Powiedzcie mi co mam robić proszę

a po co zaraz sznurek???jedno rozczarowanie i od razu ze soba kończyć????to ja do tej pory juz nie wiem ile razy bym musiała to robić. Nie nakręcaj sie jutro bedzie lepiej

naprawde teraz potrzebuje rozmowy

przede wszystkim wiem ze to holernie trudne nie mysl o tym bo to tylko pogorszy sprawe wiem cos o tym. Obejrzała sobie jakas komedie albo cos bo raczej koledzy odpadają w takich momentach bo oni tylko mają głupsze pomysły od twoich w tej chwili. Na to niestety potrzeba czasu innego lekarstwa nie znam

dziekuje, ciezko jest ja głupi robiłem sobie nadzieje...

zawsze sobie człowiek robi nadzieje jak mu na kimś bardzo zależy...teraz trzeba swoje odcierpiec.

no i odcierpie... troche bólu i po wszystkim...

jak to i po wszystkim????głowa do góry bedzie lepiej

Zakochales sie chlopie ,co by ci tu poradzic.. poczekaj moze jak zerwie ze swoim?

Ból nie śpie, płacze... nie wiem co dalej bedzie nie mówcie nawet tekstów w stylu czal leczy rany prosze...

napisałem czy pogadamy jak zawsze, a ona odpisała że raczej juz nie jak zawsze... Co o tym myśleć sam nie wiem. POMOCY

Brawo za odwage...

widzisz koleżanko jak zostałem wynagrodzony za tą odwage...:(

niestety takie jest życie okrutne...

sam teraz niewiem o czym miałbym z nią teraz rozmawiac...

Popełniłeś błąd mówiąc jej o swoim uczuciu i ciężko będzie to naprawić. Moja rada spróbuj o niej zapomnieć , skup sie na sobie , szkole , pracy hobby a za kilka miesiecy , powiedzmy w nowy rok oceń swoje uczucie. Jesli nadal będziesz darzył ją uczuciem i będziesz chciał odzyskać w niej chociaż przyjaciółkę , odezwij sie np. z zyczeniami noworocznymi. To da jej czas i być może uzna że też brakuje jej kontaktu z Tobą. Ale nie rób sobie zbytnich nadziei na cos więcej niż przyjaźń , chociaż w życiu wszystko jest mozliwe

Za wysokie progi.

Po pewnym czasie wszystko wróci do"normy".Na razie daj Jej spokój.Pewnie sama musi przemyśleć co i dlaczego się zdarzyło.

Postaram się zapomnieć, ale wątpie czy to bedzie takie łatwe... Dokładnie tak jak ktoś niżej napisał "Za wysokie progi"...

Dzieki wszystkim krórzy próbowali zrozumieć, naprawde troche pomaga takie wygadanie się...

no jasne ze pomaga...szkoda tylko ze ja czesto nie mam komu sie wygadac...:(a ostatnio ciezko jest...