Mama nie akceptuje mojego kolegi i moich znajomych

Witam, Pewnie pomyślicie, że znów jakaś nastolatka z dobrego domu ma problemy i musi się wyżalić jak jej to nie jest źle. Nie w tym rzecz... Zacznę od początku. Mam na imię Dominika, mam 16 lat i mieszkam w województwie mazowieckim ;) Ja i moja koleżanka poznałyśmy w wakacje pewnego gościa. Jest w naszym wieku. Nie jest przeciętnym nastolatkiem. Jest z dobrego domu. Jest bogaty (nie kocham się w jego kasie!). Jest bardzo przystojny, ma świetny charakter i zawsze mogę o wszystkim z nim pogadać. Ideał. Wiem, że mu się podobam, on ni też. Problem tkwi w tym, że moja mama go nie akceptuje... Gdy tylko wychodzę gdzieś z nim i z tą koleżanką, od razu słyszę docinki na jego temat. Mama ostatnio powiedziała mi, że dla starszego chłopaka zawsze będę młodsza i będzie mnie chciał i że faceci szukają młodszych, no chyba, że nastolatkowie- oni szukają starszych by pochwalić się przed kolegami starszą wyrwaną "d*peczką". Mama twierdzi, że to typ podrywacza, że jest wylansowany jak Ken i że jest Casanovą! Mówię, powtarzam i wklepuje jej do głowy, że to TYLKO MÓJ KOLEGA I NIC WIĘCEJ, a ona tylko ironicznie powtarza "taa jasne Kolega!". Mówi, że widzi, że flirtuje z nim mnóstwo lasek. Powtarza mi, żebym go odpuściła, że potem jak będę szukać faceta na stałe, to, że będą gadać o mnie "to ta co uganiała się za młodszym lalusiem!" itp., itd. Ciągle mnie kontroluje, czy nie jestem z nim gdzieś.... Co mam zrobić? Naprawdę chciałabym móc się z nim spotykać/ przyjaźnić, a może coś więcej. Mama nie potrafi tego zrozumieć :(

Zacznij z nim chodzic :)

No przecież napisalas, ze on jest w Twoim wieku. Chyba, ze mama uwaza ze rówieśnik znaczy młodszy :) Nastepnym razem powiedz mamie, ze jest duzo par, w ktorych facet jest młodszy i są szczęsliwe. Jak masz z nim wspolne tamaty i dobrze sie orzy nim czujesz to nie widze powodu dlaczego nie masz sie z nim zaprzyjaznic. Takie przyjaznie czesto zostaja na całe zycie.

już mu obciągałaś,czy jeszcze się powstrzymujesz?

ma prawo do wyrazania sprzeciwu jak kazdy rodzic co oczywiscie nie znaczy ze ma/nie ma racji... ale wez pod uwage ze mama ma od ciebie wieksze doswiadczenie zyciowe i MOZE widziec rzeczy ktorych ty - z racji wieku nie widzisz. Dlatego WARTO posluchac i rozwazyc na spokojnie jej sprzeciw, bez emocji ktore sie przy okazji rodza

Na pewno byłaś adoptowana