Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adriannaa1298

psycholog czy psychiatra

Polecane posty

Gość adriannaa1298

Mam taki problem tyko nie bardzo wiem do kogo sie udać. Kiedyś myślałam, że z czasem to przejdzie ale niestety... Moj ojciec był alkoholikiem, teraz nie potrafię sobie poradzić w żadnym związku z facetem. Zwykle bliższa znajomość kończyła się na tym,że po jakiejś imprezie strasznie zniechęcałam się do chłopaka. Nie chodzi nawet o to, że upił się jak świnia tylko po prostu wypił tyle, że był bardziej radosny. Teraz jestem z chłopakiem jakiś czas i planujemy ślub, bardzo mi na nim zależy tylko problem zaczyna się wtedy kidy idzimy na jakąś impreze z alkoholem a jak wimo trudno takich unikać. Nigdy nie upił mi się, nigdy nic nie uskuteczniał, jednak mimo to mam problem patrzeć jak sięga po kieliszek. Zawsze mam później przepłakane i nie przespane noce. Po prostu nie potrafię sobie z tym poradzić. Chciałabym się udać do kogoś o pomoc, boję się, że nie będę potrafiła stworzyć normalnej rodziny. Nie wiem tylko do kogo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie psychiatra, do nieog idzie się wyłacznie po leki... raczej psycholog, a najlepiej psychoterapeuta- zupełnie inna specjalnosc... Dla DDA sa terapie grupowe- podobno dosc skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2003
do psychiatry nie idzie sie wylacznie po leki. psychiatra to rowniez terapeuta, tyle ze taki co ma pozwolenie na przepisywanie lekow, bo jest lekarzem (studiowal medycyne). np. do praktykowania psychoanalizy trzba miec tytul medyczny. a wracajac do autorki - tak jak ci radzie osoba wyzej, a oprocz tego do zwyklego terapeuty, mysle, ze terapia behawioralno-poznawcza moglaby ci pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że wystarczyłby facet niepijący. Też tak mam i do głowy by mi nie przyszło robić z tego afery. Nie znoszę pijących ludzi. Tzn umoczyć usta owszem, ale nie znoszę ludzi podchmielonych, nie znoszę smrodu alkoholu od kogoś. Nie lubię zakrapianych imprez. Tak samo jak dymu z papierosów. naprawdę nie przyszłoby mi do głowy się leczyć. Wystarczy, że obracam się w towarzystwie ludzi niepijących. A takich jest mnóstwo. Tyle. Ty traktujesz picie jako jakaś normę. A wcale tak nie musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw psycholog albo terapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriannaa1298
Chodzac na imieniny czy urodziny znajomych zawsze jest alkohol, nie chce odsuwać chłopaka od przyjaciół a wiadomo, że zawsze jest 'no ze mną nie wypijesz?' Nie mozna powiedziec, ze moj facet czesto pije ale jednak ten alkohol sie zdarza na imprezach z czego zawsze wyniknie jakas kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem psychiatrzy prowadza tez terapie, i sa np. psychoterapeutami, ale tylko i wyłacznie kiedy ktos sie leczy prywatnie... a taki psychiatra bierze wtedy za wizyte krocie, bo jest drozszy od zwykłegopsychologa... Normalna wizyta na NFz trwa ok. góra 10 minut i polega na wypisaniu recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodź tam, gdzie się pije bez umiaru. A twój facet nie powinien pić i tyle. Tzn powinnaś sobie takiego znaleźć. Powiedz, czy jak będziesz mieć faceta, który, dajmy na to, który będzie bałaganił w domu, a tobie będzie to przeszkadzać, pójdziesz się z tego powodu leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet, który nie umie przeciwstawić się głupawym tekstom "no ze mną się nie napijesz" jest ciotą albo ma zadatki na alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zapewne nie jedyny jej problem, kazdy dziecko alkoholika jest mocno zaburzone przez ciezkie dzieciństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli twój facet pije na tyle dużo, że potem wszczyna kłótnie, to on ma