślubnym bękartem - a ty się jej odpłacasz obrabiając jej tyłek w internecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc gosc dobrze mnie zrozumialas:)tak mieszkamy z nia,ale my jestesmy na górze(osobna kuchnia)a ona na dole i droga kolezanko mieszkamy tu ze wzgledy na mojego faceta,bardxzo nalegal,a ja mam ochote juz uciekac.gdy np maja przyjechac goscie (niby do nas wszystkich)i nie podaja konkretnej daty tylko kilka róznych i sami nie wiedza,a ja prosze faceta zeby konkretnie ustalił kiedy bo mamy swoje takze plany i ze dla mnie to normalne ze znajomii czy rodzina umawiaja sie z nami na konkretny dzien i godzine bo to jest uczciwe i z szacunkiem dla kogos czasu.to ona na to ze to mój problem i musze sie przyzwyczaic.ja sie nie pozwole nie szanowac jakiejs kobiecie tylko dlatego ze jestem mlodsza i widac musze sie z nia kłócic bo ona tak wszystkim chce mowic co maja robic.ostatnio przyjechała jej rodzina ,jakis tam kuzyn z zona i synem(13 lat)a ona ze powinien sie napic szampana bo to nic nie szkodzi,to on az sie wkurzył i powiedzia ze to on jest ojcem tutaj i decyduje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się składa że ten bękart to jej wnuk, syn jej syna niech ludzie nie używają słów których nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ci tego jadu który masz w sobie:)i nie brabiam jej tylka tylka tylko próbuje znalezc powód jej zachowania i pomyslu jak unormowac nasze relacje i ja bardzo chce sie z tad wyniesc tylko mój afacet nie chce ,dopiero gdy dziecko do przedszkola pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bękart to nieślubne dziecko - czyli wszystko się zgadza!!!! twoje dziecko to bękart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wdziekuje losowi ze moja mieszk na druim końcu Polski..... bo własnie jest u mnie juz 5 dzień w odwiedzinach i dostaje kurwicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt jest bekartem,ale bardzo kochanym:)chyba cos w tym jest ze kompletnie sobie nie radzi z pewnymi sprawami,jak tak dalej pojdzie to sie wyprowadze sama z maleństwem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie przepraszam ze sie wtrybiam w wątek ale kuźwa przychodze umordowana po pracy do domu , wchodze do swojej sypialni a tu posprzatane..... no k***a mać! mogłam jakies pornosy pochowac .....ale jestem wściekła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Po pierwsze to brawo za to że dziecku tv nie pozwalacie oglądać, widać, że rozsądni z was rodzice, po drugie rozumiem Cie doskonale, bo ja też z teściowa w jednym domu. My góre wyremontowaliśmy, mamy osobna łazienkę, kuchnię wejscie tez osobne, a mojej przeszkadza, że ja firanek w oknach nie mam tylko rolety... A i nie przejmuj się tymi zawistnymi komentarzami, mnie tez atakowały, że się do tesciowej wpieprzyłam zamiast mieszkanie sobie kupić choc to nie prawda. A jak bys nawet osobno mieszkała to i tak przecież by Cie odwiedzała i to samo by pewnie zrobiła tyle ze gdzie indziej, to że mieszkacie w jednym budynku nie ma tu nic do znaczenia, znaczenie ma wredne (według mnie) zachowanie twojej teściowej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz nie wiem co robic chcialam porozmawiac o tym z facetem a on ze mnie nie rozumie i nie ma o czym gadac i ze to normalne u kobiet,moja mama czy siostra jakos tak do niego nie mówia,ogólnie mam silny charakter,ale mieszkamy juz tu tr***e i zaczynam sie meczyc bo on mnie nie wspiera i nie broni,co mam robic??jak trafic do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
