Atrakcyjni fizycznie to moi najwieksi wrogowie

Sens mojej egzystencji jest następujący: Atrakcyjni fizycznie pozwalają aby tacy jak ja żyli, po to, bym tworzył margines, który stanowi skalę porównawczą, dzięki czemu oni czują się lepsi i żyje się im lepiej. Ludzie mogą sobie okazywać w miejscu publicznym czułość, co mnie obraża, śmiertelnie (dosłownie) prowokuje, natomiast ja np. nie mogę oblepić się swastykami i propagując nazizm. Odbiera się mi prawa, możliwości i wszelkie sposoby do walki o równe życie. Od dziecka jestem traktowany jako ktoś gorszy, jasne, jestem taki, ale można było temu zapobiec. Skoro atrakcyjni nie mieli dla mnie litości i pozwolili żebym żył jako ten gorszy, niech nie zdziwią się jak ja nie będę miał litości dla nich. Budzenie się od kilkunastu lat, ze świadomością, że nie przedstawia się żadnej wartości dla społeczeństwa, dla płci przeciwnej, że się jest pod-człowiekiem, który jest przedmiotem z którego można się naśmiewać, odczuwanie tej świadomości cały dzień i zasypianie ciągle mając ją w głowie, nie jest fajne. To wszystko wyłącznie dlatego, że chciałem być kimś, a urodziłem się nikim. Nie ma urody - nie ma wysoko jakościowego życia. Jest brzydota? "No to przepraszam, ale żyj jako śmieć, bo my społeczeństwo, ludzie, gardzimy takimi jak ty, odczuwamy do ciebie wstręt, nienawiść".

Wygląd może sprawić, że życie będzie ciężkie, ale to nie jest jedyny składnik życia - naprawdę. Zwłaszcza dla faceta. Jeśli będziesz dostatecznie pewny siebie i pyskaty, to i tak wszystkie będą na Ciebie leciały. Głowa do góry. ;)

to od razu staniesz się samcem alfa, zapewniam :) Inaczej rzeczywiście - będziesz dalej na dnie puli genetycznej, niewidoczny dla samic :)

Nie można być pewnym siebie, skoro nie ma podstawy do budowania poczucia własnej wartości. Jest przeciwnie, jeżeli posiada się wszelkie cechy fizyczne, które w oczach ludzi wzbudzają wstręt i odrazę, oczywiście ci ludzie dają temu wyraz, to człowiek nie może być pewny siebie. Zabrano mi jedyną nadzieję, na lepsze jutro - agresję. Kiedy jakieś goguś się ze mnie będzie naśmiewał, ja nie mam prawa zareagować. Jego ludzie kochają, bo jest atrakcyjny, mnie nienawidzą. Gdybym miał otwartą rękę w działaniu, to mógłbym wyjąć nóż myśliwski i spróbować się obronić, ale tak to mogę tylko spuścić głowę i kolejną cegiełkę nienawiści dołożyć to muru mojej osobowości.

Poprzednik ma rację. Ogarnij sobie dużo kasy, to wtedy Ty będziesz miał władzę.

Poza tym zrób dla swojego wyglądu to co można (siłownia, fajne ubrania, fryzjer, itp.). Możesz wrzucić swoją fotkę, to pomożemy. Albo opisz - co takiego masz w sobie odpychającego?

Przestań jęczeć, zacznij robić grubą kasę, jeśli potrafisz

Pieniądze nie wzbudzą ani pożądania u płci przeciwnej, ani nie sprawią, że inni będą nasz szanować. Płeć przeciwna będzie widziała w nas desperata, którego na pewno można wykorzystać i się pobawić, a inni złodzieja, bandytę, bo brzydki przecież legalnie nie może zarabiać.

Najbardziej złe we mnie to penis, bo jego jakość jest niezwykle niska. Reszta ciała również jest odrażająca, dziwne, że jeszcze nie zaczęło gnić. Penis to atrybut męskości, fundament do budowy pewności siebie, element konieczny do efektywnej możliwości zaspokajania jednej z fundamentalnych potrzeb każdego zdrowego mężczyzny jaką jest seks. Przejrzałem i przyglądnąłem się wszystkim możliwością oferowanym przez medycynę i komercyjne przedsiębiorstwa i nie da się tego u mnie naprawić.

wiem co czujesz

No to jak sprawa dotyka penisa, to jest rzeczywiście kiepsko. :( Ale pamiętaj, że penisa nie widzi się na pierwszy rzut oka, tylko już przy pierwszej znajomości. Jeśli chodzi o atrakcyjność - mylisz się - pieniądze dodają jej bardzo, ale to bardzo dużo. To samo z szacunkiem.

To jak ludzie są okrutni świadczy chociażby to, że na komisji wojskowej, na której uczestniczyłem bodaj w wieku 18 lat, sprawdzano tylko czy ma się jądra. Powinno się farmakologicznie wzbudzić wzwód, i w przypadku wszelkich braków, zapytać mnie i mnie podobnych grzecznie, czy chce się dalej żyć, czy tez lepiej sobie odpuścić dalsze niepotrzebną wegetacje i zostać skierowanym do kliniki, gdzie odbędzie się humanitarna eutanazja. Nawet do prostytutki się boję pójść. Pieniądze nie dodają atrakcyjności. Myślisz, że jak kobieta mnie zobaczy nago dzisiaj a zobaczy nago jutro, kiedy na koncie będę miał 100 milionów to zrobiłoby to różnice? Nie, żadnej. Przecież na pierwszy rzut oka nie widać, czy ktoś jest zamożny czy nie. Ludzie nienawidzą tych, którym lepiej się powodzi od nich, a dzisiaj w czasach kultu piękna, brzydki człowiek sukcesu, to szatan wcielony, wróg publiczny, najgorszy z najgorszych.

