GB to wciaz wyspa dobrobytu

stop nie narzekac bo przeciez GB czy UK jak tam kto woli to nie jest zaden syf i dno tutaj emigranci sa witani na kazdym kroku z radoscia i zarabiaja dobrze kazdego stac na wszystko ludzie maja swoje domy na kredyt lub wynajmuja duze domy wcale nie w kilka czy kilkanascie osob pracy jest nadal mnostwo malo kto z Polakow zarabia minimum chyba ze nowoprzyjezdni ludzie tak jak ktos chwalil sie na tym forum kupuja domu w centralnym Londynie obok posiadlosci Madonny czy Abramowicza.... Polacy wcale nie ciagna benefitow a bulgarzy czy rumuni wcale tutaj licznie nie zaczynaja przyjezdzac zyc nie umierac w takim eldorado

Jak nie w jedna to w druga stronę... Jeśli nie masz fachu/wykształcenia/kwalifikacji/języka to nie licz na to, ze gdziekolwiek będzie Ci się żyło dobrze. Sa tu biedni, średniozamożni i bogaci - jak wszędzie. Nie każdy zarabia minimum bądź niewiele więcej, nie każdy pracuje w prostych pracach fizycznych, nie każdy mieszka w domu dzielonym z innymi ludźmi... Sporo ludzi od minimalnej zaczyna, ale maja olej w głowie i ambicje pną się w gore i żyje się im lepiej, tak, tak, jest to możliwe, bo UK daje sporo możliwości. Sa tacy, którzy maja i kredyt na mieszkanie/dom i samochód i wiele innych rzeczy Nie ma co uogólniać i nie ma co przesadzać. Jednym żyje się dobrze, innym źle. Koszty życia rosną wszędzie, nie tylko tu, za minimalna nigdzie dobrze żył nie będziesz, nie tylko w UK Niektórzy chyba liczą na to, ze przyjadą tu bez niczego (język, zawód...) a już na lotnisku dostana kluczyki do samochodu, domu, super prace za min.2000 na czysto mc... To kraj, jak każdy inny, wszędzie musisz pracować i nikt za darmo Ci nic nie da. Nie rozumiem wszechobecnego narzekania, jeśli Ci źle, to może zrób coś z tym? Czy niektórzy zapomnieli czemu tu przyjechali? Sami kierujemy swoim życiem i mamy na nie wpływ, ale siedząc i marudząc nic nie zmienimy. Szkol, kursów, collegow jest tu mnóstwo, ale trzeba chcieć... Język wszędzie, wiec nawet za darmo można się nauczyć Samo się nie zrobi niestety, a jak komuś nie pasuje, to droga wolna, świat na UK i na Polsce się nie kończy

Odnośnie Rumunów i Bułgarów, o tym tak naprawdę to już od dawna grzmi, nie od roku czy półtora. Przyjadą, no to przyjadą i albo się im uda albo nie. Kazdy ma prawo jechać i żyć tam gdzie chce, każdy może próbować coś zmienić. Proszę wybaczyć, ale dla kogo oni będą konkurencja? Dla osób pracujący w fabrykach, magazynach, hurtowniach, zmywach itd. Choć nic do takich prac nie mam i je szanuje, tak samo, jak ludzi, którzy wykonują te zawody. Co będzie to będzie, martwienie się na zapas nic nie da.

Nie macie innych zajęć, tylko przesiadywanie na forum i narzekanie? Człowiek zagląda tu by coś się dowiedzieć, a tu tylko płacz... Co się dziwić, ze jeden z drugim nic nie ma, jak siedzi tylko tutaj...