To ja ma lepiej, bo mój swoją mamę "krótko" trzyma. Broni mnie, jak mu powiem żeby zwrócił mamie uwagę to on to robi, zresztą ona jego dużo bardziej wkurza niż mnie, ja to w zasadzie nie reaguje tyle, że się trochę zdenerwuje w środku. ale my nie mamy jeszcze dziecka i nie wiem jak to będzie jak będziemy mieć. Jeśli chodzi o dziecko to ja bym tez się denerwowała na maksa, chciałabym tak wychowywać jak mi się podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za slowa otuchy,tak sobie mysle ze to jego winw ze sytuacja tak wyglada,bo on nic nie mowi jej ,nie zwraca uwagi,nie broni mnie,ja jego zawsze bronie jak ma focha w stosunku do mojej mamy i gdy mnie pyta czy on jest zly o cos,a on mnie nie,mam gdzie sie wyniesc tylko czy to jest rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za slowa otuchy,tak sobie mysle ze to jego winw ze sytuacja tak wyglada,bo on nic nie mowi jej ,nie zwraca uwagi,nie broni mnie,ja jego zawsze bronie jak ma focha w stosunku do mojej mamy i gdy mnie pyta czy on jest zly o cos,a on mnie nie,mam gdzie sie wyniesc tylko czy to jest rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Może jak się na jakis czas wyprowadzisz to on cos zrozumie i jego mama też? Bo jak tak dakej pójdzie to zwariujesz, ja jak mnie ktoś wkurzy to całą noc nie mogę spać, bo mysle o tym ciągle, a rano do pracy trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki,chyba wyjade chociaz na kilka dni,bo juz nie wiem jak z nim rozmawiac,nie jestesmy malolatami,ja mam 26 on 30 lat wiec jak to jest ze nie mozemy sie zrozumiec ,swojego punktu widzenia,ogólnie jest nam dobrze,kochamy sie bardzo i nasze malenstwo i nawet sie nie klocimy,tylko ten temat niestety wraca,tak jak teksty jego mamy,dkierowane do mnie:)choc oboje mamy podobne podejscie do wychowywania dziecka,ale ona tylko do mnie ma jakies dziwne pretensje,tak jakby chciala na sile sie pokłocic ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co sie pipo do niej wprowadziłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Zrobiła to dla męża, bo jemu na tym zależało, żeby tam mieszkać do póki dziecko do przedszkola nie pójdzie, czytanie nie boli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on mnie prosil i przekonywal,ze pomoze nam sie malenstwem zajac bo jest na emeryturze,a wiadomo ze musimy oboje pracowac,a mieszkalismy najpierw sami,wiem ze teraz szalu nie ma,ale ktos chociaz dopóki dziecko nie pojdzie do przedszkola sie nim zajac,bo inaczej jak mam pracowac?i teraz tylko problemy przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
A po za tym to nie każdego stać na własne M, ale tu chyba sami bogaci ludzie których już w wieku 10 lat stać na własną chatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie:)dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaczej bylo bez dziecka,no ale teraz to wiadomo wszystko sie pozmienialo ,no i kasy mniej:)ale za to ile szczescia:)milo ze ktos mnie rozumie,troche mi lzej,ze tak nie jestem sama w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie ciesz,że wam dziecko bawi i nie czepiaj się to ty jestes u niej i doceń,że cię nie zwaliła ze schodów, tylko przyjęła pod dach...i pomyśł jak jej serce krwawi,że masz bachora, jak przed rodziną wygląda i sąsiadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Nie ma sprawy, mam to samo z tymi żmijkami ;) Ty potrzebujesz, a one Cie tylko zwyzywają i żeby tylko Ciebie, a to się jeszcze dziecku oberwie, taki poziom kultury u niektórych. Ja myślę, że one po prostu o własnym mieszkaniu mogą tylko pomarzyć, a żadni z rodziców nie maja na tyle dużego domu, żeby mogli się u nich urządzić i muszą kawalerki wynajmować za kupę kasy, z tąd pewnie ta złość ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×