siedzenie w domu mam dość

Czesc, piszę tu bo mam dość, potrzebuję się wygadać i rozładować napięcie. Dzisiaj taka piękna pogoda idealna aby ruszyć tyłek i wyjść na spacer, pojechać nad wode....cokolwiek aby tylko nie siedzieć w domu. Jednak mój narzeczony niecierpi spędzać wolnych dni na świeżym powietrzu i dzisiaj to samo, cały dzień przespał, robił tylko przerwy na jedzenie. Przed chwilą ledwo go namówiłam abysmy pojechali chociaż do parku, juz byłam ubrana, a on stwierdził, że nie ma w czym pojechać... Ręce i cycki mi już opadają....Zrobiłam sobie drinka i mam ochotę zapić te nerwy na niego. Może poopowiadacie jak Wy spędziliście ten cudowny wolny dzień?

dobre sobie. Ja na ten przykład spędzam ten wspaniały wolny dzień w pracy, od samego rana, jeszcze godzina przede mną. Już ci lepiej?

Lepiej? naprawdę wolałabym spędzić ten dzień w pracy, przynajmniej nie miałabym poczucia, że zmarnowałam ten dzień... A zdarza mi się często pracować w weekendy...

w pracy od 9tej do 9tej - jupii

ja tez siedze w domu ale ja jestem samotna.myslalam ze jak ktos ma partnera to jakos atrakcyjniej spedza ten czas a nie przed kompem czy tv

Widzisz, Ty jesteś sama, a ja w związku, ale samotna... Zamiast pić tego drinka mogłam sama pojechać do parku, mądry człowiek po szkodzie...

a mi by pasowal taki spioch:-) miałabym sporo czasu na własne pasje i w ogole na co tylko chce ,a taki co by ciagle cos chciał ode mnie wkurzalby mnie :-)