kolezanka domaga sie zwrotu pieniedzy ale umawialysmy sie ze jej oddam konkretne

pozyczylam od kolezanki 100zł. mialam bardzo ciezka sytuacje. stracilam jedna prace i szukanie kolejnej zajelo mi 2 miesiace i po prostu mialam "dziure" w budżecie i było mi ciężko. x pożyczyłam te 100zł na życie i umowilysmy sie, ze oddam jej te pieniadze po wylacie, ktora bedzie okolo 20stego. zgodzila sie. x potem jej kompletnie odbiło i nie chce sie wdawac w szczegoly, ale cale swoje pieniadze rozpuscila na kompletne bzdury, ale to nie moje pieniadze, wiec co mnie to obchodzi. zaczelo mnie dopiero obchodzic, jak po wydaniu owych 100zł od niej, dostałam pieniadze od rodzicow. zadna pozyczka. tak po prostu pomogli mi na ile mogli, czyli dali mi tyle, abym przezyla do tej wyplaty. x pochwalilam sie kolezance przypadkiem, ze wybieram sie do marketu na zakupy. ta sie od razu oburzyla, ze skoro mam pieniadze to powinnam natychmiast jej oddac, a nie sobie robic zakupy, wiedzac, ze ona juz tez nie ma pieniedzy. powiedzialam jej,ze oddam kase zgodnie z umowa, bo te co teraz mam, mam na jedzenie i ze ja nie wnikalam na co ona wydaje swoje pieniadze, ze je rozpuszcza na kompletne glupoty, wiec niech ona nie wtraca sie w moje finanse, bo pieniadze oddam zgodnie z umowa. x glupia sprawa i afera sie zrobila o 100zł. tylko kto ma racje? powinnam jej oddac za wszelka cene te kase skoro nalega.. zapozyczajac sie u kogos innego czy oddac zgodnie z umowa?

nikt sie nie wypowie?

no ty masz racje, umowa to umowa, ale ja bym wolala oddac takiej wrednej babie i miec spokoj.

ja bym oddała odrazu jak dostałaś troche grosza, a tak na marginesie nie chwal się nastepnym razem:

Wredną masz koleżankę.Trzeba nie było się chwalić ze idziesz po zakupy:D Z godnie z umową powinnaś jej oddać 20, ale skoro wyniknęła taka niejasna sytuacja oddaj jej teraz i zakończ tą znajomość.

a ty jezyka w gębie nie potrafisz przez 5 minut utrzymać? tylko paplasz nim bez namysłu????? :o

paplalam bo sie naprawde nie spodziewalam takiej reakcji :o

to przestań paplać, tak na wszelki wypadek

Zaniosła bym wrednej krowie kasę i już więcej się do niej nie odezwała. A jak by coś chciała to powiedz ok ale spiszemy umowę bo wiesz ja nie jestem pewna czy ty mi oddasz. Kurcze żeby taką aferę robić. Co innego jak byś nie oddała w terminie zwlekała z oddaniem ale takie coś ..