problem, nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona wszczyna kłótnie, a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, co według ciebie jest ok w materii stosunku do alkoholu, a co już nie jest. Bo dla mnie wypić jeden kieliszek albo jedno piwo - jest ok. Ale podchmielić się już nie jest i też nie chciałabym żeby mój facet kłócił się po alkoholu. ja mam wrażenie, że twoim problemem jest przeświadczenie że alkohol jest nieodzownym składnikiem życia ma być zawsze i wszędzie i w każdej ilości. No więc niekoniecznie musi być zawsze i wszędzie, a ilość trzeba umieć kontrolować. Przypuszczam, ze twój chłopak faktycznie lubi za bardzo pić. A ty instynktownie wyczuwasz że będą z tego kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesteńcie z tymi idoitycznymi domysłami, przecie z ona nie pisala, ze on sie upija, ale ona po prostu reaguje na to jak byk na kolor czerwony, czy to ciezko zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że twoim problemem jest przeświadczenie że alkohol jest nieodzownym składnikiem życia ma być zawsze i wszędzie i w każdej ilości. x co za bzdury... czy ty myslisz w ogóle? Dzieci alkoholików postrzegaja alkohol jako najgorsze zło na tym swiecie, dla nich alkoholu nie powinno byc ani kropli, a nie wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriannaa1298
Przypuszczam, ze twój chłopak faktycznie lubi za bardzo pić. A ty instynktownie wyczuwasz że będą z tego kłopoty. x Mój chłopak nie lubi pić za bardzo, często nawet idąc do znajomych wypije tylko jedno piwo przez całą imprezę nie tykając wódki i wtedy jest ok... ale już widząc jak bierze kieliszek przekręca mi się w środku. Wtedy do końca mam zepsutą zabawę i zawsze wychodzę na mało towarzyską wśród znajomych bo wcześnie chcę wracać do domu. Problem mój siedzi mi w głowie i teoretycznie wiem, że nie każdy jest jak mój ojciec ale nie potrafię sobie z tym poradzić w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Normalna wizyta na NFz trwa ok. góra 10 minut i polega na wypisaniu recepty" jesteś w błędzie. na pierwszą wizytę jest przeznaczone 45 min, kontynuacje są po 15 minut - na NFZ. prywatnie ten czas jest w\ydłużony zazwyczaj, na pierwszą jest 60 minut, na kontynuacje 30 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba intuicja ci podpowiada ze twoj facet ma zadatki na alkoholika, moim zdaniem powinnas go poprosic zeby np. nie pil przez miesiac czy dwa, jesli cie kocha to powinien sie zgodzic, zobaczysz wtedy czy moze sie obejsc jakis czas bez alko. Jesli sie nie zgodzi ,co jest b.prawdopodobne , szukaj innego kandydata na meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak się będzie mógł obejść to nie znaczy że nie ma zadatków. bezsensowny test faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, taki test nie jest pewny na 100% , ale zawsze to cos.Jesli facet od razu sie nie zgodzi to bedzie miala pewnosc ze /100%/ ze nie warto sie z nim wiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Normalna wizyta na NFz trwa ok. góra 10 minut i polega na wypisaniu recepty" jesteś w błędzie. na pierwszą wizytę jest przeznaczone 45 min, kontynuacje są po 15 minut - na NFZ. prywatnie ten czas jest wydłużony zazwyczaj, na pierwszą jest 60 minut, na kontynuacje 30 minut. x x chodziłam prywatnie najpierw i wizyty trwały 15 minut, na NFZ zawsze wizyty- moje trwały max 10, zreszta co to za róznica, czy 10 czy 15 to lekarz co najwyzej wypisze recepte, zeby sie zorientowac w jakim satnie jest w ogóle pacjent, nie mówiac juz o psychoterapii, to potrzeba minimum te pół godziny do 45 minut za kazdym razem a nei pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriannaa1298
Ale nie ma problemu z tym zeby nie pil miesiac lub dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×