I pieniądze nie sprawią, że nie będę widywał atrakcyjnych, którzy będą sobie ze mnie drwić, pośrednio lub bezpośrednio, nie otworzą przede mną drzwi do świata, gdzie będę traktowany jako człowiek.

Nikt nie będzie z Ciebie drwił, jak będziesz miał sto milionów. Przez problem ze wzwodem masz takie straszne kompleksy? Może idź do seksuologa, serio. Myślałeś kiedyś o tym? A prostytutka widziała już wszystko, więc nie ma się czego bać. Tylko czy warto?

przytulam cie mala c*pko:-)

trochę smęcisz,ale powiedz to tym,którzy tak biadolą nad małym rozrodem,ludzie którym naprawdę się poszczęściło mogą mieć problem ze swoim miejscem na ziemii,a co dopiero,ktoś tak zakompleksiony,że się jako śmieć określa

Nie mam problemów ze wzwodem a z rozmiarem i kształtem prącia. Mnie nazywasz c*pką? Mógłbym bez chwili zawahania poderżnąć ci gardło. Nie boje się, prawo i ludzie mnie ogranicza, bo wszyscy chcą abym tworzył to dno, po którym mogą chodzić atrakcyjni.

skoro aż tak zle ci,mógłbyś wystąpić w reklamie środków antykoncepcyjnych,Twoja gęba na bilboardzie,prezerwatywy takiej i takiej firmie,dają gwarancję,że nie spłodzisz kogoś takiego jak ja,zabezpieczaj się.

A ja uważam, że pieniądze załatwią Ci wiekszość powyższych rzeczy. Jak kobieta nie pójdzie z Tobą dla wyglądu albo urody, to pójdzie dla kasy, większosc kobiet poleci na dużą kasiore, że prawie nóg nie połamie. Oczywiście pozostaje pytanie, czy się czegoś takiego chce. Poza tym temat uważam za prowokacje, bo jakoś nie chce się wierzyć, że jedna osoba ma aż tak przesrane, że i wygląd odrażający i penis nie działa... Bez przesady.

Skoro nie masz problemów ze wzwodem, to o co Ci chodzi z tym penisem, człowieku? :O Plączesz się w zeznaniach

A gdzie napisałem, że mam problemy ze wzwodem? Napisałem, że na komisji powinno się farmakologicznie wzbudzić w mężczyźnie wzwód, aby móc ocenić jego jakość. Myślisz, że facet sam z siebie przy jakimś lekarzu, będzie w stanie się pobudzić? I tak, moje ciało jest tragiczne. Nie ma nic, co mogłoby się podobać. Dlatego, jeżeli ja miałbym odnieść sukces, to tylko w przestępczości, bo w żadnej normalnej dziedzinie nie będę miał szans rywalizować z atrakcyjnymi, którzy są stworzeni do roli ludzi sukcesu.

W skali roku, ile trzeba zarabiać, aby kobieta uważała, że to dużo? Jest jakaś optymalna kwota?

Ci co piszą że pieniądze załatwią wszystko mylą się. Za pieniądze nie kupi się kobiety, ani miłości, można co najwyżej kupić kurrwę. Choć prawdą jest że są tacy którym to nie przeszkadza, kupują sobie "kobiety", "przyjaciół" itd., jednak normalnego człowiek by to nie zadowalało. Ponadprzeciętna brzydota to zarówno u kobiet jak i mężczyzn jeden z najsilniejszych czynników powodujących załamanie. Każdy z nas zna (choćby z widzenia) osoby samotne, odrzucone, będące na marginesie i choć czasem zdarzają się wśród nich osoby fizycznie atrakcyjne, to jednak nie da się nie zauważyć olbrzymiej korelacji między odrzuceniem a urodą (a raczej jej brakiem)

wstaw foto c*pko

Pieniądze nie są rozwiązaniem. Mój partner przyjaźni się z niezwykle zamożnym człowiekiem, który poprzez swoją odstręczającą aparycję, jest tak samo samotny jak i bogaty. Mi z moim lubym się nie przelewa, ale w życiu bym nie zamieniła go na kogoś kto mnie brzydzi, choćby ten miał pół banków świata.

To zależy od kobiety. Natomiast obawiam się, że czynnikiem w dużym stopniu prowokującym niechęć kobiet do Ciebie, jest Twoja straszna agresja, która epatuje z Twoich wypowiedzi. Mina pewnie bardzo adekwatna.

niewątpliwie jego agresja do ludzi nie jest czynnikiem sprzyjającym :D tyle że ta agresja jest naturalna, gdy zostajesz odrzucony tylko za to jak wyglądasz, gdy dla kobiet jesteś przezroczysty, a jeśli w ogóle zwrócą na ciebie uwagę to tylko po to by nabijać się z twego wygląd, gdy dzieje się tak w każdym środowisku w którym jesteś... to zaczynasz nienawidzić wszystkich i nic nie możesz na to poradzić. To naturalna reakcja twej psychiki. Ja na przykład gdybym miał boską moc, to sprawiłbym że świat umarłby w męczarniach.

Here we go again....

Brzydka kobieta może zazdrościć ładnej bo to tylko kobieta ale my jesteśmy facetami i choć sam znam kilku przystojniaków to nie uważam ich za moich wrogów bo są w porządku.

Ale czyja to wina, że "dla kobiet jesteś przezroczysty"? Kobieta wolna istota i może się interesować kimkolwiek chce.